Hamilton uważa, że Schumachera czeka trudne zadanie

"To nie byłoby uczciwe, gdybym był podekscytowany po minięciu linii mety przed nim"
09.08.0912:46
Patryk Pokwicki
8108wyświetlenia

Lewis Hamilton uważa, że trudno będzie Michaelowi Schumacherowi sprostać wysokim oczekiwaniom w związku z jego powrotem do Formuły 1, ponieważ ominął ponad połowę obecnego sezonu.

Bernie Ecclestone wypowiadał się dosyć odważnie i stwierdził, że Niemiec da swoim młodszym rywalom lekcję jazdy. Ross Brawn powiedział natomiast, że nie będzie zaskoczony, jeśli Schumacher wygra któryś z pozostałych do końca sezonu wyścigów.

Hamilton ma jednak wątpliwości co do tego, czy 7-krotny mistrz świata będzie od razu tak szybki, jak dawniej. Przystępując do rywalizacji w tej części sezonu, będzie trudno Michaelowi, ponieważ nie jest tak obyty z obecnymi samochodami, jak pozostali - powiedział gazecie Mail on Sunday. To nie byłoby uczciwe, gdybym był podekscytowany po minięciu linii mety w Walencji przed nim, ponieważ to będzie jego pierwszy wyścig w tym sezonie.

Obecny mistrz świata nigdy nie ścigał się z Schumacherem, ponieważ pojawił się w Formule 1 w 2007 roku, a Niemiec odszedł z tego sportu po sezonie 2006. Hamilton mówi o możliwości ścigania się z Schumacherem jako o zaszczycie i przywileju. Ponadto Brytyjczyk dodaje, że chciałby jak najszybciej zobaczyć z powrotem na torze Felipe Masse.

Moje myśli są wciąż z Felipe i jego rodziną po tym straszliwym wypadku - powiedział Hamilton. Czytałem w Internecie, jak dużych dokonał postępów i z dnia na dzień sprawy mają się coraz bardziej zachęcająco. Wiem, jak dużego ducha walki ma Felipe, ponieważ walczyliśmy w zeszłym roku o tytuł mistrza. Jednocześnie zachowywał się jak dżentelmen. Felipe wie, że wszyscy tu na niego czekają. Michael na pewno będzie dobrze go zastępował, ale jestem pewien, że on niedługo wróci.

Na początku sezonu McLaren był niekonkurencyjny, co spowodowało, że Hamilton nie jest w stanie walczyć o obronę tytułu, który wygrał z Massą o jeden punkt. Jednak nowy pakiet aerodynamiczny sprawił, że Hamilton zwyciężył w GP Węgier, dodając stajni z Woking pewności siebie. Zwycięstwo w Budapeszcie dało mi nowe siły - powiedział Brytyjczyk. Wiem, że samochód jest teraz bardzo dobry i musimy pracować bardzo ciężko, aby definitywnie powrócić na szczyt.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

39
michael85
10.08.2009 08:46
@Paolo Podciągnąłem (z tym Herosem) do Ciebie a miało być do Tommiego - za błąd przepraszam.
paolo
10.08.2009 06:55
michael85: Nie napisałem ani jednej pochwały pod adresem Hamiltona, a już na pewno, że jest "hero". Najbardziej mnie jednak ciekawi skąd ci się nagle wzięły pająki? Generalnie urzekła mnie twoja historia czyli abstrakcji ciąg dalszy...
niza
10.08.2009 02:07
Widzę dyskusja nad tym czy Hamilton jest "dobry" czy "zły" rozgorzała na dobre. Panowie trochę więcej luzu ;) Rozumiem, że ta przerwa wakacyjna źle na każdego wpływa ale bez przesady ;) Jeden będzie lubił LH, drugi nie, i to jest sprawa nie podlegająca dyskusji, nikt nikogo nie przekona żeby go polubił lub wręcz przeciwnie. Na szczęście kolejne GP już za 12 dni 21 h. Życzę cierpliwości, sobie i wszystkim Formułowiczom :)
michael85
10.08.2009 12:06
@Paolo nie emocjonuj się tak bo Ci żyłka w ... pęknie i będziesz miał problem. Widziałeś emotkę przy zadaniu, które napisałem, a które tak bardzo Cię wzburzyło?! Po drugie nie opowiadaj jaki to z Hamiltona jest hero - chłopak cierpi na arachnofobię. Gdybym miał wybór pomiędzy byciem sobą a byciem Hamiltonem wierz mi, że zostałbym sobą.
