McLaren dostał kopniaka w tyłek

Whitmarsh: "Nie lubimy specjalnie dostawać kopniaków, jednak jest to dobre dla sportu"
05.09.0915:05
Konrad Házi
6366wyświetlenia

Szef McLarena - Martin Whitmarsh stwierdził, że imponująca forma Force India podczas GP Belgii była dla jego zespołu jak kopniak w tyłek, który pokazał, jak bardzo muszą się poprawić.

Giancarlo Fisichella wywołał spore zamieszanie podczas weekendu na torze Spa-Francorchamps, gdy zdobył pierwsze pole position dla Force India i ukończył wyścig w przekonującym stylu na drugim miejscu. Tymczasem McLaren przez cały weekend w Belgii zmagał się ze słabym tempem.

Whitmarsh stwierdził, że jeśli porówna się formę obu zespołów to można zobaczyć, o ile lepiej powinien pokazać się jego zespół zważywszy na to, iż hinduski zespół jest ich partnerem technologicznym. Byli szybcy przez cały czas w Spa. Dogonili nas i dali nam kopniaka w tyłek. Nie lubimy specjalnie dostawać kopniaków, jednak jest to dobre dla sportu - powiedział.

Sukces, który przychodzi po okresie ciężkiej pracy jest przyjemnym uczuciem i jestem pewien, że obudzi to nadzieje na dalsze sukcesy w Vijayu, sponsorach i partnerach zespołu. Mogą stracić formę podczas kolejnego wyścigu, jednak są nadzieje na to, że mogą to powtórzyć, co z pewnością ich motywuje. Dla mediów i fanów, którzy przyglądają się temu to fantastyczna sprawa. To niesamowite. Pokonali nas, więc musimy teraz przyjrzeć się temu co robimy i postarać się ich wyprzedzić w przyszłości.

Whitmarsh sądzi, że tempo Force India w Belgii było głównie zasługą wymaganego tam docisku aerodynamicznego, co było widać zwłaszcza po czasach pierwszego i trzeciego sektora, ponieważ bolid VJM02 ma konstrukcję generującą mniejszą siłę dociskową. Mają dobry silnik, taki sam jak my oraz skrzynię biegów taką jak my, jednak ciężko pracują nad rozwojem pozostałych elementów samochodu. Jechali z mniejszym dociskiem aerodynamicznym niż my i oczywiste jest, że mogliśmy postąpić tak samo. Nie można im jednak zabierać tego, że włożyli dużo wysiłku, by znaleźć się w miejscu, w którym są obecnie. Pracowali tak ciężko, jak my i zasłużyli na to. Osobiście myślę, że to coś wielkiego.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

