Trzeci dzień testów na torach Silverstone, Fiorano, Mugello i Monza

29.04.0400:00
Marek Roczniak
933wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Silverstone
Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:32.45428
1Ralf SchumacherWilliams BMWmic1:33.23012
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:34.00314
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:34.02815
1Franck MontagnyRenaultmic1:41.05111
1Kimi RaikkonenMcLaren Mercedesmic1:44.10410
Czasy uzyskane na torze Fiorano
Felipe MassaSauber Petronasbri0:57.315167
Czasy uzyskane na torze Mugello
Takuma SatoB.A.R Hondamic1:19.15067
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:19.60162
1Olivier PanisToyotamic1:20.10754
1Ricardo ZontaToyotamic1:20.123130
1Rubens BarrichelloFerraribri1:20.89645
1Gianmaria BruniMinardi Cosworthbri1:23.92168
Czasy uzyskane na torze Monza
Luca BadoerFerraribri1:21.62626
Typowa brytyjska wiosenna pogoda zakłóciła także przebieg trzeciego dnia testów na torze Silverstone. Tym razem opady deszczu były na tyle intensywne, iż w pewnym momencie konieczne było przerwanie sesji. W trudnych warunkach zdecydowanie najwięcej okrążeń (28) ponownie zaliczył jeden z reprezentantów zespołu Williams - kierowca testowy Antonio Pizzonia, który po jednym dniu przerwy powrócił za kierownicę bolidu FW26, zastępując kolegę po fachu, Marca Gene. Brazylijczyk podobnie jak we wtorek uzyskał również najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia, uzyskując 0.7 sekundy przewagi nad jednym z głównych reprezentantów stajni z Grove - Ralfem Schumacherem. Obaj kierowcy testowali przeznaczone do jazdy po mokrym torze opony Michelin.
Zespół McLaren ponownie reprezentowali dzisiaj aż trzej kierowcy, przy czym Davida Coultharda zastąpił kierowca testowy Pedro de la Rosa, który ze stratą półtorej sekundy do Pizzonii uplasował się na czwartej pozycji. Nieznacznie szybszy od Hiszpana był drugi kierowca testowy stajni z Woking - Alex Wurz, natomiast strata Kimi Raikkonena (szósta pozycja) wyniosła już ponad 11 sekund. Tuż przed Finem znalazł się kierowca testowy Renault - Franck Montagny, także mając znaczną stratę do najszybszego kierowcy. Tymczasem jeden z głównych kierowców francuskiej stajni - Jarno Trulli zaliczył tylko jedno okrążenie rozpoznawcze i na tym zakończył dzisiejszą aktywność.

Zespół Sauber zakończył dzisiaj trzydniowe testy na włoskim torze Fiorano. Po wczorajszych problemach technicznych w czwartek nie było już żadnych przykrych niespodzianek i dzięki temu Felipe Massa przejechał aż 167 okrążeń. Brazylijczyk, który zastąpił dzisiaj Giancarlo Fisichellę, skupił się testowaniu opon Bridgestone, hamulców i amortyzatorów. Głównym celem testów przeprowadzanych w tym tygodniu przez szwajcarską stajnię były przygotowania do wyścigów na bardzo krętych torach (np. GP Monako) i wymagających wysokiej wydajności hamulców (np. GP Kanady).

Trzeci dzień testów na torze Mugello należał już do kierowców z zespołu B.A.R - Takumy Sato i Jensona Buttona. Japończyk kontynuował dzisiaj testy nowej wersji silnika Hondy, przeznaczonej do użycia podczas wyścigu o Grand Prix Hiszpanii i uzyskał lepszy o blisko pół sekundy czas w stosunku do wczorajszego rezultatu Michaela Schumachera. Jego aktywność ograniczyła co prawda awaria wału napędowego tuż po wymianie silnika, który osiągnął swój limit żywotności, jednak mimo to Sato był bardzo zadowolony z poczynionych postępów. Z kolei Button testował dzisiaj nowe spojlery (przedni i tylny) do bolidu B.A.R 006 i uzyskał gorszy o blisko pół sekundy czas od swojego partnera, którego jutro zastąpi kierowca testowy Anthony Davidson.

Na trzeciej i czwartej pozycji uplasowali się reprezentanci Toyoty - Olivier Panis i kierowca testowy Ricardo Zonta. Francuz zastąpił dzisiaj Cristiano da Mattę, jednak ze względu na problemy techniczne nie zdołał wykonać wszystkich zaplanowanych zadań. Część z nich (między innymi testy opon) przejął Zonta, łącznie przejeżdżając aż 130 okrążeń.

Problemy techniczne dotknęły dzisiaj także zespół Ferrari. Z tego względu Rubens Barrichello zaliczył tylko 45 okrążeń i miał ponad półtorej sekundy straty do Sato. Jeszcze większego pecha miał obecny na torze Monza kierowca testowy włoskiej stajni - Luca Badoer, który po przejechaniu zaledwie 26 okrążeń wypadł z toru i rozbił swój bolid. Przyczyną wypadku była śliska nawierzchnia toru w okolicy Curva Grande, będąca następstwem krótkotrwałych opadów deszczu. Włoch na szczęście nie doznał żadnych obrażeń, jednak uszkodzenia bolidu były na tyle poważne, iż konieczne było przedterminowe zakończenie testów.

Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów na torze Mugello był kierowca zespołu Minardi
- Gianmaria Bruni. Włoch pracował nad doskonaleniem ustawień bolidu PS04B, a jego strata do Sato wyniosła już blisko pięć sekund.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, Ferrari.com, RenaultF1.com, Sauber-Petronas.com, Autosport.com