Alonso zaprzecza plotkom łączącym go z Ferrari

"To są tylko plotki, które mają miejsce od czterech czy pięciu lat"
09.07.0917:12
Michał Roszczyn
2285wyświetlenia

Fernando Alonso uciął spekulacje łączące go z Ferrari, mówiąc, że nawet nie prowadzi rozmów z włoskim zespołem.

Włoskie i hiszpańskie media donosiły w tym tygodniu, że Hiszpan będzie jeździł dla Ferrari w sezonie 2010, prawdopodobnie zastępując Kimiego Raikkonena, jeśli ten zdecyduje się na karierę w Rajdowych Mistrzostwach Świata (WRC). Fin swój debiut w WRC zaliczy jeszcze w tym roku podczas Rajdu Finlandii, co według włoskiej prasy wskazuje na to, iż były mistrz świata z 2007 roku jest gotowy opuścić Formułę 1.

Jednakże Alonso zaprzecza, jakoby miał mieć podpisany kontrakt ze stajnią z Maranello i powiedział, że nawet nie rozmawiał z włoską ekipą na temat swojej przyszłości. To są tylko plotki, które mają miejsce od czterech czy pięciu lat - powiedział kierowca Renault, który na pytanie czy negocjuje lub ma podpisany kontrakt z Ferrari, odpowiedział: Nie i nie.

Tym niemniej Hiszpan przyznał, że posiadanie konkurencyjnego samochodu będzie ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji dotyczącej jego przyszłości. To jest ważne, ale to nie jest koniec świata. Brakuje mi wygranych - nie ma co do tego wątpliwości. Chcę wygrywać i mieć konkurencyjny samochód najszybciej, jak to tylko możliwe, ale rozumiem również, że to jest sport i tak się dzieje wszędzie - nie tylko w wyścigach samochodowych. Tak się dzieje w tenisie, NBA i piłce nożnej. Czasami wzbijasz się, a czasami upadasz w swojej karierze. W motosporcie jeszcze bardziej istotne jest to, by mieć odpowiedni samochód i cały pakiet.

