Prost: Kontuzja Schumachera to 'tylko wymówka'

"Prawdopodobnie gdy zasiadł ponownie w bolidzie stwierdził, że to zadanie go przerasta"
18.08.0917:49
Konrad Házi
3592wyświetlenia

Były mistrz świata - Alain Prost wyraził swoje wątpliwości dotyczące powodów odwołania przez Michaela Schumachera swojego powrotu do Formuły 1. Stwierdził on, że Niemiec wykorzystuje swoją kontuzję szyi jako przykrywkę, ponieważ mógłby okazać się niekonkurencyjny. Francuz sądzi, że Schumacher nie odczuwa już dyskomfortu po urazie szyi, a boi się, że wypadłby gorzej niż jego młodsi rywale w Walencji.

Warto przypomnieć, że Prost należy do elitarnej grupy kierowców, którzy po przerwie od ścigania się powrócili do F1, odnosząc od razu sukces. Francuz nie wystartował w sezonie 1992, ponieważ został zwolniony przez Ferrari, a rok później zdobył po raz czwarty mistrzostwo świata, startując w zespole Williams.

Prost sądzi również, że minęło już zbyt wiele czasu, od kiedy Schumacher zakończył swoją karierę w 2006 roku. Można podważać jego słowa mówiące o tym, że odwołał swój powrót wyłącznie ze względu na problemy zdrowotne - powiedział Francuz dziennikowi Parisien. Prawdopodobnie gdy zasiadł ponownie za sterami bolidu stwierdził, że to zadanie go przerasta. Ciało człowieka zmienia się bardzo szybko, gdy przestajesz ścigać się w F1. Szybkość reakcji i precyzja zmniejsza się, a on przecież nie prowadził bolidu przez trzy lata. Miał tylko trzy tygodnie na przygotowanie się.

Menadżer Schumachera - Willi Weber szybko zdementował te słowa i potwierdził, że Niemiec będzie w dalszym ciągu starał się o testy z Ferrari oraz dodał, iż wciąż możliwy jest nieco opóźniony powrót, podczas sześciu pozostałych GP po wyścigu w Walencji. Schumacher mógł jedynie odbyć testy w bolidzie z 2007 roku zaopatrzonym w slicki z serii GP2, przez co nie miał możliwości miarodajnego porównania swoich czasów. Niestety muszę sprawić zawód panu Prostowi. Czasy Michaela z Mugello mówią coś zupełnie innego, a jego decyzja jest spowodowana jedynie problemami z szyją. Może on teraz kontynuować pracę nad swoją kondycją, bez żadnej presji. Później zobaczymy tego efekty - stwierdził Weber.

Również przedstawicielka Schumachera - Sabine Kehm potwierdziła, że późniejszy powrót wciąż jest możliwy. Natomiast ojciec Niemca ujawnił, iż jakiekolwiek plany siedmiokrotnego mistrza świata związane z przesiadką na motocykl, o ile można było mówić o nich poważnie, zostały wstrzymane. Michael nie miał najłatwiejszych początków kariery motocyklisty, ponieważ media donosiły z dużym rozgłosem o każdym kolejnym jego upadku. Michael powiedział mi, że nie będzie się już ścigał na motocyklach - potwierdził Rolf Schumacher. Cieszy mnie ta wiadomość, bo wyścigi motocyklowe są znacznie bardziej niebezpieczne niż Formuła Jeden. Prawdopodobnie wciąż będzie jeździł na motocyklach, jednak potraktuje to hobbystycznie i jako formę treningu.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

