Bernie: Burza wywołana odniesieniem do Hitlera to nieporozumienie

"Moim zamiarem nigdy nie było urażenie uczuć ludzi z jakiegokolwiek środowiska"
06.07.0913:29
Marek Roczniak
1867wyświetlenia

Opublikowany ostatnio na łamach gazety Times wywiad z Berniem Ecclestone'em wywołał spore oburzenie, głównie w środowiskach żydowskich, gdyż został odebrany przez nie jako próba gloryfikacji Adolfa Hitlera.

Media zaczęły od razu zastanawiać się, czy nie jest to znak, że 78-letni szef administracji F1 powinien wybrać się już na zasłużoną emeryturę. To jakieś totalne nieporozumienie - powiedział Ecclestone poproszony przez niemiecką gazetą Bild o skomentowanie całej sytuacji.

W tamtym wywiadzie rozmawialiśmy po prostu o różnych strukturach, i że czasami dobrą rzeczą jest podejmowanie odważnych decyzji bez zahamowań. Nie wykorzystałem Hitlera jako pozytywnego przykładu, ale wskazałem, że przed swoimi okropnymi zbrodniami z powodzeniem radził sobie z bezrobociem i problemami ekonomicznymi.

Brytyjczyk został następnie zapytany o to, czy czuje potrzebę przeproszenia ludzi, którzy mogli poczuć się urażeni jego komentarzami. Moim zamiarem nigdy nie było urażenie uczuć ludzi z jakiegokolwiek środowiska - odpowiedział Ecclestone. Wielu ludzi z mojego najbliższego grona przyjaciół to Żydzi. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że nigdy nie atakuję żadnych mniejszości.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

6
akkim
07.07.2009 07:08
Nie powiem, od dawna „Dziadek” irytuje, oburzenia ”środowisk” jednak nie pojmuję, historycznie patrząc to przykład poprawny, w gospodarce Adolf był zupełnie sprawny. Co dalej wyprawiał wiemy doskonale, tego przecież „Dziadzia” nie pochwala wcale, zresztą, „środowiska” często coś oburza, jakby ich jedynych dotknęła ta wojenna burza.
Jędruś
06.07.2009 05:57
Bernie lubi żyć aktywnie nie wyciągnie kopyta :D
Kamikadze2000
06.07.2009 02:46
Byc może jest tak, jak Bernie mówi, ale nie zmienia to faktu, że mógł wybrac inny, bardziej przyzwoity przykład. Co do emerytury, radziłbym mu to zrobic. W jego wieku powinien zajmowac się mniej stresującymi i odpowiedzialnymi sprawami. Niech teraz odejdzie, jako człowiek, który poprowadził F1 do sukcesu, bo jeszcze może jej zaszkodzic.
Fire
06.07.2009 01:10
W roli dyktatora widzę bardziej Maxa Moslee(jak to mówi Borowczyk), ale Berni też radzi sobie bardzo dobrze jako pan i władca ^^
LowR
06.07.2009 01:10
jest pan zerem panie ecclestone, pomimo milionów.
Falarek
06.07.2009 12:26
Teraz "przedsiębiorstwo holocaust" wpisze Berniego na swoją czarna listę i zarząda połowy dochodów z F1