Dlaczego McLaren MP4-19 nie odnosi sukcesów?
15.05.0400:00
946wyświetlenia
Jeden z brytyjskich znawców Formuły 1, którego personaliów nie ujawniono, wypowiedział się ostatnio na temat najbardziej prawdopodobnych przyczyn słabych osiągów tegorocznego bolidu zespołu McLaren. Przede wszystkim MP4-19 został ukończony zbyt szybko i co za tym idzie z niezbyt wielką dbałością o detale. Zwycięskie auta projektowane przez spółkę Adrian Newey/Neil Oatley były zwykle gotowe tuż przed pierwszym wyścigiem sezonu i pomimo niewielu testów od razu spisywały się dosyć dobrze. Tymczasem tegoroczny bolid, będący poprawioną wersją niedoszłego debiutanta z charakterystycznym nosem mrówkojada (MP4-18), do testów gotowy był na ponad trzy miesiące przed rozpoczęciem sezonu 2004.
Zespół twierdził, że MP4-19 jest tylko na pierwszy rzut oka podobny do nieudanego poprzednika, jednak ów analityk po bliższym przyjrzeniu się stwierdza, iż oba auta mają ze sobą trochę zbyt wiele wspólnego. Pomimo dużej ilości czasu na przetestowanie i wyeliminowanie błędów "dziewiętnastka" do tej pory jest nie tylko niezbyt konkurencyjnym, ale również dosyć zawodnym bolidem. Z czego to może wynikać? Otóż powstanie zarówno MP4-18, jak i jego następcy nadzorował były projektanta Arrowsa i Loli - Mike Coughlan, a nie Newey wraz z Oatley'em. W dodatku Coughlanowi pomagał stosunkowo niedoświadczony inżynier Mark Williams, wywodzący się z serii IndyCar.
Następnie pojawiły się informacje o nowym dostawcy hamulców dla McLarena. Wkrótce koła MP4-19 zaczęły mieć tendencję do blokowania się lub ślizgania podczas hamowania i niemal jednocześnie awariom zaczęły ulegać silniki Mercedes-Ilmor V10. Bloki silnika zaczęły się napinać i pękać, twierdzi brytyjski ekspert. Szef McLarena - Ron Dennis doskonale zdaje sobie sprawę z obecnych problemów, ale nie chce na nikogo wskazywać palcem. "Złe wyniki MP4-19, jakie ostatnio osiąga na torze, to wina każdego z nas, całego zespołu McLarena" (cytat z polskiego wydania magazynu F1 Racing, nr 1/2004).
Źródło: F1-Live.com