Head: Inne zespoły również są przeciwko 14 ekipie

"Tu nie chodzi o Saubera, nie mamy nic przeciwko Peterowi Sauberowi czy BMW"
21.10.0917:21
Łukasz Godula
4058wyświetlenia

Williams nie jest jedynym zespołem, który jest przeciwny rozszerzeniu stawki do 14 ekip w 2010 roku.

Gdy nowi właściciele BMW Saubera - Qadbak nie dostali gwarancji miejsca w pit-lane w przyszłym roku uważano, że powodem był sprzeciw nie tylko Williamsa, lecz także jednego z nowych zespołów - Campos.

Jednakże szef BMW Motorsport - Mario Theissen zasugerował ostatnio, że w rzeczywistości tylko Williams był przeciwny dopuszczeniu stajni z Hinwil do startów w przyszłym sezonie, dodając iż nie może zrozumieć postawy swoich byłych kolegów.

Patrick Head, który razem z Sir Frankiem Williamsem jest właścicielem zespołu z siedzibą w Grove, powiedział: Z tego co wiemy, jest co najmniej sześć innych zespołów, których szefowie deklarują dokładnie taki sam punkt widzenia. Wszyscy mówią 'dobrze Frank, powiedziałeś dokładnie to co myślimy i chwała ci za zrobienie tego'. To nie prawda, że jesteśmy jedynym przeciwnym zespołem.

Williams powiedział ostatnio, że jego obawami są nieznane korzenie kupca Saubera oraz sprawy finansowe, jak na przykład podział przychodów z praw komercyjnych F1. Jednakże Head stwierdził, że problemy logistyczne potencjalnie 28-samochodowej stawki są najważniejsze. Jak rozumiem, niektóre nowe zespoły będą musiały mieć swoje boksy na trawie w Australii w przyszłym roku ironizował Brytyjczyk.

Tu nie chodzi o Saubera, nie mamy nic przeciwko Peterowi Sauberowi ani niczego przeciwko BMW. Nie ważne kto by miał być 14 zespołem - nie czujemy, że jest to odpowiednie - dodał Head.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

