Luca Badoer ma zmieszane uczucia co do startu
"Współczuję Michaelowi, ponieważ wiem, jak bardzo chciał wrócić"
12.08.0911:43
2511wyświetlenia
Luca Badoer ma zmieszane uczucia w związku z tym, że to właśnie on został wybrany ostatecznie na zastępcę Felipe Massy w Grand Prix Europy.
Włoch jest oczywiście zadowolony z możliwości startu w barwach Ferrari, ale jest też trochę zmartwiony faktem, że Michael Schumacher nie będzie mógł zasiąść w kokpicie F60.
Odkąd byłem dzieckiem zawsze chciałem ścigać się dla Ferrari, a teraz staję przed szansą spełnienia tego marzenia- przyznał Badoer na oficjalnej stronie Ferrari.
Współczuję Michaelowi, ponieważ wiem, jak bardzo chciał wrócić. Mówię to jako jego przyjaciel a za razem jego fan. Byliśmy w kontakcie przez ostatnie dni, jak również jeździliśmy razem na gokartach w Lonato w zeszłym tygodniu. W związku z tym byłem z nim bardzo blisko podczas tej próby powrotu. Zeszłej nocy zadzwonił do mnie parę minut po tym, jak Stefano Domenicali przekazał mi tę wiadomość i wiem, że jest on zawsze gotowy udzielić mi wskazówek, i że będzie mi kibicował.
Badoer także nie miał okazji jeździć w F60, jako że ostatnie testy odbył w grudniu ubiegłego roku w Portimao, ale jest zaznajomiony z kokpitem i ma nadzieję, że przyzwyczajenie się do całego auta nie zajmie mu dużo czasu.
Pomimo tego, że tegoroczne przepisy drastycznie redukują przydatność nas - testerów, ja przygotowałem się do bycia gotowym do jazdy w każdej sytuacji, tak samo jak robiłem to we wcześniejszych latach. Po wypadku Felipe zwiększyłem intensywność mojego programu treningowego i jestem pewien, że nie będę miał żadnych problemów z tego punktu widzenia.
Po dostaniu szansy startu w Ferrari, Badoer wyraził swoją wdzięczność szefowi zespołu i ma również nadzieję, że Massa wróci do zdrowia jak najszybciej.
Najpierw pomyślałem o Felipe. Byłem zszokowany jego wypadkiem i jestem zadowolony, że wraca do zdrowia tak szybko: życzę mu wszystkiego najlepszego i tak szybkiego powrotu na tor, jak to tylko możliwe. Chciałbym również podziękować Luce di Montezemolo i Stefano Domenicalemu za wiarę we mnie i za zaszczyt, jakim jest powierzenie bolidu w moje ręce: dam z siebie wszystko dla nich i dla wszystkich fanów, którzy będą mnie wspierać.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE