Senna ma już podpisany kontrakt z Camposem?
Sezon 2010 zdaje się sygnalizować powrót ery kierowców płacących za starty
10.10.0914:51
22286wyświetlenia

Auto Motor und Sport twierdzi, że Bruno Senna może mieć już podpisany kontrakt z zespołem Campos Meta na starty w sezonie 2010 dzięki dwucyfrowej sumie milionów euro od swoich osobistych sponsorów.
Pojawienie się czterech nowych zespołów w Formule 1 zdaje się sygnalizować powrót ery kierowców płacących za możliwość startów. Dużym wsparciem dysponuje podobno także Rosjanin Witalij Pietrow - kolejny kandydat na miejsce w zespole Campos, ale także i w Manor oraz Lotusie. Wicemistrz GP2 może wnieść do zespołu 15 milionów euro.
Dalej w "rankingu pay-driver'ów" niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport znajdują się dwaj Brazylijczycy - Lucas di Grassi (7 mln euro) i Nelson Piquet Jr (5 mln euro), a ponadto wsparcie od sponsorów mogą wnieść do dowolnego zespołu Meksykanin Sergio Perez i Wenezuelczyk Pastor Maldonado, obaj startujący w tym roku w GP2, choć bez większych sukcesów.
Każdy nowy zespół chce mieć w swoim składzie jednego doświadczonego kierowcę do pomocy w rozwoju bolidu, a drugi fotel jest skłonny powierzyć młodemu kierowcy z zasobnym portfelem. W Campos taką parę mogą utworzyć Pedro de la Rosa i Bruno Senna, w US F1 - Alex Wurz i Jonathan Summerton, w Lotusie - Jarno Trulli i Fairuz Fauzy, a w Manor - Christian Klien/Anthony Davidson i Adam Carroll.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE