Schumacher przyznał, że jest bliski powrotu

Di Montezemolo: "Zadzwonił i powiedział, że są bardzo, bardzo duże szanse"
18.12.0920:05
Fagaldo
5926wyświetlenia

Siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher określił prawdopodobieństwo swojego powrotu do Formuły 1 za kółkiem bolidu Mercedesa w przyszłym roku jako bardzo, bardzo duże, ujawnił prezes Ferrari - Luca di Montezemolo.

Jako, że nie mieliśmy dotychczas żadnych oficjalnych informacji odnośnie rozmów na linii Schumacher-Mercedes, di Montezemolo wyjawił, jak zaawansowana jest w chwili obecnej sytuacja. Przekazując te informacje wybranym mediom podczas bożonarodzeniowego lunchu Ferrari, Włoch rzucił nowe światło na rozwój sytuacji Niemca.

Nie rozmawialiśmy od czasu wyścigu w Abu Zabi, jednak zamieniliśmy kilka słów wczoraj (w środę) - powiedział di Montezemolo. Zadzwonił i powiedział, że są bardzo, bardzo duże szanse [na starty w Mercedesie]. Dodał, że nie jest to przesądzone. To wszystko, co przekazał mi wczoraj rano. Ferrari zgodziło się zwolnić Schumachera ze wszystkich zobowiązań, jeśli ten zdecyduje się na starty w niemieckim zespole.

Istnieje możliwość, że decyzja w sprawie kontraktu została już podjęta, a wszystko zależy od wyniku badań medycznych FIA. Schumacher bowiem doznał urazu szyi podczas wypadku na motocyklu w lutym i właśnie ten uraz nie pozwolił mu na starty w barwach Ferrari w roli zastępcy Felipe Massy po jego wypadku na Hungaroringu. Tak więc kiedy tylko Schumacher uzyska wyniki testów medycznych, kwestią czasu będzie ogłoszenie go jako drugiego kierowcy Mercedesa.

Di Montezemolo powiedział ponadto, że jego zdaniem mamy teraz do czynienia z 'nowym Schumacherem': Prawdziwy Michael Schumacher powiedział mi, że zakończy karierę w Ferrari. Zapytany o to, co powiedział Schumacherowi podczas rozmowy, dodał: Kiedy zaczynasz współpracę z kierowcą, jak my zrobiliśmy to w 1995 roku, 14 lat temu z Michaelem, to stajesz się także przyjacielem. Możemy się zgadzać lub nie, lecz pozostajemy przyjaciółmi. Nie zapomnę, co zrobił dla Ferrari, a on nie zapomni tego, co zrobiliśmy dla niego.

Włoch wypowiedział się również na temat tegorocznych kłopotów Ferrari, kiedy to stajnia spod znaku czarnego konia nie mogła poradzić sobie z formą Brawn GP i Red Bulla. Cała nasza architektura auta, rozmiary skrzyni biegów, wszystko było bazowane na innej interpretacji przepisów, a my walczyliśmy bardzo mocno do ostatniego zakrętu sezonu 2008.