paolo
10.08.2009 11:24
PawełJ: "nie wiadomo czy ktoś z nas nie byłby lepszy od HAM'a" Doszliśmy do jakiegoś kuriozum i powoli kłaniają się problemy z logicznym myśleniem. Nie wiem na jakiej planecie żyjesz, albo jakie prochy bierzesz ale gratuluję samozadowolenia i optymistycznego myślenia. Nie wiem czy masz prawo jazdy, ale na pewno nie masz pojęcia na czym motosport polega. W zasadzie to jakikolwiek zawodowy sport. "sprawa jest dyskusyjna" Skąd wam takie glupoty do głowy przychodzą? Na kilkukonnym gokarcie w hali nie wiedziałbyś jakim cudem można dostać kilka sekund na okrążeniu od ludzi o których w życiu nie słyszałeś, a ty chcesz się porównywać z Hamiltonem? Nie wiem czy się śmiać czy płakać. To już nawet nie jest żenujące. To jest kompletnie irracjonalne.
PawełJ
10.08.2009 10:20
@paulo kłania się czytanie ze zrozumieniem itp michael85 napisał że "sprawa jest dyskusyjna"... czyli nie stwierdził że jest lepszy. Ale istnieje możliwość że może i jest lepszy. W ogóle założę się że jest sporo kierowców lepszych od tych w F1 ale oni nie mają takiej siły przebicia :D Więc racjonalnie rzecz ujmując nie wiadomo czy ktoś z nas nie byłby lepszy od HAM'a. @pasior Hehe, no tak. Można tak mówić. Zabójstwo - to tylko większe przestępstwo. Kłamstwo- mniejsze zło. Tak samo na bezpardonową, niebezpieczną jazdę można powiedzieć ryzyko :D No ale masz trochę racji... Bo Lewis taką jazdą ryzykuje bezpieczeństwem... innych kierowców którzy nie mogą się czuć bezpiecznie jadąc z kimś takim :)
sniezek
10.08.2009 09:47
W tym sporcie, podobnie jak każdym innym, nie ma czegoś takiego jak "definitywnie powrócić na szczyt".
_kojot
10.08.2009 09:20
trzymajcie PION panowie
paolo
10.08.2009 08:10
miachal85: Aż żal czytać twoje wypociny nawet bardziej niż innych upośledzonych "szalikowców" hooligans, ultras itp. elementów. "Czy jest lepszy od nas? Nawet za kółkiem sprawa jest dyskusyjna." Jesteś lepszy za kółkiem od mistrza świata F1? I kto tu jest zarozumiałym, zadufanym w sobie bucem?
NEO86
10.08.2009 07:15
Bardzo spodobała mi się wypowiedź Hamiltona na temat Schumachera i Hamilton dostał za to u mnie plus. Wiem że Schumacher zdobywał tytuły nie zawsze najlepszymi samochodami to jednak w tym sezonie cieszyłbym się jakby ze 2 razy stanął na podium choć oczywiście wolałbym żeby wygrał resztę wyścigów do końca sezonu.
