Nieczyste zagrywki w obozie Todta?

Osoba z obozu Jeana Todta próbowała podobno wymusić głosy dla Francuza
18.10.0922:08
Michał Roszczyn
3037wyświetlenia

Walka o posadę prezydenta FIA staje się coraz bardziej zaciekła po tym, jak osoba z obozu Jeana Todta została oskarżona o zastraszanie, próbując wymusić tym samym głosy dla Francuza.

Gazeta Mail on Sunday twierdzi, że Surinder Thatthi, który miałby objąć posadę wiceprezydenta ds. sportowych FIA w przypadku wygranej Todta, dopuścił się ukrytych gróźb związanych z głosowaniem pod adresem Jacka Wavumunno - byłego prezesa Federacji Klubów Sportów Motorowych w Ugandzie (FMU).

Dziennik zacytował Wavumunno, według którego Thatthi dzwonił do niego dwukrotnie w sierpniu: pierwszy raz sugerując, iż wspieranie kampanii Vatanena nie byłoby w najlepszym interesie jego samego lub jego klubu. Kontaktując się drugi raz Thatthi miał powiedzieć, iż poparcie Todta może pomóc ugandyjskiej federacji w znalezieniu sponsora na opłatę składek należnych FIA.

Surinder Thatthi powiedział, że nie byłoby w interesie moim czy FMU, jeśli stanę po przeciwnej stronie podczas zjazdu Światowej Rady Sportów Motorowych i FMU nie zagłosuje na Jeana Todta - stwierdził Wavumunno. Podczas drugiej rozmowy oznajmił, iż wie o naszych zaległościach wobec FIA i ma on sponsora, który ureguluje to, ale tylko pod warunkiem, że się wycofam i oddamy nasz głos na Todta. Powiedziałem mu, że nasza federacja jest przygotowana na zapłatę pieniędzy i nie musimy sprzedawać głosowania.

Thathii odpiera zarzuty ze strony Wavumunno i oświadczył, że nie kontaktował się z nikim z FMU od początku sierpnia. Jednak gazeta Mail on Sunday uważa, że widziała zapisy, według których z telefonu komórkowego Thathhiego dzwoniono do Wavumunno w dniach 29 sierpnia i 11 września. Inne połączenie miało miejsce także 29 sierpnia, kiedy to kontaktowano się z byłym prezydentem FMU - Davidem Bitalo.

Niedawno FIA skrytykowała kampanię Vatanana, ponieważ były rajdowy mistrz świata skierował się w stronę francuskiego sądu w celu upewnienia się, iż wybory w najbliższy piątek będą sprawiedliwe i demokratyczne. Vatanen powiedział w ten weekend: Głosowanie musi być uczciwe. Zasady demokracji są powszechne i prawo głosowania we Francji jest bardzo surowe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
marios76
19.10.2009 05:06
Miał Vattanen rację, szukając sprawiedliwości, Maxa zdenerwował-ten nie chce go wśród gości! Liczymy na zmiany, federacja robi błędy, lecz to Max wciąż rządzi- Jean idźcie"tędy"! Nie chcę tutaj teraz, Todta krytykować Ale mógłby choć raz rozsądek zachować- zamiast tego mamy, kolejne problemy, Jean jak w ringu walczy,a czy tego chcemy? To jedyna droga, wieść się cicha niesie- nie wygra na punkty, przegra z kretesem! Chcąc tego uniknąć, wraz z Maxem rywali, spróbują wziąć siłą, albo muszą powalić...
YAHoO
19.10.2009 03:41
@andy: A co można mieć do powiedzenia pod newsem, którego autorem jest jakaś gazeta, dodatkowo nie wiedząc ile jest w nim prawdy ? Ja patrzę na to wszystko z przymrużeniem oka. Zarówno jeśli chodzi o Todta jak i o Vatanena.
Morgul
19.10.2009 03:28
Ja tam uwazam, ze Todt bedzie lepszym preziem od Ariego, a za taka akcje pan Thathii powinien wyleciec..
Kamikadze2000
19.10.2009 03:13
ARI NA PREZYDENTA FIA!!! :))
andy
19.10.2009 02:26
ciekawe, że ci, którzy tu wychwalali pod niebiosa Todta nie mają nic do powiedzenia.
Fan1
19.10.2009 06:38
A czy kandyduje też Grzesiek Lato?
tommyline
19.10.2009 06:20
Prezydent Iranu przed wyborami też obiecywał zmiany, no i mają. Dziwię się tylko Schumiemu, ze wplątuje się w politykę, bo może sie przy tym ubrudzić.
paolo
18.10.2009 10:26
Długą wersję napisałem wcześniej. Krótka: były szef Ferrari, McLarena, Renault czy jakiegokolwiek innego zespołu to zła kandydatura. Dla mnie to jasne jak słońce, a fakt że Todt jest kandydatem pod skrzydłami Mosleya i robi takie "promocje" tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.
DarkArte
18.10.2009 09:47
Dlaczego mnie ten news nie dziwi...
akkim
18.10.2009 08:48
Nie chcę tu obrażać zwolenników Todta, lecz jesli to prawda, to nie tędy droga, takie informację w tym mnie utwierdzają, że Mosley z kumplami wybór ustawiają.