23
Kamikadze2000
21.08.2009 10:42
No w sumie wypowiedź Prosta wcale nie musi być trefna. W końcu Schumi jeździł już wiele razy gokartem, gdzie przeciążenia również są spore, choć z drugiej strony wiadomo, że to inna bajka, aniżeli bolid F1. No cóż, zobaczymy, jak dalej potoczy się to wszystko.....
Jędruś
19.08.2009 08:16
Wątpie by kogokolwiek się bał ... Nikt nie oczekiwał przecież od niego nawet walki o podium. Według mnie jeszcze w tym sezonie wystartuje w barwach Ferrari , być może już na Monzie.
benethor
19.08.2009 01:39
@quattro75: o czasach w Ferrari, kiedy to miał najlepszy wóz i blokera za plecami :P IMO nieważne czy kontuzja to tylko wymówka czy nie. MSC nie jedzie i tyle.
Bart2005
19.08.2009 12:14
Jest wielce prawdopodobne, że do momentu kiedy Schumacher nie wsiadł do F2007 nie odczuwał skutków urazu. Kilkadziesiąt okrążeń na torze sprawiło jednak, że kontuzja okazała się nie do końca wyleczoną. A.S. --> Ty oczywiście wiesz najlepiej jak jest bo jesteś w grupie tych trzeźwo myślących (czy też patrzących) a Oni się nie mylą przecież, zawsze wszystko wiedzą najlepiej nawet lepiej od samych zainteresowanych. Zejdź na ziemię.
YAHoO
19.08.2009 09:41
Schumi na pewno bał się nieznajomości toru ( nie miał biedak rFactora ) Hahahahahaha, mocne ! :D Jak coś mogę mu pożyczyć, tylko niech se inny klucz załatwi :PP --- Spory ws. Schumachera nie mają sensu: Ci, którzy go lubią mówią swoje, a Ci którzy go nieznoszą też mówią swoje :) Natomiast prawda jest taka, że nikt nic nie wie i idę na śniadanie.
rafaello85
19.08.2009 08:50
Prost i ( przede wszystkim ) nasi forumowi znawcy wiedzą lepiej ( lepiej niż Weber czy nawet sam Schumacher ) co tak naprawdę było przyczyną odwołania startu siedmiokrotnego Mistrza Świata. Przecież każdy trzeźwo patrzący ekspert wie doskonale, że te testy F2007 to były tak tylko dla zabawy...; kilka kilogramów zrzuconych przez Schumachera w ciągu dwóch tygodni, to efekt tego, że żona się na niego obraziła i nie gotowała mu obiadków... bólu szyji pewnie się nabawił wyglądając w nocy przez okno ( zawiało go ). Wymienione przeze mnie powody to tylko pic na wodę. Schumi na pewno bał się nieznajomości toru ( nie miał biedak rFactora ) i tego, że jego Ferrari nie będzie o 3 nieba lepsze od konkurencji ( 1000 KM mechanicznych więcej, TC i inne bajery ). Każdy trzeźwo patrzący kibic ( i Prost ) o tym wie...
F1-HELP
19.08.2009 08:34
@marrcus :D Prost się nie zna. Liczą się tylko obiektywne komcie sekty Miszcza.
akkim
19.08.2009 08:04
Znów ciśnienie wzrosło i nerwów bariera, nowy news na stronie w sprawie Schumachera, dwa obozy więc rozpoczęły starcie z całej mocy „O wyższości Świąt Bożego Narodzenia od Świąt Wielkanocy” A przecież nikt z Nas nie wie a wymyśla bajki : Dlaczego Mistrz Michael poddał się bez walki ? Argumenty wytacza jedna, druga strona choć wiadomo z góry, że się nie przekona. Pozostaje w zasadzie tą wiadomość przełknąć, w sobie się uśmiechnąć albo Mistrza przekląć. Jedno co zrobili, do tego wspaniale wstrząsnęli tym powrotem i to niebywale.
marrcus
18.08.2009 10:47
a-jp masz komentarz Prosta, chyba starczy heh
A-J-P
18.08.2009 09:17
zgf1 - masz zupełną rację - "znawcy" sie pojawili i pieprzą takie bzdury tutaj, że się czytać nie daje. Dlatego poczekam na komentarze tych co się naprawdę znają :)
quattro75
18.08.2009 08:30
Jak ja chcę by Schumi pojechał i utarł wszystkim obszczymurkom nosa. I tym wielkim co to zakładali swoje zespoły w F1 i niczego tam nie pokazali i tym malutkim ''trzeźwo patrzącym'' też. ''jego „zdolność” do ścigania się na maszynach nie będących o niebo lepsze od konkurencji zrobiły by swoje.'' A.S. czy ty choć przez sekundę zastanowiłeś się nad tym co piszesz?
A.S.
18.08.2009 08:14
I tak nie dowiemy się prawdy, bo Niemiec nie pojedzie. Prost ma pewnie racje. Po pierwsze wiek Schumiego i jego „zdolność” do ścigania się na maszynach nie będących o niebo lepsze od konkurencji zrobiły by swoje. Tylko po co to maglować? Fani Michaela i tak wiedzą swoje, a trzeźwo patrzący swoje. Ten spór i tak nigdy nie będzie rozstrzygnięty.
Ducsen
18.08.2009 07:27
@kusza - heh, rozwaliles mnie :D Prost sie nie myli, szanse na sukces Schumachera byly takie jak szanse na to, ze zaraz pojde do kibla. A czasy na Mugello mial niby konkurencyjne? Czyli slicki GP2 musialy spowalniac go o 3 sek. w porownaniu do rowkowanych z 2007... Bzdura. Wyszedl na lojalnego, bo nie odmowil. O to w tym chodzilo.
maksFormula1
18.08.2009 07:13
Mam nadzieję,że Schumi jeszcze wróci i pokaże Alainowi jak bardzo się myli.
kusza
18.08.2009 06:15
Dobrze, ze Lauda nie komentuje.
DANI
18.08.2009 05:47
Prost i jego uwaga sa trafne jak zalozenie przez nieg teamu F1
adams
18.08.2009 05:41
Uważam dokładnie tak samo jak Prost
zgf1
18.08.2009 05:17
no widze, ze "znawcy" sie wypowiadaja... jednak wole zaufac lekarzowi ktory zna sie na rzeczy, debiutant w pierwszym wyscigu wlasnie narzekal na bol szyi... tego juz nie widzicie...
Krauza
18.08.2009 05:13
Prowokuje, prowokuje...
SchneiderMarek
18.08.2009 04:49
Prost ma rację i wie co mówi, nie chodzi tu o to że szyja boli ale o to że się toru nie zna i się boi kompromitacji bo przecież na koncie jest 7 tytułów; pojedzie pewnie w Belgii albo we Włoszech bo zna te tory. Nie wiem czy ktoś kupił tą bajkę że szyja go boli i że żałuje bo bardzo by chciał wrócić, itp, itd, ale próbować warto w końcu oprócz tych 7 tytułów jest także mistrzem i ściemnianiu i kręceniu bajerów.
scanner
18.08.2009 04:31
Jakoś tez mam wrażenie, że Schumi po prostu odpuścił. Gdyby pozwolili im na dodatkowe testy, zapewne by pojechał - liczyli że sobie pojeżdżą dodatkowo wsparci nazwiskiem a tu kicha :)
ferdziokiepski
18.08.2009 04:15
Rolf Schumacher - ojciec Michaela i Ralfa ;]
gnt3c
18.08.2009 04:13
Rotfl Schumacher? :D