pasior
10.08.2009 06:32
michael85, a wiesz czemu Lewisa nosi po torze? bo jest bodajże jedynym kierowcą który próbuje jechać na 100% ryzykując to właśnie tym że nosi go po torze i często poza nim , nie wspominając już o wyprzedzaniu. Niekiedy w jednym wyścigu wyprzedza lub chociaż próbuje tyle razy że niejeden nie ryzykuje tyle przez cały sezon. Bez komentarza
quattro75
09.08.2009 11:12
Ham buc jest i tyle i nie może się doczekać kiedy powie: byłem lepszy pod Schumiego!! A ciekawe co on zrobi jak Schumi będzie lepszy od niego?? michael85 zgadzam się z Tobą w stu procentach i pozdrawiam:-)
marrcus
09.08.2009 10:57
ale ogólnie to jest lepszy bo odniósł sukces, i był naajlepszy (albo prawie) na swiecie w czolowej dyscyplinie, ja np. lepiej dłubie w nosie i znam sie lepiej na pornusach Hami mi nie juz nie przeszkadza, wtedy gdy nie wygrywa ;p
michael85
09.08.2009 10:42
Nie znam Lewisa osobiście ani nie znacie go Wy - fani McL. Chyba pamięci, aż tak słabej nie macie? LH zawsze lubił opowiadać, że się ustatkuje że ma obrane cele, wie co zrobić żeby wygrać mistrzostwo (2007). Przychodził weekend i Lewisa nosiło po całym torze. To nie był raz i nie 2 więc nie piszcie że tak mądrze mówi bo jak Schumi go wyprzedzi lub on do Schumiego dojdzie to jestem pewien, że dostanie małpiego rozumu jak zwykle miało to miejsce. Sprzymierzonym dziękuję za wsparcie :))) @Tommy Nie rób z niego omnibusa bo to, że jakoś kręci kółkiem nie znaczy że nim jest. Przypomnę Ci, że jeździł znacznie gorzej od Massy w ubiegłym sezonie i tylko pech Felipe dał mu mistrzostwo. Czy jest lepszy od nas? Nawet za kółkiem sprawa jest dyskusyjna. On i jego ojciec mają szczególny dar do kierowania maszynami to fakt zwłaszcza na bezdrożach :) Ile zna języków? Tego nie wiem. Ma wyższe wykształcenie? Chyba nie bo z tego co się orientuje to tylko Marc Gene je posiada. Można tak wyliczać w nieskończoność ale to nie jest tematem tego newsa. Ty dowodzisz że w 99% on jest od nas lepszy. Jeśli Ci się podoba powiedz to otwarcie nie będą z tobą polemizował wtedy bo to nie ma sensu, a tak śmiem twierdzić że poza torem i zarobkami jesteśmy od niego lepsi w wielu dziedzinach.
pmerlon
09.08.2009 08:16
@ YAHoO, 100% racji, Hamilton zyskuje w oczach, im Mclaren słabszy tym Lewis mądrzejszy, oby z powrotem do czołówki nie wróciła zarozumiałość i pycha.
Phaedra
09.08.2009 05:30
Po GP Turcji na pytanie Lorka (?) jak opisze ekscytujacy pojedynek z Piquetem jr, wzruszył ze zdziwienia ramionami i odpowiedział że nie było tam nic ekscytujacego. Zastanawiam sie do dzisiaj co autor miał na myśli.
YAHoO
09.08.2009 04:20
(chociaż pewnie wtedy czerwoni zawistnicy krzyczeliby, że taki z niego buc, że nawet z nikim nie gada...:)) O przepraszam, jak kibicuję Czerwonym i powiem tak: rok i dwa lata temu wręcz nie znosiłem Hamiltona! Ale teraz jest to wręcz inny człowiek. Nie wiem co tak na niego wpłynęło, ale stał się taki... normalny. No i w większości wypowiedzi podkreśla nadzieję na powrót Felipe za kółko. Powiem nawet że zaczynam go lubić! :D „To nie byłoby uczciwe, gdybym był podekscytowany po minięciu linii mety w Walencji przed nim, ponieważ to będzie jego pierwszy wyścig w tym sezonie” To chyba mówi wszystko na temat, że Lewis by się podniecał jakby był przed Schumim w GP Europy. Oby tak dalej, Lewis :) (nie no kurde, serio to napisałem?! :P)
A.S.