Na koniec dodał, że w sezonie 2009 Ferrari było najbliższe odejścia z F1 od czasu, gdy jest on prezesem włoskiej marki. W tym sezonie po raz pierwszy od 1991 roku, kiedy to objąłem to stanowisko, byłem skłonny wycofać zespół z F1. Była to jednomyślna decyzja zarządu, gdyż sport ten stracił zbyt dużo ze swojej wiarygodności, za dużo było polemizowania nad przepisami, bez dostatecznego przeanalizowania wszystkiego. Teraz muszę podziękować Bogu za to, że już po wszystkim. Jednak brak BMW i Toyoty w stawce, oraz Renault w zupełnie innej sytuacji to niedobra rzecz dla Formuły 1.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
Hornblower
20.12.2009 06:21
Schumi to jest normalny żłób. Teraz jak ferrari ma kłopoty właśnie do nich powinien wrócić /macie problemy więc jestem/ Ale nie. Woli przyłączyć się do lepszych. Osobiście będe mu życzył kiepskich występów i oby nigdy mistrzostwa za kierownicą mercedesa nie zdobył.
Simi
19.12.2009 03:28
YAHoO i tak Ecclestone był zdecydowanie przeciwny temu rozwiązaniu. Jestem bardzo zaciekawiony czy Schumi powróci, a jeśli tak to jak sobie poradzi. Nie przepadam za nim, dlatego nie chciałbym jego powrotu, ale cóż... wydaje mi się, że i tak byłby w końcówce stawki.
YAHoO
19.12.2009 02:30
Jeśli Schumacher będzie w Mercedesie to nici z planu Montezemolo mówiącym o "trzecim samochodzie dla Michaela" :))
jan5
19.12.2009 01:30
Tasiorsa tylko ze mi chodzi o mistrza konstruktorów
Fagaldo
19.12.2009 10:14
@pawel92setter - jak powiedział Lukas, o skrzyni (gearbox) ;)
Tasiorsa
19.12.2009 10:11
@jan5 na jakiej podstawie sadzisz ze Nick Heidfeld ktory nie odniosl jeszcze zadnego zwyciestwa w F1 i nigdy nie bylo w nim tego blysku zwyciescy dalby rade wlaczyc sie w walke o tytul?
jan5
19.12.2009 06:03
dla mnie schumacher zrobi z siebie idiote jesli wróci i tak szczerze to denerwują mnie takie powroty. Przynajm,niej juz teraz wiem ze z raikonnen juz tak nie będzie. Wszyscy plakali o raikonnena a teraz jakoś ucichło i pewnie za rok tez bedzie cicho. Tak w ogóle to dziwie sie mercedesowi ze tak ryzykuje z schumacherem. Moga zatrudnić teraz hedifleda póki nie podpisze paktu z sztanem..znaczy z sauberem. Widać ze nie zależy im na MS, schumacher jest wilką zagadka. Po roku przerwy nie miałby watpliwości ze schumacher moze nawet włączyć sie w walke o MS ale po 3 seonach wątpie w to ze będzie zdobywał punkty.
Tasiorsa
19.12.2009 02:33
Witam :) Moj pierwszy raz...takze chcialbym ale sie boje :))) Wedlug mnie za duzo faktów sklada sie na to ze jednak Misiek powroci. 1. Schumacher nie przedluzyl umowy z Ferrari (swiadcza o tym oschle wypowiedzi Markiza) 2. Sch i Mercedes maja okreslic swoja przyszlosc mniej wiecej w tym samym czasie 3. Widac po najnowszych fotkach Miska ze schudl (rok temu byl bardziej pyzaty) 4. Slowa ojca Schu z pamieci "Michael trenuje jak oszalaly, on nie robi tego bez powodu" 5. Tak naprawde przywiazanie do Brawna a nie do Ferrari. Mchael odszedl gdy Ross odszedl I wg mnie sprawa wyglada tak. Wcale Mercowi nie zalezy by oglosic juz powrot legendy. Dlaczego? Dlatego ze dzieki niewiadomej atmosfera jest coraz bardziej podgrzewana. W okresie ogorkowym mowi sie tylko o Mercu i Schumim...w przeciwnym razie byly by 3 dni eforii i czekanie do marca. Poza tym im dluzej odwlekaja tym dluzej Michael moze trenowac.. i nikt z nas nie wie czy gdzies po cichu nie jezdzi. Wolno mu nie jest kierowca F1 nie obowiazuja go zakazy testow. Poza tym gdyby jednaak cos zaczelo bolec - moze tak byc chociaz watpie - bylo by posmiewisko ze wrocil i znow farsa...a tak najwyzej powiedza ze Michael nigdy nic takiego jak to ze wraca nie powiedzial. I umowmy sie gdyby tym kierowca mialbyc Heidfeld to by nie czekano bo po co...Tak samo Kubica...juz teraz by zapadla decyzja. Wg mnie Schu wraca na 2 lata chyba ze pojdzie kiepsko...a w 2011 Vettel zajmuje jego miejsce.
Lukas
18.12.2009 09:03
mowa była tylko o skrzyni :)
pawel92setter
18.12.2009 08:48
Fagaldo... a nie było tam mowy o wydechu, przy skrzyni biegów? Choć sam nie jestem pewien.
Fagaldo
18.12.2009 07:22
@Master - Schumacher przyznał markizowi, że jest bliski powrotu, a Monte przekazał to mediom ;)
Master
18.12.2009 07:15
To już wiemy w jaki sposób zatrzyma się cała karuzela: Wyniki badań nie pozwalają Mistrzowi na powrót. Dałbym większe szansę Schumacherowi, gdyby te słowa padły z jego ust, a nie osób specjalnie do tego "podstawionych". Zawsze będzie można potem mówić, że to wszystko plotki, a Schumacher siedział tym razem cicho i nie wypowiadał się na temat swojej przyszłości. Temat też trochę nie pasuje. To Montezemolo przyznał, ze Schumi jest blisko powrotu, aczkolwiek nie mam żadnych zarzutów do redaktora :P
Ramzes
18.12.2009 07:13
a ja czekam jak osoby hideto, Master "odszczekają" to co napisałem jako I na forum, że to "coś" więcej niż plotka 20 listopada ;] A oni...dalej niech będą w przesądzie,że to tylko PLOTKA. Master sądzisz, że słowa Montezemelo "„Zadzwonił i powiedział, że jest bardzo, bardzo duża możliwość [startów w Mercedesie]. Dodał, że nie jest to przesądzone. To wszystko, co przekazał mi wczoraj rano” nie powiedział Schumacher? Nie żartuj... człowieku, za podszywanie się i pisanie takich newsów "dla żartu", zrobienia PR idzie się siedzieć, jeśli nie są zgodne z prawdą. Plotką tego nie można nazwać, bo jest wyraźnie powiedziane co szef Ferrari powiedział, poza tym patrz źródło.
Fagaldo
18.12.2009 07:07
Czytającym moje posty na forum od razu mówię, że mimo tego newsa dalej nie wierzę. Tylko go przetłumaczyłem ;).