Widzieliśmy Michaela (Schumachera), być może największego kierowcę w historii - dwa mistrzostwa świata wraz z Benettonem, a następnie pięć lat oczekiwania w Ferrari na sukces, ponieważ to nie jest tylko czynnik ludzki, to jest również zespół, jak i cała reszta składająca się na pakiet. Zatem ja jestem w tej fazie kariery, ale cały czas jestem gotowy do walki, starannie przygotowując się fizycznie oraz psychicznie. Dwukrotny mistrz świata nie stanął jeszcze w tym sezonie na podium z Renault i zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Ferrari również ma ciężki rok i w pierwszych ośmiu wyścigach tylko raz finiszowało w pierwszej trójce.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
Fire
10.07.2009 05:31
Massa zostanie na bank na 2010, a po RAI i po jego tworzy, zachowaniu itd. to się nie dowiemy czy on jeszce ma motywacje czy jej nie ma ;( Massa skarżył się w ostatnim F1 Racing, że Fin nie przejawia zespołowego zaangażowania... i to jest chyba prawda, ale taki jest ;) Gdy bolid jest pod niego jest w stanie zdziałać dużo, pamiętam jak wczoraj gdy katował Mclarena i palił silniki... to był Kimi :D Od dwóch lat jest niewyraźny... ;(
rafaello85
10.07.2009 11:59
Ja myślę, że coś jest na czasie. Jeśli nie w przyszłym roku, to na bank w 2011r. Ferdek założy na siebie czerwony kombinezon.
Aquos
10.07.2009 08:00
Jak na razie wygląda na to, że bolid Ferrari jest na tyle nieudany (w porównaniu do czołówki), że jego wersja rozwojowa w przyszłym roku także nie powalczy o tytuł. Sądzę, że to studzi nieco zapał Alonso do szybkiego przejścia, bo z takiej perspektywy może spokojnie poczekać jeszcze rok. Wtedy akurat wygasną kontrakty Massy i Raikkonena i coś mi mówi, że Ferrari zdecyduje się zmienić obu kierowców.
akkim
10.07.2009 07:08
Byś był u nich to trzeba, by kogoś zwolnili więc prawdy nie powiesz, do ostatniej chwili. Lecz gdy bank naciśnie a będzie sponsorem droga do Ferrari, stać będzie otworem. Pytanie pozostanie, kogo pożegnamy ? Czy starszego z Panów, czy też z nałogami ? A może odejdą obydwaj Panowie i z Ferdkiem pojeździ rodzony w Krakowie ? Ale to marzenie jest dzisiaj niestety choćbym chciał zobaczyć w akcji te duety : Ferdek z Robciem, a Kimi z Kovalem tylko dla Lewisa trudno znaleźć parę. Nie dlatego, że kolor czy nie ma Anglika, z ubiegłych sezonów ten niesmak wynika. Po różnych wybrykach są te zniesmaczenia, lecz dziś widać gościu na lepsze się zmienia.
szajse
09.07.2009 09:44
A ja myślałem że Kubica ma już podpisany kontrakt z Ferrari. Jakie to zycie dziwne jest. Tak piszą od roku w Polsce. Gdzieś słyszałem, że na celowniku Luki jest sam szybki Nick. Ale podobno ma na 90% trafić do BGP (bo jego talentem zauroczony jest sam Ross) za Baricza, który już od kilku lat kończy i nie może skończyć... Ale ptazki ćwierkają, że w przyszłym roku Kubica startuje w RSMP i rzuca F1. Jesli to prawda to za Kubicę do BMW trafi prawdopodobnie Hołek. Oj będzie się działo...
Fagaldo
09.07.2009 08:22
a co myślisz, marrcus, że Ferrari pozwoliłoby mu głosić wszem i wobec że ma podpisany kontrakt?...
marrcus
09.07.2009 06:51
ale jęsli to prawda że pójdzie do Ferrari, to ma w pysk (za ściemy) rotfl
Fagaldo
09.07.2009 04:39
http://www.f1fanatic.co.uk/wp-content/uploads/2008/07/alonso_ferrari_470_vittorio.jpg Może podeślemy WP? :D
fernandof1
09.07.2009 04:31
@Master: albo 5 kto wie może bedzie jak schumacherem ale ja jestem narazie po tych plotka 50/50 % bo jeszcze pare plotek to u wierze
Kamikadze2000
09.07.2009 03:55
A jeśli chodzi o Jari-Matti, z pewnością jest dużym talentem, jednakże popełnia serię błędów, a w fabrycznym zespole walczącym o tytuł takich nie potrzeba. Myślę jednak, że jest materiałem na mistrza. W rajdówkach średnio mistrzami świata zostawali kierowcy mający ponad 30 lat, a on ma przecież dopiero 24. Tak więc jeszcze przyjdzie na niego czas. @Jędruś - może to głupi przesąd, ale na pewno pokazujący prawdę. Jak wiesz w sezonach parzystych radził sobie gorzej, niż w nieparzystych. Tak więc jeśli walczyc o tytuł w F1, to dopiero w 2011.
Jędruś
09.07.2009 03:55
Wątpliwe by Kimi przeszedł do WRC. W tym roku jeździ dużo lepiej niż w ubiegłym i według mnie jedynie słaby samochód - F60 powoduje iż Ferrari nie odnosi sukcesów. Mają jeden z najmocniejszych , a może najmocniejszy skład w F1. Owszem - Ferdas według mnie prędzej czy poźniej trafi do Ferrari , ale wątpię by było to już w 2010 roku.
Kamikadze2000
09.07.2009 03:48
Jeśli Kimi przejdzie do WRC, nie będę zmartwiony. Już zdobył tytuł i swoje w F1 zrobił. Mam jednak nadzieje, że nie zrezygnują z usług Massy. Przynajmniej ze względu na ten kontrakt i na to, że właśnie przez nich nie zdobył tytułu w 2008. Oczywiście teraz trochę przesadzam, ale liczę na to, że Brazylijczyk pojeździ jeszcze u "czerwonych". Duet Alonso-Massa byłby całkiem dobry. I wątpię w to, by Hiszpan miał z nim łatwe życie. wręcz przeciwnie! Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby Felipe pokonał Ferdka w walce o tytuł. @adamo342 - tak na początek najlepszą opcją dla Kimiego byłoby jeżdżenie w Stobart (o ile będzie nadal istniał, gdyż jak wiemy nastanie era pojazdów S2000), bez presji i oczekiwania walki o tytuł. Dopiero, gdy Fin dojdzie do wprawy, można by było myślec o awansowaniu do fabrycznej stajni. Takie jest moje zdanie. Na miejsce Latvalii dałbym któregoś z braci Solbergów. Obaj są świetnymi kierowcami, a Petter gdy dostał mistrzowski samochód, walczył na równi z Loebem. W końcu w 2003 zdobył tytuł mistrzowski, pokonując właśnie Francuza.
Master
09.07.2009 03:46
ALO w Ferrari = 3 tytuł :P
adamo342
09.07.2009 03:45
kimi powinien pójsc do forda za latvalę bo latvala jeździ coraz gorzej tworzyłby świetny duet z hirvonenem
Fagaldo
09.07.2009 03:37
nie widziałem tego wywiadu - mógłbyś podesłać mi link na PW? :)
bicampeon
09.07.2009 03:35
Fagaldo - im bardziej dementowane są plotki, tym bardziej pewne, że ów plotki się sprawdzą. Ja również jestem prawie pewien, że Ferdek wskoczy w przyszłym roku do Ferrari (cały czas mam w głowie wywiad z Bergerem).
Fagaldo
09.07.2009 03:23
oj, zaczynam coś wątpić by ALO szybko wskoczył do Ferki
Pieczar
09.07.2009 03:23
Ferdek w Ferrari, Kimas w WRC - to już jest prawie pewne. Pytanie kto jego partnerem - czy zostaje Massa, czy może ktoś inny.