09.08.2009 04:04
Najlepiej jakby Lewis w ogóle nic nie mówił (chociaż pewnie wtedy czerwoni zawistnicy krzyczeliby, że taki z niego buc, że nawet z nikim nie gada...:)). Całkiem mądra i rzeczowa wypowiedź Hamiltona, no ale jak ktoś go tak mocno nienawidzi... to i żadna wypowiedź Anglika nie będzie dobra. hawaj - jeżeli naprawdę obserwujesz F1 od 1990 roku - to Schumacher zawsze wygrywał majstra najlepszymi bolidami...
patgaw
09.08.2009 03:53
z drugiej strony to juz ktoras wypoweidz hamiltona nt powrotu schumachera. jak zapytali kimiego to on odpowedzial ze mu wisi i tyle. jak lorek sie zapyta kubice to jestem pewnien ze on odpowie, ze schumacher mu roznicy nie robi.
hawaj
09.08.2009 03:30
... „Przystępując do rywalizacji w tej części sezonu, będzie trudno Michaelowi, ponieważ nie jest tak obyty z obecnymi samochodami, jak pozostali” - nasz Lewisek zapomniał chyba że mówi o 7 krotnym mistrzu świata :) Może i Michał nie jest obyty z nowymi samochodami ale co to dla niego :) nie zawsze wygrywał majstra najlepszymi bolidami więc i teraz da radę z opanowaniem tego czerwonego złomka :), i jestem przekonany że jeżeli pojedzie kilka wyścigów to może ostro " dołożyć do pieca" .A wierzcie mi że jako obserwator F1 od 90 roku - wiem co mówię :P
MairJ23
09.08.2009 03:11
Moze dlatego ze ja go inaczej widze - Michaela - nie bylem jego fanem nigdy. Ale zawsze podziwialem jego talent. Wiec wiedzac jak wspanialym jest kierowca dla mnie nic nie musi udowadniac. Wiec jak dla mnie nie ma nic do stracenia - niewazne co si estanie - dla mnei bedzie jednym z najlepszych kierowcow w historii tego sportu.
tomekzzar
09.08.2009 02:59
nie będe sie wdawał w kłótnie chcę nawiązać do sformułowania "...ale jego bezwzglednosc chyba jest niczym do tego co prezentuje Michael – szczegolnei teraz jak nie ma nic do stracenia....",no ja osobiście uważam że ma do stracenia i to dużo ,jesli w nadchodzącym wyscigu popełni błąd lub pojedzie słabo mit o wspaniałym Schumim pryśnie jak bańka muydlana....co do Hamiltona niemam żadnych wątpliwosci iż bedzie wyżej sklasyfikowany niż Schumacher,mówię o wyscigu bo w qualu Ferrari może zagrac pod publike i wlac 2 litry paliwa do bolidu niemca....nie zapominajcie że w wyscigu bedą jechac również Raikonen,Vettel i Alonso ciężko bedzie ich pokonać...
MairJ23
09.08.2009 02:59
Panowie Panowie - mijacie sie z tematem.
ht-hubcio
09.08.2009 02:57
"Cóż, myślę że te słowa najdobitniej Ciebie podsumowały tzn. twój poziom który jest na bardzo niskim pułapie." Zwracasz uwagę bliźniemu, a sam piszesz o Hamiltonie per "Lewus". Może nim u innych drzazgi zaczniesz wypatrywać, wyjmij tą belkę ze swego oka?
