Koniec jazdy z paliwem na wyścig podczas kwalifikacji
Po raz pierwszy od 2002 roku całe kwalifikacje będą rozgrywane przy małej ilości paliwa
01.05.0919:57
5614wyświetlenia
Oficjalne zakazanie tankowania paliwa w trakcie wyścigów od przyszłego sezonu oznacza, że osiągów bolidów w ostatniej części kwalifikacji nie będzie już różnicowała ilość paliwa w zbiornikach.
Następstwem tego jest usunięcie niniejszego zapisu z przyszłorocznego regulaminu sportowego F1:
Paliwo nie może być dodane lub usunięte z żadnego samochodu uprawnionego do udziału w Q3 pomiędzy początkiem tej sesji a startem wyścigu.
Tym samym po raz pierwszy od 2002 roku w przyszłym sezonie całe kwalifikacje będą rozgrywane przy małej ilości paliwa, co zdaniem wielu fanów powinno uczynić ostatnią część "czasówki" bardziej spektakularną i zagwarantować, że cała dziesiątka będzie dawała z siebie wszystko w Q3.
Obecnie często zdarzają się przypadki, że paru kierowców wyjeżdża na tor w Q3 z dużą ilością paliwa i bez żadnej walki kwalifikuje się pod koniec dziesiątki, aby później od innych zjechać na pierwsze postoje w wyścigu. To niestety rzadko kiedy powoduje, że wyścigi są ciekawsze, co zresztą zgadza się z opinią większości fanów, że kwalifikowanie się z paliwem na wyścig od początku było nietrafionym pomysłem.
Wprowadzenie tego w 2003 roku miało spowodować wymieszanie stawki i zwiększyć widowiskowość wyścigów, gdyż uważano, że kolejność bolidów w kwalifikacjach, będąca głównie odzwierciedleniem ich szybkości decydowała w dużej mierze o kolejności na mecie wyścigu. Jak słusznie zauważa Keith Collantine z cenionego wśród fanów blogu F1Fanatic.co.uk, było to błędne rozumowanie już od samego początku, gdyż Juan Pablo Montoya w 2002 roku, jeszcze przy starych zasadach, siedem razy startował z pole position, a mimo to ani razu nie wygrał.
Tymczasem po wprowadzeniu kwalifikowania się z paliwem na wyścig, owszem, mieliśmy jeden dość urozmaicony sezon 2003, gdzie walka o tytuł trwała niemal do ostatniego okrążenia ostatniego wyścigu, jednak po nim byliśmy świadkami sezonu 2004, w którym niemal każdy wyścig został zdominowany przez Michaela Schumachera. Pomijając jednak ten aspekt, wprowadzenie kwalifikowania się z paliwem na wyścig miało jedną niekwestionowaną wadę - spowodowało mianowicie, że porównywanie obecnych kierowców z rekordzistami kwalifikacyjnymi z przeszłości stało się po prostu niemożliwe.
Źródło: F1Fanatic.co.uk
KOMENTARZE