IndyCar: Kwalifikacje do Indy 500 skrócone do dwóch dni

Całe kwalifikacje zostaną rozegrane w przyszłym roku w jeden weekend: w dniach 22-23 maja
17.12.0916:48
Marek Roczniak
2493wyświetlenia

Organizatorzy IndyCar Series ogłosili w tym tygodniu, że kwalifikacje do najważniejszego wydarzenia sezonu, jakim jest wyścig Indianapolis 500, zostaną w przyszłym roku rozegrane w ciągu tylko jednego weekendu, a nie jak dotychczas dwóch.

Dotychczasowy format, obowiązujący od 2005 roku, przewidywał walkę o pole position i miejsca startowe w czołowej jedenastce podczas pierwszego dnia kwalifikacji (Pole Day Saturday). Następnego dnia (w niedzielę) walka toczyła się o miejsca startowe 12-22, po czym w kolejny weekend w sobotę kwalifikowała się ostatnia jedenastka, a czwartego dnia kwalifikacji (Bump Day) najwolniejsi kierowcy walczyli o ostatnie wolne miejsce.

Taki format oznaczał, że najsłabsze zespoły, a więc najczęściej te z najmniejszym budżetem, musiały podejmować najwięcej prób zakwalifikowania się i pokonywać najwięcej okrążeń na treningach, podczas gdy czołowe zespoły mogły ograniczyć swoje wydatki. Teraz jednak całe kwalifikacje zamknął się w dwóch dniach - w weekend 22-23 maja - aczkolwiek organizatorzy nie podali jeszcze dokładnego formatu kwalifikacji, jak będzie obowiązywał każdego dnia.

Oficjalne treningi od przyszłorocznego Indy 500 rozpoczną się w sobotę, 15 maja - tydzień później, niż miało to miejsce dotychczas - od programu zapoznawczego dla debiutantów, po którym nastąpi sześć dni treningów z pełną stawką. Następnie rozegrane zostaną dwudniowe kwalifikacje w dniach 22-23 maja, a sam wyścig tydzień później, 30 maja.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
piru
17.12.2009 04:39
Dla mnie mało producentów to zaleta w nadwoziach otwartych szczególnie.Liczą się przede wszystkim umiejętności kierowców.
Huunreh
17.12.2009 04:36
Długie kwalifikacje były :D Pierwszy raz o tym słysze ile trwały kwalifikacje do Indy 500 i mnie zatkało :D Ale to dlatego, że nie interesuje się serią zza oceanu. Kiedyś próbowałem, ale odepchneło mnie to, że tam są dwa czy ileś tam producentów nadwozi, więc mało interesujące według mnie.