Fisichella może nadal ścigać się w sezonie 2010

Domenicali: "Takie rozwiązanie może być z korzyścią dla stajni z Maranello"
09.09.0917:10
Michał Roszczyn
2667wyświetlenia

Szef Ferrari - Stefano Domenicali powiedział, że Giancarlo Fisichella oprócz pełnienia roli kierowcy rezerwowego teamu z Maranello, będzie mógł nadal ścigać się dla innego zespołu w przyszłym sezonie.

Fisichella pozostanie w Ferrari, zastępując kontuzjowanego Felipe Massę, by w przyszłym roku stać się trzecim kierowcą włoskiej ekipy. To potencjalnie oznaczałoby koniec jego kariery w Formule 1, chyba że jeden z kierowców etatowych Ferrari ponownie byłby niedysponowany w przyszłości.

Jednakże Domenicali stwierdził, że Giancarlo może ścigać się dla innego teamu, będąc jednocześnie w stanie gotowości, gdyby Ferrari go potrzebowało - i takie rozwiązanie może być z korzyścią dla stajni z Maranello, gdyż Włoch nie traciłby swojej konkurencyjności przez brak rywalizacji na torze. Nie ma żadnych klauzuli, które uniemożliwiałyby mu ściganie się w innych zespołach. Przeciwnie, w ten sposób może utrzymać się w formie.

Szef Ferrari dodał, iż obecni kierowcy testowi ekipy - Marc Gene i Luca Badoer mogą pozostać u boku Fisichelli, pomimo rozczarowujących występów Badoera podczas wyścigów w Walencji i Spa. To prawda, że w dzisiejszych czasach rozwój prowadzony jest przez kierowców wyścigowych, ale korzystamy z usług testerów podczas akcji promocyjnych oraz w pracach nad samochodami drogowymi. Domenicali zapytany, czy Badoer utrzyma swoją posadę, odpowiedział: Znajdziemy rozwiązanie dla niego i dla Marca Gene.

Oczekuje on również, że Michael Schumacher - który pierwotnie miał zastąpić Felipe Massę - w dalszym ciągu będzie pełnił rolę doradcy włoskiego teamu w 2010 roku. Celem jest znalezienie wyjścia, ponieważ Schumacher i Ferrari są nierozłączni. Domenicali nie wykluczył też ewentualnego powrotu Niemca do wyścigów w przyszłości. Michael odpowiedział na nasze wezwanie. Sądzę, że w jego głowie wciąż siedzi chęć ponownego bycia kierowcą wyścigowym. W innym wypadku odłożyłby swój kask. Zatem, nigdy nie mów nigdy.

Włoch przyznał, że szanse na wprowadzanie trzeciego bolidu - z czego prawdopodobnie skorzystałby Schumacher - są małe w chwili obecnej. Jest to mało realne, chyba że nowe zespoły się wycofają. Jednakże dla Ferrari trzeci samochód pozostaje zwycięskim rozwiązaniem, które wyszłoby F1 tylko na dobre. Omówimy to z FIA i Berniem Ecclestone'em.

Prośba Ferrari o uzyskanie akceptacji dla testów Micheala Schumachera przed jego powrotem została odrzucona, ale Domenicali sądzi, że jego ekipa dostanie zgodę na testy Felipe Massy, jak tylko będzie to możliwe od strony medycznej. Chcemy poprosić o pozwolenie i jestem przekonany, że inne zespoły udzielą go nam. Gdy tylko lekarze stwierdzą, że wszystko w porządku, Massa wróci na tor.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Simi
12.09.2009 12:08
Dobre, dobre...
Kamikadze2000
10.09.2009 06:17
Ja wierzę, że Giancaro znajdzie dla siebie posadę w przyszłym. W Belgii pokazał, że jest jeszcze w stanie pokazywac się z świetnej strony. Może nie w Force India, ale w którejś z nowych ekip. W końcu będzie 100% razy lepszy wyborem, niż "Żak" czy Wurz, którzy szczerze, mogliby sobie darowac. :| FORZA FISICO!!! :))
Adakar
09.09.2009 11:10
To jeden z najgłupszych pomysłów jakie ostatnie słyszałem z ust Domenicaliego. Tak jak wspomniał zefu. Jak to sie ma do tajemnic Ferrari ? Przecież rozwijanie bolidów obecnie trwa na torze. Będąc kierowcą innego - KONKURENCYJNEGO zespołu dla Ferrari, w teorii miałby walczyć ze swoim pracodawcą i rozwijać bolid konkurencji. Powiedzmy że pojechałby dla Toro Rosso, bo mają silniki Ferrari (oczywiscie to hipoteza) i np. nagle Toro Rosso ma zaje....sty weekend, pod wzgledem swojego tempa i Fisico jedzie na punktowanej pozycji a z tylu dogania go Massa ........ i co ?? Idiotyzm. Cokolwiekby zrobił będzie źle widziane i źle komentowane. Przepuści go to Toro Rosso podziękowałoby mu za usługi, będzie blokował Ferrari, to Maranello bedzie krzywo patrzeć. Mniejsze zło gdyby prowadził bolid z silnikiem Ferrari, jednak takich teamów za rok może wcale nie przybić. Wszystkie nowe ekipy będą śmigać na Cosworthach, Prodrive chce być Mercedesem "B" a Euskadi bardziej romansuje z Renault ... sam nie wiem. Nawet włodarz takiego teamu, trzymałby Fisiego i co ... w każdej chwili mogliby mu go zabrać i tyle. Puścić Fisiego do ścigania się w innej serii wyścigowej - to rozumiem.
rafaello85
09.09.2009 10:04
Ciekawe rozwiązanie - Giancarlo będzie testerem Ferrari, ale jednoczesnie będzie mógł jeździć dla innego teamu. Tak więc zawsze będzie w formie. Tylko kto zechce Włocha w przyszłym roku?
Jędruś
09.09.2009 08:30
Wszystko zależy od wyników Fisco.Jeśli udało by mu się błysnąć wtedy ma szansę na angaż, choć wątpie czy na stare lata będą go interesowały te 3 nowe zespoły.
ICEman
09.09.2009 08:07
zaraz na wp będą pisać "Ferrari pojedzie 3 bolidami w sezonie 2010"
zefu
09.09.2009 07:04
no dobra, tylko co z tajemnicami zespołu itp? Będzie tak sobie "skakał" to tu, to tam i stanowił łącznik dla jednych i drugich? Ciekawe...
Banditto
09.09.2009 04:59
Typowe myślenie Ferrari, "to my jesteśmy najważniejsi"... -_-'
mielony
09.09.2009 04:42
...w dalszym ciągu będzie pełnił rolę doradcy włoskiego teamu w 2010 roku. „Celem jest znalezienie wyjścia, ponieważ Schumacher i Ferrari są nierozłączni”. mamy człowieka - trzeba znaleźć jakąś posadę - to się nazywa etatyzm? Fisichella może się ścigać w innym zespole. Który zesół przyjmie na takich zasadach Fisico? Wtedy kierowca testowy tego zespołu będzie miał większe szanse debiutu - w przypadku problemów któregoś kierowcy własnego zespołu lub w Ferrari...
Yurek
09.09.2009 04:28
Przecież Fisico z Force India już nic nie łączy.
Daszek
09.09.2009 03:59
Świetny pomysł dla Fisiego i dla Ferrari, ale czy 'oficjalny' team Giancarlo będzie zadowolony?