PawełJ
09.08.2009 02:43
Tommy napisał: "bo na 99.9% do piet mu nie dorastacie w zadnym aspekcie zycia, nie mowiac juz o kreceniu kolkiem.....obracacie lepsze dupy, macie lepsze znajomosci, znacie wiecej jezykow, widzieliscie wiecej swiata itd. itp.???" To teraz człowieku tak pojechałeś że szok. Na 100% nie dorastać mu do pięt w żadnym aspekcie życia? Kto Ty jesteś żeby w ogóle to oceniać? Widzę że jednak jesteś jakiś maniak czy też fan światka medialnego. Dla Ciebie wykreowana jakoś osoba Hamiltona staje się już wzorem na naślodowania i fenomenen w każdym aspekcie życia. A Ty go nawet nie znasz. I prawda taka że w wielu aspektach Lewus jest gorszy. I to że osiągnął medialny sukces to już trzeba mieć do niego szacunek? Phii... na szacunek trzeba zasłużyć. HAM powygrywał, potem te jego buńczucne wypowiedzi itp. i dla mnie jako człowiek był wtedy poniżej pewnego poziomu. Więc kurde nie umoralniaj nikogo żeby mieć szacunek do tego człowieka. I każdy będzie go krytykował jeśli tylko będzie chciał. Napisałeś jeszcze do Michaela: "lecz sie na glowe proponuje, dla mnie jestes pajacem" Cóż, myślę że te słowa najdobitniej Ciebie podsumowały tzn. twój poziom który jest na bardzo niskim pułapie. Ja proponouje żebys skończył te szczeniarskie wypowiedzi. To tyle. Pozdrawiam.
prozaq
09.08.2009 02:33
82TOMMY82---> czlowieku wyluzyj, michael85 powiedzial co mysli na ten temat, co Ty jestes jakims rzecznikiem prasowym Hamiltona czy co ? Moze go nie do konca slusznie ocenil...ale ma takie prawo, swoja droga z wiekszosci relacji oraz artukulow wynika, ze Hamilton jest jaki jest, nikt go osobiscie z nas nie zna, a na pewno nie Ty wiec pol tonu nizej prosze :)
MairJ23
09.08.2009 02:31
TOMMY !!!!!! :) dokladnie tez sie nei zgadzam na to zeby jakiegokolwiek kierowce tak traktowac na forum - nawet Sebastiena czy Nelsona. dostali si edo F1 i jak dla mnei to juz wystarczy. Byc wsrod 20 najszybszych facetow na swiecie nawet przez niecale 2 sezony to szczyt moich marzen. Jezdzic po calym swiecie. Ba nawet byc kolesiem od dokrecania kol w jednym z zespolow to jzu bylo by osiagniecie :) Ale wracajac do sprawy Schumiego. Hamilton napewno zasiegnal porady u Hilla ktory juz mu pewnei powiedzial jak to jest walczyc z wielkim Michaelem i przegrac (tytul - i to jeszcze w taki sposob) Hamilton jest bezwzgledny (co pokazal na Monza np w zeszlym roku z Alonso i Glockiem) ale jego bezwzglednosc chyba jest niczym do tego co prezentuje Michael - szczegolnei teraz jak nie ma nic do stracenia - tylko wygrac wyscig za wyscigiem - zycze mu powodzenia. Pozdro
gnt3c
09.08.2009 01:32
82TOMMY82 - szeroko poszedłeś ;) ... ale zgadzam się z Tobą.
rafaello85
09.08.2009 01:11
michal---> zdobycie tytułu mistrzowskiego miało pośredni wpływ na to, w jaki sposób Hamilton teraz się wypowiada. Ekipa McLarena już rok temu deklarowała, że zrobi wszystko aby zmienić ( czyt. poprawić ) swój mocno zszargany wizerunek. Na takie działania zawsze składa się wiele czynników m.in oficjalne wypowiedzi członków zespołu czy kierowców. Lewis od tego roku po prostu zaczął słuchać ludzi odpowiedzialnych za PR w zespole i to wszystko. Rok i dwa lata temu mówił, to co myslał ( tam był prawdziwy i szczery aż do bólu Hamilton ), teraz mówi to co mu każą. Jest Mistrzem Świata, uświadomili mu, że takie buńczuczne wypowiedzi już nie przystoją. Ot cała tajemnica.
82TOMMY82
09.08.2009 01:02
@Michael85 az zal komentowac wypowiedzi krytykujace tutaj Hamiltona - chlopaka ktory w pierwszym roku startow w F1 byl 2gi i pokonal Alonso w tym samym zespole, w drugim zostal najmlodszym mistrzem w historii F1 i wrecz zmiazdzyl szybkiego przeciez Kovalainena, a w trzecim nawet slabym bolidem pokazal ze moze wygrac wyscig i dalej objezdza Heikkiego jak chce - Mclaren dal rade sie odbudowac takze dzieki pracy Hamiltona podczas testow....wiec moze troche szacunku do chlopaka, bo na 99.9% do piet mu nie dorastacie w zadnym aspekcie zycia, nie mowiac juz o kreceniu kolkiem.....obracacie lepsze dupy, macie lepsze znajomosci, znacie wiecej jezykow, widzieliscie wiecej swiata itd. itp.??? kim wy jestecie zeby go w taki sposob oceniac??? -"Po tym jak słyszę, że objeżdżał go regularnie Pikieta w niższych seriach mam wątpliwości czy on się w ogóle do czegoś nadaje"? - lecz sie na glowe proponuje, dla mnie jestes pajacem i tyle - i nie kasujcie mojego wpisu - skoro pozwalacie na obrazanie kierowcow na tym forum, to nie widze powodu zeby nie mozna bylo wyrazic swojej opinii o jednym z uzytkownikow.... I podaj mi choc jedna wypowiedz, jednego kierowcy w F1, ktory powiedzial, ze ktos jest od niego szybszy - tak po prostu, bez owijania w bawelne.....a jak nie, to skoncz te idiotyczne komentarze
michal
09.08.2009 12:44
Wiecie dlaczego Lewis Hamilton zmienił swoje wypowiedzi? Bo został mistrzem swiata F1. Jakby nim nie został to dalej byłby z niego bufon.
ht-hubcio
09.08.2009 12:38
Michael - Hamilton udowodnił, że się nadaje w debiutanckim sezonie w f1. I kiedy go tak Piquet objeżdżał?
PawełJ
09.08.2009 12:38
w 100% zgadzam się z Tobą michael85... I rzeczywiście Hamilton nie wie co to jest walka z Schumacherem i nie zdaje sobie sprawy z tego jaką lekcję dostanie od niego. I manewr wyprzedzania Schumiego na Lewusie bądź deklasacja Schumiego wobec Lewusa będzie dla mnie niezłą dawką... hmm... śmiechu, satysfakcji... Trudno to określić ale suma sumarum będzie mówiąc kolokwialnie FAJNIE :D hehe
michael85
09.08.2009 12:13
Hamilton ma zawsze wątpliwości bo przecież jest najlepszym - jego zdaniem - kierowcą w stawce. Po tym jak słyszę, że objeżdżał go regularnie Pikieta w niższych seriach mam wątpliwości czy on się w ogóle do czegoś nadaje? Chyba ma więcej farta niż rozumu. Chętnie zobaczę jak Schumi robi z niego plamę na asfalcie. Nigdy nie walczył z Schumacherem i pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego jakim Schumi jest FIGHTEREM!!! Michael potrafił atakować ofiarę wiele okrążeń. W ostatnich czasach najlepiej Alonso to wytrzymywał.
shaq
09.08.2009 11:58
Lewis rzeczywiście zmienił się na lepsze. Widać kilka wyścigów z tyłu stawki utemperowało jego ego.
prozaq
09.08.2009 11:47
To co teraz powiedzial to az nie podobne do niego, ale wydaje mi sie, ze w tej wypowiedzi troche psychologii jednak jest ukrytej :)
Pokwa
09.08.2009 11:27
Ale teraz z drugiej strony za dużo gada. Niech zamknie buzie i zajmie się ściganiem ;)
Master
09.08.2009 11:26
Też zaczynam lubić Hamiltona, zmienia się z wyścigu na wyścig.
tomekzzar
09.08.2009 11:12
Lewis Hamilton pomimo że nie darzyłem go na poczatku jego wystepów w F1 sympatią,teraz z wyscigu na wyscig zmieniam zdanie,widac ogromne zmainy w zachowaniu Hamiltona,mądrze gada super jeździ,kandydat na prawdziwego mistrza F1.....