Hamilton zamierza walczyć o zwycięstwo w GP Włoch

"Naprawdę chcę wygrać na Monzy i zobaczyć, jak konkurencyjni tam będziemy"
04.09.0910:30
Michał Roszczyn
1660wyświetlenia

Lewis Hamilton pomimo niepowodzenia w Grand Prix Belgii, gdzie chwilę po starcie odpadł z wyścigu wraz z trzema innymi kierowcami, celuje w zwycięstwo na torze Monza.

Obecnie panujący mistrz świata zajmuje aktualnie siódmą pozycję w generalce i choć wciąż zachowuje matematyczne szanse na obronę tytułu, to jest on w pełni świadom, że nie może walczyć o koronę w każdym sezonie. Jednakże jego celem pozostaje zajęcie najwyższego stopnia podium w Grand Prix Włoch.

Wiem, że byłem bardzo szczęśliwy - w poprzednich dwóch sezonach walczyłem o mistrzostwo do zakończenia ostatniego wyścigu, więc oczywiście w tym roku czuję się nieco inaczej. Może odpadłem na Spa, ale naprawdę chcę wygrać na Monzy i zobaczyć, jak konkurencyjni tam będziemy. Dalej będę dążył do tego, starając się zdobywać każdy punkt. Wiem, że to brzmi szalenie, ale ja nie zamierzam zapomnieć o tytule do czasu, gdy będzie to już matematycznie niemożliwe.

Wraz z przebudową starej wersji toru Hockenheim, Monza stała się wyjątkowa ze swoim niskim dociskiem i wysokimi prędkościami. Hamilton uważa, że może to być powodem kolejnych przetasowań w stawce. Będziemy mieli pakiet z niskim dociskiem na Monzy i kilka uaktualnień przed Singapurem, zatem myślę, że będziemy w czołówce wśród innych zawodników na czele stawki. Sądzę, że teraz Monza będzie czymś innym niż w przeszłości, ponieważ nie testujemy tutaj przed wyścigiem.

W poprzednich latach zawsze był wielki test na Monza przed grand prix, co pozwalało na uzyskanie odpowiedniego balansu w samochodzie i przygotowanie się jako kierowca do wysokich prędkości na torze. Teraz przybędziemy 'zimni' w piątek i wszystkim zajmie trochę czasu, żeby odpowiednio ustawić samochody i po prostu przyzwyczaić się do braku siły docisku. To może mieć bardzo ciekawe konsekwencje, jeśli chodzi o układ w stawce, zwłaszcza gdy pogoda będzie miała wpływ na przebieg rywalizacji, jak to miało miejsce w zeszłym roku.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

6
Kamikadze2000
05.09.2009 09:05
McLaren powinien byc tam mocny, ale mam nadzieje, że podium zapełnią kierowcy Brawn GP i Ferrari oraz Kubica (oczywiście któryś z tej paczki!). :) @tomekzzar - tak Ci się tylko wydaje, gdyż to właśnie Oni w ostatnich dwóch latach walczyli o tytuł. Założę się, że F1 oglądasz od 2007 roku!
A.S.
05.09.2009 12:22
Monza to bodaj ostatni obiekt, na którym w tym roku McLareny mogą coś pokazać. Długie proste, brak szybkich zakrętów – na takich torach Maki czują się jak ryba w wodzie. Jeśli chłopaki czegoś nie schrzanią to myślę, że będzie dobrze.
Slawregas
04.09.2009 03:16
no i jeszcze zapewne zawieszenie Maców które pozwala im głęboko atakować tarki, a na tym na Monzy mozna sporo zyskać
Lukas
04.09.2009 12:33
Niski docisk - dla McLarena to plus bo mają delikatnie mówiąc słabe "aero" :) do tego praktycznie najmocniejszy silnik i KERS, który o dziwo coś daje...
push_mss
04.09.2009 11:27
Ooo nieeee, tylko nie Hamilton... Niech on tam nie walczy, znowu będzie mnie wkurzał że dobrze jedzie :D
tomekzzar
04.09.2009 10:31
Lewis Hamilton,Kimi Raikkonen,Fernando Alonso,Felipe Massa to kierowcy którzy zostana na ustach kibiców F1 na długie lata,nie dziwi że zarabiają ogromne pieniądze,można ich osiągnięcia porównywac do innych kierowców ale jest to coś co sprawia że człowiek w niedziele siada przed telewizorem i magneto wali mu mało gardłem nie wyskoczy,cóż warta była by F1 bez tych panów.Na Monzy Hamilton chyba w tym roku kariery nie zrobi ale mogę sie mylić...