Piquet przyznaje, że jego przyszłość w F1 jest niepewna
"Problemem jest to, że dzisiaj kontrakt w F1 znaczy niewiele"
23.07.0921:08
2561wyświetlenia
Nelson Piquet Jr przyznaje, że jego posada w zespole Renault do końca sezonu nie jest w 100 procentach bezpieczna po trudnej pierwszej połowie tegorocznych mistrzostw.
Brazylijczyk w swoim drugim roku startów w Formule 1 walczy, aby wywrzeć dobre wrażenie na ekipie Renault, której bolid jak dotychczas nie należał do najszybszych. Piquet nie zdobył do tej pory żadnych punktów, co zrodziło w zeszłym tygodniu spekulacje, iż jego start w GP Węgier jest wątpliwy.
Ostatecznie 23-latek został potwierdzony na wyścig na torze Hungaroring, jednak sam przyznaje, że nie ma pewności, czy będzie startował do końca sezonu. Spytany, czy została wyjaśniona sprawa jego startów w pozostałej części sezonu odpowiedział:
Nie, sprawa reszty sezonu nie została w 100% rozstrzygnięta. Było trochę zamieszania w ostatni weekend wyścigowy. Wiedziałem, że wtedy ważyły się losy mojej obecności tutaj - to był tylko konflikt i sprawy związane z kontraktami oraz spór pomiędzy kilkoma ludźmi, ale wszystko się dobrze skończyło.
Problemem jest to, że dzisiaj kontrakt w F1 znaczy niewiele i byliśmy już świadkami wielu przypadków, gdy kierowcy i zespoły zrywali ze sobą umowy i tak dalej się dzieje. Więc jedyną rzeczą, jaką mogę robić jest jeżdżenie, wykonywanie swojej pracy najlepiej jak potrafię, a resztą zajmie się mój ojciec - zobaczymy, co zdoła zdziałać. Zawsze musiałem się starać i wykonywać jak najlepiej swoją pracę, a teraz mam większą szansę, ponieważ mam taki sam samochód [jak Fernando Alonso - przyp. red.], który w dodatku wygląda na dosyć szybki. Wtedy łatwiej jest coś pokazać.
Nelsinho twierdzi, że jest przyzwyczajony do presji dotyczącej jego przyszłości.
Mam do czynienia z tego typu sytuacją od zeszłego roku. To nie jest coś nowego dla mnie. Na tym poziomie motosportu kierowcy muszą wiedzieć, jak radzić sobie z tym i tego typu rzeczami. Gdy Lewis pod koniec pierwszego roku swoich startów w Formule 1 walczył o mistrzostwo - to musiało być coś znacznie trudniejszego, niż to przez co ja przechodzę. To jest tylko część stresu związanego z motosportem - Lewis walczył z większą presją niż ja obecnie. Musisz wiedzieć, jak sobie radzić z tego typu sprawami.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE