Glock jest pewien, że Schumacher powróci do ścigania się w F1

Nick Fry przyznał w końcu, że Mercedes rozmawia z Schumacherem
16.12.0911:01
Mariusz Karolak & Maraz
1987wyświetlenia

Timo Glock jest zdania, że Michael Schumacher powróci do ścigania się w Formule 1 z zespołem Mercedes i nie może się doczekać rywalizacji z nim.

Na ten temat jest już tak wiele spekulacji, ale trzeba przyznać, że on jest szalonym kierowcą wyścigowym i moim zdaniem chce wrócić - powiedział Glock. Przypuszczam, że ściganie się na gokartach czy w Race of Champions pod koniec roku mu już nie wystarcza. Jest cały czas głodny ścigania i będzie to świetna wiadomość dla Formuły 1, jeśli wróci tutaj. Dla mnie to oczywiste, że on powraca.

Dla Formuły 1 i jej kibiców byłoby to wielkie wydarzenie, gdyby siedmiokrotny mistrz świata wrócił po trzech latach przerwy. To naprawdę mega wydarzenie. Niemiecki kierowca w niemieckim samochodzie, coś wspaniałego dla każdego fana - dodał kierowca Virgin Racing. Tymczasem dyrektor generalny Mercedes GP - Nick Fry przyznał w końcu, że rozmawiają z Schumacherem, ale nie chciał komentować plotek, jakoby umowa została już zawarta.

Niestety nie mogę nic powiedzieć na ten temat w tym momencie. (Schumacher) byłby świetną sprawą dla naszego zespołu, ale są jeszcze dostępni inni kierowcy, jeśli Michael nie zdecyduje się na starty. Alternatywy te są na tyle dobre, że będziemy z nich zadowoleni - cytuje słowa Frya agencja Associated Press. Dyrektor generalny firmy Mercedes-Benz - Dieter Zetsche podkreśla, że kwestia tego, kto będzie kolegą zespołowym Nico Rosberga nie wyjaśni się przed końcem roku.

Sam Rosberg powiedział z kolei gazecie Bild, że z pewnością nie będzie kierowcą numer dwa w Mercedesie, jeśli w zespole tym będzie startował także Schumacher. Ja kierowcą numer dwa? Nie, ale bardzo szanuję Schumiego. W Mercedesie nie ma hierarchii. Zawsze było wiadomo, że obaj kierowcy są równo traktowani. Oczywiście, jeśli pod koniec roku tylko jeden kierowca będzie mógł walczyć o tytuł, to zespół skoncentruje się na nim. Jednakże do tego momentu filozofia Mercedesa jest taka: 'Mamy dwóch kierowców numer jeden'.

Źródło: Express.co.uk, Motorsport.com

KOMENTARZE

4
zbiges
16.12.2009 12:58
"Tego co osiągnął nikt już nie wymaże" Święta prawda, akkim, ale moim zdaniem wcale nie to jest powodem ciągłego szacunku i miłości jego fanów dla niego. Wszystko co dziś posiada Michael Schumacher to wyobrażenie o nim (mówiąc prosto - legenda) Ta legenda jest powodem szacunku dla niego a także (myślę że to nie jest bez znaczenia) utrzymuje go. Dane statystyczne są suche i nie wzbudzają emocji. Nikt nie kupi gadżetu a' la Szumi dlatego że kilka razy zdobył WDC. Ludzie kupują takie rzeczy dlatego, że kojarzą im się z wielkim, legendarnym kierowcą F1. Legenda jednak nie cierpi konfrontacji z rzeczywistością, i jeśli Szumi wróci to będzie to go drogo kosztować. Przez ostatnie 3 lata wyobrażenie o nim jeszcze urosło,(było umiejętnie podsycane) szczególnie wśród młodych ludzi, którzy słabo go pamiętają. Moim zdaniem nie byłby w stanie sprostać oczekiwaniom nawet gdyby był w szczytowej formie z połowy lat 90. Z resztą, być może zobaczymy co z tego wyniknie :)
akkim
16.12.2009 11:44
Jeśli dziecku powiesz, że ogień je sparzy nie uwierzy do czasu, aż się tak nie zdarzy może więc i Michał też tak kombinuje czy powrót trafiony czy sławę zrujnuje ? Tego co osiągnął nikt już nie wymaże jak to nie wypali też Go nikt nie skarze a może się czuje dziś na tyle mocny że powrót do stawki stanie się owocny.
zbiges
16.12.2009 11:18
Zaczynam myśleć, że przeceniłem nieco MiSCHa pisząc, że na pewno nie jest idiotą. Zaczynam mieć wątpliwości :) A co mi tam :) Też chcę żeby wrócił, dla F1 to będzie na pewno dobrze. Tylko trochę mi go żal bo jakoś nie wierzę, żeby był w stanie przyjechać (choć ze trzy razy) w pierwszej 10, nawet mistrzowskim bolidem. No ale mogę się mylić :)
Huckleberry
16.12.2009 10:11
Ja czekam cały czas kiedy odszczekacie to co ponapisywaliście na Eddiego Jordana :P http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=14180