17
Simi
07.09.2009 07:14
paolo - no cóż...Jacobss nie należy do tych łatwych uczestników forum... :-)
paolo
05.09.2009 08:51
Jacobss: Brednie dotyczyły wywodów Twoich i użytkownika, którego post był przed albo po twoim. Ogólnie chodziło o fantazje na temat KERS. Nie mam zamiaru przepraszać za to, że ktoś głupoty wypisuje. Jeśli chodzi o czytanie to Ty na mnie naskoczyłeś, ja tylko odpowiedziałem. Jeśli chodzi o wybór forum to... masz rację. Nie napiszę dlaczego ponieważ mógłbyś się obrazić i wyemigrować na marsa.
Kamikadze2000
05.09.2009 08:44
I mam nadzieje, że nadal tak będzie, gdyż jeśli miałbym wybierac, wolę 100% ewentualnie Sutila lub Liuzziego na podium, niż Hamiltona. :|
Jacobss
05.09.2009 07:53
TheStig - Ale jak tu ma być wysoki poziom dyskusji, skoro już Paolo zaczyna od tekstów "brednie gadacie". Paolo - już się tak nie gorączkuj. O FI tylko tak wspomniałem - nie ma to większego znaczenia dla tego, o czym mówiłem. Pisałem o pokonaniu Kimiego "z palcem w tyłku", a ty się uczepiłeś tego ostatniego zdania. I spokoju Ci życzę, bo wyskoczyłeś na mnie z butami, jakbym twoją największa świętość obraził. Czytać umiem, dziękuję za troskę. Natomiast napisałem "o ile się nie mylę". Tak trudno to zrozumieć? Chyba sobie daruję to forum - piszę również na angielskim forum, ale ze względu na ograniczony język piszę również tutaj. Niestety tutaj nikt dla nikogo nie ma szacunku, a na angielskim forum przynajmniej ludzie wiedzą, że rozmawiają z ludźmi, a nie ze zwierzętami.
TheStig
05.09.2009 07:32
Panowie, darujcie sobie osobiste wycieczki, to nie wp.pl ! Dla mnie podstawowa zaleta niniejszego forum jest naprawde wysoki poziom dyskusji, a Wy tu wyskakujecie z czyms takim. Nie mam nic przeciw roznicy zdan, ale ograniczcie sie na przyszlosc do argumentow merytorycznych.
paolo
05.09.2009 06:52
Jacobss: "Abstrahuję od tego, że Force India też mogła mieć KERS (o ile się nie mylę, dostali od Merca, a jednak go nie wykorzystują)" Brednie. Chyba nie sądzisz, że Force India stać na KERS? Przebudowanie całego bolidu i wpakowanie tam tak drogiej zabawkii? Dostać to można ale nie KERS. Mogę się z Tobą założyć, że ani w tym ani w przyszłym sezonie Fi nie uzyje KERS. O FOTA ja napisałem. Żaden zespół spoza FOTA nie dostanie w 2010 silników od producenta jeśli nie podporządkuje się polityce FOTA. Innymi słowy na dzień dzisiejszy nie ma konkretnego silnika z KERS. Czytać sam się naucz, a twoim kolegą na pewno nie jestem. Kawy nie pijam.
mariusz10177
05.09.2009 06:19
Tak tylko że nie należy klasy Raikkonena porównywać do Fisichelli, zresztą najlepiej pokażą to kolejne wyścigi. Fisichella nie istniał przy Alonso, takie były fakty, krótko mówiąc czynnik kierowcy jest istotny. Tak jak lepszy jest Rosberg od Nakajimy czy Hamilton od Kovalainena, czemu się nie da zaprzeczyć, a jeżdą tymi samymi...
Jacobss
05.09.2009 05:50
paolo - Brednie, to ty piszesz kolego. Gdzie ja pisałem coś o FOTA i przyszłym sezonie? Naucz się czytać ze zrozumieniem.
paolo
05.09.2009 04:49
Jacobss; pawelraz80: Takich bredni to dawno nie czytałem. Nikt niczego nie dostał i nie dostanie. Fi nie ma i nie będzie mieć KERS, głównie z powodów finansowych. Po drugie KERS od przyszłego sezonu nie będzie dozwolony. Przynajmniej dla tych z silnikami z FOTA, a Cosworthom nawet 10 KERSów nie pomoże. Skąd takie wymysły bierzecie?
pawelraz80
05.09.2009 03:59
Gdyby faktycznie Ferrari bylo gorsze od Force India to wyscig zakonczylby sie inaczej.Pomysl jaki bolid startujac z dalekiej pozycji potrafi do pierwszego zakretu znalesc sie na 1 pozycji.Mysle ze jakby wpakowali Force India,Wiliamsowi,BGP001 itd system KERS to osiagi by diametralnie spadly.W 2010 r sezon zdominuje Scuderia i co w tedy z dzisiejszymi faworytami zostana zmuszeni do budowy bolidu od samego poczatku z KERS.Czy sie uda?wpakowac na bolid dodatkowe kilka ladnych kg.pozdrawam
Jacobss
05.09.2009 03:58
Dale65, jasne, F1 to ty oglądasz chyba od ostatniego wyścigu. Raikkonen wielokrotnie pokazał Fisi gdzie jest jego miejsce, tak samo jak mu Alonso pokazywał w Renault. Fisichellę stać na pojechanie jednego, góra dwóch dobrych wyścigów w roku - widzieliśmy to w Jordanie, a potem w Renault. Nawet taki nikt jak Firman był od niego lepszy. Przypomnij sobie poza tym Suzukę 2005. Kimi zastosował ostatnio ten sam trick, co wtedy. Sprowokował Fisi do obrony przez prostą, przez co Fisichella źle wyszedł z zakrętu i Kimi już go miał na widelcu. To samo zrobił w 2005 roku. A co do KERSu - kluczem w F1 jest wykorzystanie tego, co masz w samochodzie. Raikkonen to zrobił i należą mu się oklaski. Fisi dysponując najszybszym autem w Spa, prowadząc w dodatku, nie wykorzystał potencjału jaki dostał. Abstrahuję od tego, że Force India też mogła mieć KERS (o ile się nie mylę, dostali od Merca, a jednak go nie wykorzystują), a Ferrari nie po to się męczyło na początku sezonu, żeby teraz nie czerpać korzyści z tego systemu. Twój post jest nie na miejscu.
TerryTate
05.09.2009 03:51
już nie musisz Martin, nie musisz, i tak dalej będą brać od was silniki i skrzynie :)
mariusz10177
05.09.2009 03:02
Właśnie dziwi mnie odejście Fisichelli właśnie w tym momencie. Raikkonen wykorzystał raczej ogromne doświadczenie (w walce o pos 1) gdzie wiadomo było że Force India będzie raczej chronić pierwsze punkty w historii, niemniej bolid mają rewelacyjny, myślę że lepszy od Ferrari.
tomekzzar
05.09.2009 02:13
Jeśli Robert Kubica nie znajdzie innego zespołu, być może będzie jeździł dla Hindusów. Hinduskie konsorcjum złożyło bowiem ofertę kupna BMW Sauber. Nowi właściciele mieliby zapłacić Niemcom 50 milionów euro. W zespole jeździłby Szwajcar Neel Jani, którego ojciec jest Hindusem.
Dale65
05.09.2009 01:56
W tym sezonie mogą być takie jajca że i do tego może dojść, że Sutil na Monzy wygra z Fisichellą. Gdyby nie KERS w Ferrari na Spa to Fisichella wygrałby z palcem w tyłku z Raikkonenem
ICEman
05.09.2009 01:56
o Force India to można powiedzieć że przywaliło wszystkim z kopa w mordę :P
kamarinho1991
05.09.2009 01:35
Śmiesznie by było gdyby Sutil wyprzedził Fisichelle w wyścigu na Monzy.