21
szczepaldo
23.10.2009 09:30
Nie jestem przeciwnikiem obecnego systemu kwalifikacji, ale wydaje mi się, że przy 28 bolidach będzie za duży tłok. Najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do starego systemu - każdy wykonuje jedno okrążenie pomiarowe na pustym torze. W innym przypadku już widzę wypowiedzi połowy kierowców o tym, jak to ktoś ich przyblokował. Kwalifikacje to ma być konkurencja coś na rodzaj sprintu - każdy ciśnie ile może i tylko to go obchodzi, a nie bawi się w slalom pomiędzy zjeżdżającymi do boksów autami, bo niestety, ale niebieskie flagi i nawet dobre chęci kierowcy wyprzedzanego w kwalifikacjach mogą nie zapobiec popsuciu komuś okrążenia pomiarowego.
Jędruś
22.10.2009 12:49
Powiem, że Williams i Head plotą głupoty. Chodzi im tylko o Petronasa, niech powiedzą to głośno i otwarcie! 26 bolidów jest odpowiednich a 28 już nie? Wg należy założyć, że któryś z nowych zespołów może się wykruszyć po 2010 np z powodu frustracji złymi wynikami i brakiem sponsorów. Ekipa Saubera to pewna ekipa posiadająca ogromne fabryki większe niż wszystkie nowe zespoły razem.Zatrudniają mnóstwo ludzi i z pewnością wiedzę dużo więcej o tym jak zrobić dobry bolid niż Manor i Campos ( by urazy :D ). I co tutaj niby jest nieodbpowiednie ? Że prowizorczyne zespoły będą ścigać przerobionymi bolidami z F3 a duży zespół ma zwalniać ludzi i zamykać fabryki ?
paolo
22.10.2009 04:39
W wyścigu zmieszczą się wszyscy nie ma problemu. Qual? Powrót do tego co było najfajniejsze. Każdy jedzie jedno kółko na pustym torze. Może wstępną selekcję mógłby robić po prostu 3 trening zamiast robienia dwóch quali ale idea była słuszna. Można było zobaczyć dokładnie te same ujęcia w tych samych miejscach toru i było idealnie widać kto gdzie i jak jechał. Każdy drobny błąd, uślizg, cięcie, dosłownie wszystko można było porównać. Teraz to taką kolorową papkę się ogląda bo bądźmy szczerzy nie da się oglądać 20 bolidów na raz. Nawet 10 w Q3 nie mówiąc o porównywaniu stylu jazdy. Kiedyś każdy uślizg, każdą drobną wycieczkę oglądało się na żywo, a nie po 5 minutach jak się realizator obudzi albo wcale. Argument walki na torze jest śmieszny. Jaka walka w kwalifikacjach? Nie wolno przecież wyprzedzać co najwyżej przeszkadzać i dostać karę. Szczerze tęsknię za tamtymi. Dokładnie było wtedy widać kto jeździ czysto, kto na żywioł, a kogo bolid wiezie mimo błędów. Dzięki umiejętnościom można było zajść wysoko, a dzięki błędom przereklamowanych gwiazd w szybkich bolidach było później więcej wyprzedzania w wyścigu. No i było też widać kto potrafi odebrać swoje jeśli popełnił błąd w qualu. W końcu była tylko jedna szansa, jedno kółko, a nawet minimalny błąd to strata kilku miejsc. Nie wiem dlaczego zlikwidowano tamte quale. Podział na piątek i sobotę też nie do końca był głupi. Fanatycy by oglądali ale zawsze można wziąć do głównego quala kolejność z P3. I tak wszyscy na końcu jadą czasówkę. Szczególnie miłe byłoby to dla polskich kibiców mając takiego roboto-rodaka w stawce. A w wyścigu im więcej bolidów tym lepiej. Przynajmniej coś by się działo, a nie wieczne taktyczne unikanie korków ( czyli walki na torze i tu jestem wielkim zwolennikiem zakazu tankowania). Co do Franka to wiadomo, że chodzi o kasę i tyle "jak na przykład podział przychodów z praw komercyjnych F1". Przecież w abuzabu przegrają z BMW parę milionów, więc po co dokarmiać coś co cię może zjeść?
Vagabond
21.10.2009 09:30
"wtedy bedzie troche losowosci i wyscigi beda ciekawsze" - to może wogóle losować kolejność na starcie, po co kwalifikacje, to dopiero by było ciekawe.
kemot
21.10.2009 09:09
Frank szaleje z żądzy zemsty - chce się odegrać za 2005 rok ; d
SoBcZaK
21.10.2009 08:49
BMW niech sie zajmie serią DTM
Adam1970
21.10.2009 08:30
Bardzo cieszą mnie takie wiadomości gdy pojawia się więcej chętnych do startów w F1 niż jest miejsc w garażach. Istnieje jednak górna granica startujących ze względu na podział pieniędzy z praw tv (kasa)oraz ograniczenie tzw. ekspozycji w tv (kasa)dla kazdego sponsora. Globalne koszty całej imprezy jaką jest F1 zwiększą się (kasa)o kolejne zespoły lecz niekoniecznie więcej widzów będzie oglądać wyścigi(kasa) a już na pewno sponsor X nie zapłaci więcej za mniejszą ekspozycję w tv(kasa). Wierzę w to, że nie tylko Head'owi się to nie podoba. Trza złotego środka, być może Head (Głowa w końcu) już sam obliczył że, max to 13 zespołów w tym cyrku.
YeDa
21.10.2009 08:01
nooooooo @akkim na prezydenta FiA, dobrze gada (jak zwykle)
akkim
21.10.2009 06:51
Nie bardzo rozumiem skąd niechęć zespołów, aby czternastego dopuścić do "stołu", wystarczy popracować nad regulaminem i nowy Prezydent zrobić to powinien. Może wykorzystać trzeba, choćby trening trzeci jako wstępne "sito", kto słaby wyleci, myślę, że im więcej chętnych do ścigania to ich zmotywuje, zmusi do działania. Logistyka, to problem ale trochę chęci i powinno się udać w padoku pomieścić. Jako przykład podam pewnik a nie plotę, że Kubek miał warsztat i mieszkał w namiocie. Wiem, to nie ten poziom, by unknąć sporu wystarczy szybki sygnał do organizatorów. I jeśli by tylko przepisem nakazać ile miejsc być musi, nie ma o czym gadać. Skoro planowali miejsc nawet piętnaście, to chyba wiedzieli, że stanie się ciaśniej, a gdyby Konkordat wszyscy podpisali, nie byłoby podstaw by się sprzeciwiali.
radekone
21.10.2009 05:21
Czemu po prostu nie zrobic tak jak bylo kiedys: 26 aut kwalifikuje sie do wyscigu, reszta odpada..
mlospeed
21.10.2009 05:16
@jan5 od 2003 roku maksymalnie w F1 mogło być 12 zespołów, czyli 24 bolidy, w tym roku powrócono do 26 a kwalifikacje były podzielone na kilka sesji jak dziś, kiedyś odbywała się tylko jedna dla całej stawki a jeszcze dawnej były 2 dni kwalifikacji po 1,5 godziny w piątki i soboty :)
jan5
21.10.2009 05:10
Jacobss przed 2003 były takie kwalifikacje jak teraz
marios76
21.10.2009 04:54
Nie zgodzę się z poprzednią opinią z jednego tylko powodu- przy obecnych przepisach, oraz poziomie F1- gdy wyprzedzanie jest tak trudne, (a już na połowie torów mamy przysłowiową procesje) Wprowadzenie na niektóre tory 28 bolidów na np 15 minut kwalifikacji równa się wypaczeniu wyników. Więcej stłuczek, żółtych flag ( może czerwonych) wcale nie da efektu lepszego widowiska. Sezon trwa 17-19 wyścigów i nie jest problemem przypadkowe zwycięstwo słabszego zespołu! Ale już zmiana przewagi w czołówce, może się uwidocznić przez jakiegoś pecha już w trakcie Pole... 28 bolidów w Monte Carlo, Hungaroringu i ciach ktoś z połowy staje bokiem 3minuty przed końcem... To oczywiście może sie zdarzyć i przy 15 bolidach, ale rośnie prawdopodobieństwo i to niebezpiecznie. Nascar, FedEx, Indianapolis- to serie, wyścigi... w których wypadków i neutralizacji jest wiele więcej niż w F1, czy tego własnie chcemy? Ja nie i rozumiem przeciwników tego systemu.
Jacobss
21.10.2009 04:42
Chciałbym również dodać, że problem z tłokiem na torze rozwiązałoby wprowadzenie starego systemu kwalifikacji sprzed 2003 roku.
mlospeed
21.10.2009 04:39
Z tego co pamiętam kiedyś przepisy mówiły: do każdego wyścigu 26 bolidów a w GP Monaco 24 ?! Już to kiedyś pisałem, pod koniec lat 80-tych w F1 było grubo ponad 30 bolidów i to były najciekawsze czasy dla królowej motorsportu.. Wtedy sobie wszyscy z tym radzili, do kwalifikacji wchodziła określona liczba bolidów, jeśli to był tor uliczny dodatkowo ograniczano stawkę i wszyscy byli happy!!!
Jacobss
21.10.2009 04:38
Osobiście uważam, że im więcej aut, tym lepiej. My chcemy widowiska, natomiast zespoły nas traktują jako "coś". Grunt, żeby im było wygodniej. Świadczą o tym zbyt wysokie ceny gadżetów i teksty o tym, abyśmy nie narzekali na brak widowiska, bo taki już jest ten sport. Zresztą, w którymś F1 Racing było napisane, że Ross Brawn wywołał oburzenie wśród zespołów, jak powiedział, że F1 przede wszystkim należy do nas i bez nas by nie istniała. Wystarczy sobie również przypomnieć, jaki szum był przed tym sezonem, kiedy FIA nakazała każdemu kierowcy wypowiadać się dla prasy po wyścigu. Wygodnisie się z nich zrobiły i tyle. To, że my płacimy nic dla nich nie znaczy. Nie liczy się to, że chcemy widowiska, liczy się to, aby pan Wesołek i pan Zrzęda (by F1 Racing) mieli najwygodniej. Uważam, że nie powinno być żadnego losowania, tylko normalna, zdrowa rywalizacja. Zawsze może ktoś wygrać z końca stawki. Powody dlaczego się niektóre zespoły nie zgadzają są jasne: mniejsza konkurencja i korzystniejszy podział przychodów z praw komercyjnych (stoi zresztą w newsie).
jan5
21.10.2009 04:27
fistaszek i dobrze jak bedzie tłok bo wtedy bedzie troche losowosci i wyscigi beda ciekawsze, mogli by zrobic tak jak kiedys było ze powiedzmy do wyscigu kwalifikowałoby sie 25bolidów a w monaco 20 powiedzmy pierwsze 5 zespołow maja zagwarantowany start
ksAnderson
21.10.2009 04:17
fistaszek, już teraz mnóstwo kierowców gdera że co kwalifikacje to na tłok trafiają... Nie ma tak żeby każdemu pasowało, malkontenci znajdą się zawsze i nie ważne czy będzie 20 czy 50 bolidów.
fistaszek
21.10.2009 04:08
Wyobrażacie sobie 28 bolidów podczas kwalifikacji np. w Monte Carlo, bo ja sobie nie mogę wyobrazić nawet 26. Będą musieli pomyśleć o nowej formie przeprowadzania kwalifikacji, bo taki tłok na torze nie sprzyja sprawiedliwej rywalizacji.
YAHoO
21.10.2009 03:48
Po prostu Williams wie, że Qadbak mając obecną infrastrukturę BMW miałby zdecydowanie większe szanse na lepsze rezultaty niż zespół Franka :)
ksAnderson
21.10.2009 03:26
Wszyscy mówią 'dobrze Frank, powiedziałeś dokładnie to co myślimy i chwała ci za zrobienie tego'. A co, ci "inni" to nie mogą sami powiedzieć? Aż tak się boją? Od kiedy to Williams jest rzecznikiem innych zespołów?