Mansell rozważy start w Le Mans 24 Godziny
"Wyścig na Silverstone to tylko jednorazowy występ, ale nie wykluczam niczego"
11.09.0909:26
1632wyświetlenia
Nigel Mansell powiedział serwisowi AUTOSPORT, że zastanawia się nad możliwością startu w wyścigu Le Mans 24 Godziny. Anglik weźmie udział w finałowej rundzie Le Mans Series na torze Silverstone w ten weekend. Mistrz Formuły 1 i Champ Car będzie reprezentował Team LNT i poprowadzi samochód Ginetta-Zytek klasy LMP1. Jego zmiennikami będą: syn Greg oraz Lawrence Tomlinson, właściciel zespołu.
Mimo 55 lat Mansell nadal chce się ścigać. W chwili obecnej koncentruje się wyłącznie na najbliższym wyścigu i nie zaprząta sobie głowy myślami o przyszłości, choć nie wykluczył potencjalnego występu w Le Mans razem ze swym synem.
Wyścig na Silverstone to tylko jednorazowy występ, ale nie wykluczam niczego- powiedział Mansell.
Udałem się do Le Mans po raz pierwszy w zeszłym roku i żałowałem, że nie trafiłem tam wcześniej. Cała ta impreza i samo wyzwanie startu i ukończenia 24-godzinnego wyścigu są niesamowite. Każdy finiszując w Le Mans robi olbrzymi wyczyn, a jeśli się stoi na podium, to musi to być bardzo emocjonujące przeżycie. Jednakże teraz skupiam się wyłącznie na obecnym tygodniu. Skończy się ten weekend to zastanowię się, jak wyglądają sprawy.
Dla Nigela wyścig na Silverstone będzie pierwszym od dwóch lat startem, zaś dla Grega debiutem w wyścigach aut sportowych.
Pragnęlibyśmy wypaść dobrze, ale dopóki nie dopasujemy dobrze ustawień samochodu to będzie nam trudno jeździć tak szybko, jak byśmy chcieli. Sporo zależy od strategii, no i jest trzech kierowców, którzy wszyscy muszą czuć się komfortowo w tym aucie. To wspaniale, że Greg i ja partnerujemy Lawrence'owi w tym projekcie. Doświadczenie dla Grega będzie nadzwyczajne, a ja będę miał frajdę z tej jazdy.
Leo Mansell, brat Grega, również wystartuje w tym wyścigu - będzie jeździł autem Ferrari 430 GT należącym do zespołu Team Modena.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE