Ralf Schumacher też chce wrócić do F1

"Wyzwanie musi być jednak odpowiednie. Nie ma sensu podpisywać byle jakiego kontraktu"
28.12.0912:22
Marek Roczniak
3976wyświetlenia

Ralf Schumacher potwierdził ostatnie doniesienia, że w ślad za swoim starszym bratem chciałby powrócić do ścigania się w Formule 1, ale nie z żadnym z nowych zespołów. Tylko bardziej atrakcyjna oferta może go skłonić do rezygnacji z DTM.

Zauważyłem, że nadal tli się we mnie pragnienie startów w Formule Jeden - powiedział Ralf gazecie Bild. Mogę w stu procentach zrozumieć decyzję Michaela i sam w takiej sytuacji nie zastanawiałbym się przez chwilę. Nie możesz powstrzymać pasji: ściganie się jest naszym życiem i zawsze poszukujemy wyzwań.

Wyzwanie musi być jednak odpowiednie - dodał zwycięzca sześciu grand prix w barwach Williamsa. Nie ma sensu podpisywać byle jakiego kontraktu i nie chodzi tu o pieniądze, ale o to, czy razem z danym zespołem będziesz w stanie coś osiągnąć.

Niemiec przyznał, że starty z Toyotą w latach 2005-2007 popsuły jego reputację, ale twierdzi, że ma to już za sobą: Dla mnie lata spędzone w Toyocie to już przeszłość. Wiem, na co mnie stać i jestem gotów spróbować ponownie. Zdaniem Bilda usługami Ralfa mogą być zainteresowane zespoły Sauber, Renault i Toro Rosso.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

17
jenny_s
29.12.2009 07:14
Chciałabym tylko wiedzieć, jak w przypadku ewentualnego powrotu Ralfa umieszczą jego nazwisko w czasówkach (RSC)? A Michael MSC? Jak było w czasach gdy razem jeździli, czy też były te trzyliterowe skróty?
quattro75
28.12.2009 09:42
Ralf zawsze był cieniem Michaela , Dobry czas dla niego był w Williamsie jak z Montoyą nieźle sobie poczyniali. Ostatnie starty Ralfa z toyotą to już porażka (i Ralfa i toyoty) . Raczej nikt nie będzie go chciał zatrudnić.
Huckleberry
28.12.2009 08:55
Wybaczcie ale nie chciałbym znowu oglądać tego buca w F1. I właśnie z tego powodu - pokazał nie raz, że ma innych za nic. Gdyby chociaż osiagał jakieś super rezultaty to ok, ale wiemy jak było...
akkim
28.12.2009 05:05
Nirnroot >>> część tej kasy zwrócił.
michael85
28.12.2009 03:16
Nie jestem jego fanem, jak widać wszystko naśladuje po bracie :) Miło byłoby znów zobaczyć 2 Schumacherów.
Nirnroot
28.12.2009 02:55
Tylko nie Ralf z powrotem, wszyscy tylko nie on.... Nie zasługuje on na besztanie za lata w Williamsie, ale w Toyocie już się nie popisał, szczególnie w 2007 roku, gdy nowe opony wymagały choć w drobnym stopniu zmiany jego stylu jazdy, a on pół sezonu nic z tym nie zrobił. W końcu F1 wyrzuciła "brata tego znanego" i oby już nie powrócił... a że kasy dostał o wiele za wiele to inna sprawa
Sir Wolf
28.12.2009 01:41
Ralf osiągał ostatnio kiepskie rezultaty, bo jeździł słabym bolidem. Sam nie zawinił. Popatrzcie na ostatni sezon Qbicy - jeździł jeszcze gorzej niż Schumi II w 2007. Dlaczego? Bolid...
Adam1970
28.12.2009 01:40
Po fanaberiach roku 2009 nie zdziwi mnie nawet Ecclestone w kokpicie. Ralf-zrzęda wszech czasów nie był złym kierowcą za czasów Montoi czy tym bardziej Zanardiego.. Powtórze się: nie zdziwi mnie nic. On przecież ma bardzo odpowiednie NAZWISKO...
corey_taylor
28.12.2009 01:32
ICEMANPK1 - w Williamsie już go nie chcieli to gdzie miał iść? Zresztą w sezonie 2005 Toyota pokonała np. Ferrari (tak tak, w punktacji tego nie widać, ale to tylko zasługa 'wyścigu' na Indianapolis), był to bardzo udany sezon dla tego zespołu i Ralf pokazał że wciąż jest dobrym kierowcą. Ale niestety dwa lata później już nie był dobrym kierowcą i nie było dla niego miejsca. Moim zdaniem został rok za dużo w F1 podobnie jak Coulthard.
Simi
28.12.2009 01:03
Moim zdaniem lepiej, żeby nie zaniżał poziomu w F1. Radził sobie dobrze kiedy jeździł w Williamsie na przykład. Zdarzało się, że pokazywał plecy Michaelowi. Ale wydaje mi się, że po wypadku, w wyniku którego pęknął mu jakiś kręg, stał się brutalnie niekonkurencyjny. W DTM radzi sobie naprawdę żałośnie, pomyśleć co byłoby w F1. A w ogóle to na kilku innych stronach widziałem wypowiedzi Ralfa, że nie chce wracać do F1, że "w Mercedesie (w DTM)czuje się bardzo dobrze". Więc co jest!?
ICEMANPK1
28.12.2009 12:51
6 zwyciestw , 6 pp,8 fl, 329 pts na 180 wyscigow.Nie wydaje mi sie zeby to byl slaby kierowca,szczegolnie patrzac na to w jakich zespolach starowal. Popelnil blad przechodzac do Toyoty, pozatym mozna bylo odniesc wrazenie ze po wypadku w 2004 juz nigdy nie byl taki szybki jak wczesniej,a moze to poprostu slaby zespol Toyoty.Moim zdaniem byl dobrym kierowca.W 2001 w Kanadzie pasjonujaca walka z Michaelem.. Czasy swietnosci ma juz za soba raczej .
SirKamil
28.12.2009 12:22
„Nie ma sensu podpisywać byle jakiego kontraktu”. Nie ma sensy podpisywać kontraktu z byle jakim kierowcą.
corey_taylor
28.12.2009 12:08
Niestety Ralf już raczej nie wróci. Przecież wszyscy widzieli że jego rezultaty z ostatniego sezonu wskazują na 'wypalenie się'. Szkoda w sumie zawsze gościa lubiłem.
owca
28.12.2009 12:05
nieszczęścia chodzą parami
Twarzer
28.12.2009 11:59
Nie rozumiem podejscia ludzi, ktorzy uwazaja, ze "Kubica w teamie <=> team musi byc dobry". Moim zdaniem, duzo lepszym wyborem dla Ralfa jest jednak Sauber. Renault mialo potworny bolid w ubieglym sezonie i sadze, ze w przyszlym sezonie bedzie jeszcze gorzej (prawdopodobnie beda walczyc z STR i Camposem na szarym koncu stawki).
fernandof1
28.12.2009 11:53
nie zatrudnią ten news troszku stary juz jest że nie ma dla niego satysfakcjuniacej opcji a szkoda mogło by być 2 Schumacherów i ciekawe kto był by lepszy
Anderis
28.12.2009 11:36
Czyli tak naprawdę jedynym zespołem pasującym do opisu Ralfa, w którym jest jeszcze wolne miejsce, jest Renault. Mam nadzieję, że nie zatrudnią jego, ale d'Ambrosio, ewentualnie Pietrowa.