Conway "zszokowany" możliwością testów z Mercedesem

"Byłem zszokowany gdy usłyszałem od zespołu, że chce, bym przetestował mistrzowski bolid"
30.11.0914:54
Łukasz Godula
2026wyświetlenia

Mike Conway przyznał, że jest zszokowany zaproszeniem przez Mercedesa na testy w tym tygodniu w najlepszym bolidzie Formuły 1 sezonu 2009.

Anglik nie ukrywa faktu, że test dla młodych kierowców w Jerez będzie miał wpływ na jego plany na przyszły sezon. Po ukończeniu na 17 pozycji tegorocznych mistrzostw IndyCar z zespołem Dreyer & Reinbold, Conway powróci w tym tygodniu za kierownicę bolidu F1, jeżdżąc w porannych sesjach od wtorku do czwartku.

Mike pierwszy raz testował z zespołem z Brackley w 2007 roku, gdy ten startował jeszcze pod szyldem Hondy. Pracowałem nad tym by pozostać w IndyCar na przyszły sezon, jednak ta propozycja wywróciła wszystko do góry nogami - powiedział 26-letni kierowca. Nadal myślę o realizacji moich pierwotnych planów, jednak musimy zobaczyć, jak pójdzie test i potem zadecydować, co dalej.

Posada kierowcy wyścigowego w Mercedesie u boku Nico Rosberga pozostaje możliwością na rok 2010, jako że zespół nie dokonał jeszcze wyboru w tym zakresie. Conway był zarówno zaskoczony, jak i uszczęśliwiony, gdy dowiedział się o teście. Byłem zszokowany gdy usłyszałem od zespołu, że chce, bym przetestował mistrzowski bolid - kontynuował. To marzenie każdego kierowcy, by pojechać zwycięskim bolidem Formuły Jeden i świetne jest to, że zespół ciągle o mnie pamięta po pracy, jaką wykonałem dla nich w przeszłości.

Byłoby czymś niesamowitym, dostać posadę drugiego kierowcy wyścigowego, jednak do tego jest jeszcze daleka droga - dodał zwycięzca prestiżowego wyścigu F3 - Grand Prix Makau w 2006 roku.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

4
pi0ter
30.11.2009 04:44
Osiągnięcia w seriach juniorskich niekoniecznie muszą świadczyć o realnej wartości kierowcy. Znalazłoby się kilku, którzy w niższych seriach zbyt wiele nie osiągnęli, a w F1 sobie radzili. Conway to niezły zawodnik. W tym sezonie, pomimo braku doświadczenia oraz sprzętu D&R Racing, miał kilka przebłysków. Jego pierwszy rok w Stanach kojarzy mi się z debiutem Dario w CART, w '97. Gdyby na dłużej zagrzał miejsce w IndyCar, za kilka lat mógłby być jedną z czołowych postaci serii. Jednak posada podstawowego kierowcy Mercedes GP, to chyba dla Mike'a za wysokie progi. Sięgając po Conway'a i Ericssona, Mercedes ostatecznie pozbawił złudzeń - nie najmłodszych już - Greena i Paffetta.
Maraz
30.11.2009 03:52
W F3 szło mu całkiem nieźle, zdobył mistrzostwo w brytyjskiej edycji, wygrał też GP Makau. W GP2 nie było najlepiej, ale nie startował w czołowych zespołach, podobnie w IndyCar. Trudno jednoznacznie oszacować jego talent.
jan5
30.11.2009 03:23
ten koles wygląda jak jakis urwis z amerykanskiego filmu, nie wiem po co ma testować jak on zadej serii nie osiągnał nic znaczącego.
SirKamil
30.11.2009 02:07
Conway jest dość doświadczony- najeździł się w GP2, Indy i na testach F1, zespół (Honda/Brawn/Mercedes) go doskonal zna więc został zaproszony na testy. Nie oszukujmy się. Mercedes chce wyciągnąć z tych jazd maksymalnie dużo dla siebie a nie widzi w Conwayu kandydata do fotela...