Minardi: Mercedes ma zwycięską kombinację na sezon 2010

"Ciekawie będzie też zobaczyć, co może zdziałać 41-letni facet w Formule 1"
29.12.0911:16
Konrad Házi
3682wyświetlenia

Były szef zespołu Formuły 1 - Giancarlo Minardi powiedział, że Mercedes przygotował na sezon 2010 zwycięską kombinację, zatrudniając Michaela Schumachera i Nico Rosberga.

Schumacher powróci do F1 po trzyletniej przerwie, dołączając do byłego kierowcy Williamsa i obaj będą startowali w barwach Mercedesa, który przejął zwycięski team Brawn GP. Wszyscy w tym zespole liczą więc na obronę tytułów wywalczonych przez ekipę z Brackley w sezonie 2009.

Podczas wywiadu przeprowadzonego w święta Giancarlo Minardi stwierdził, że powrót Schumachera zrobi wiele dobrego dla sportu i będzie dużą pomocą dla zespołu Mercedesa w walce o tytuły, nawet jeśli powtórzenie sukcesu Brawna nie okaże się łatwym zadaniem.

Schumacher będzie walczył i z pewnością ciekawie będzie zobaczyć, co może zdziałać 41-letni facet w Formule 1 po trzech latach poza torem - powiedział Włoch. Schumacher zawsze był autorytetem, jest przecież siedmiokrotnym mistrzem świata, a jego powrót z pewnością poprawi wizerunek F1. Z początku z pewnością wszystkie kamery będą skierowane w jego stronę.

Sądzę, że Rosberg jest jednym z bardziej obiecujących młodych kierowców i może 'staruszkowi' utrudnić życie. Wybór niemieckiej ekipy jest jednak jak najbardziej poprawny, ponieważ partnerem młodego kierowcy będzie ktoś z olbrzymim doświadczeniem. Gdy połączy się to jeszcze z marketingiem, to otrzyma się zwycięską miksturę. Dla Mercedesa nie będzie jednak łatwą rzeczą powtórzenie osiągnięć Brawn GP, nawet z Rossem, który jest mistrzem interpretacji nowych regulacji technicznych. Ich rywale się jednak łatwo nie poddadzą - podsumował Minardi.

Źródło: Eurosport.Yahoo.com

KOMENTARZE

11
freddiemercury
29.12.2009 07:27
Co do Hulkenbrga, to spokojnie. Piquet też starannie był przygotowywany i to w całkiem niezłym zespole i też u boku miał dobrego kierowce, a wszystko spaliło na panewce. Baricz sie chyba jeszcze nie da ograć.
Simi
29.12.2009 06:30
Anderis - raczej to co napisałeś mało prawdopodobne. Chyba, że Hulkenberg to drugi Hamilton.
ICEMANPK1
29.12.2009 03:44
zobaczymy @paolo ,zobaczymy jak to bedzie. Zakonczyles mysl na nieszczesnym Reno- co do nich mam mieszane uczucia , wydazenia w zespole napawaja niepokojem ale z 2giej strony wcale bym ich jeszcze nie skreslal.
paolo
29.12.2009 02:42
ICEMANPK1: Dla niektórych kwaśne mleko to przysmak :) nie mówiąc o porządnym winie :) Na dwoje, w tym wypadku na cztery kombinacje, babka wróżyła. Może się okazać, że obaj będą super, obaj do bani albo jeden z nich da radę. Schumacher jest trochę za stary ale chłop z jajami, za to Nico trochę za "ładny" na wojownika i taki też jest na torze, bez jajeczny. Może się jednak okazać, że Schumacher włoży między bajki powszechną opinię, że po 40tce nie da się we współczesnej F1 wygrywać (jeśli nie 7krotny MŚ to kto?), a Rosberg ostrzyże się na krótko i zacznie się rozpychać łokciami, a nie pozować do zdjęć. Na pewno są pod dobrymi skrzydłami więc wszystko jest możliwe. Osobiście uważam, że jak większość kończyła zakładać podwójne dyfuzory to Brawn zabrał się już za bolid na kolejny sezon więc RA110 czy jak kto woli BGP002 albo Silver Arrow AD2010 nie powinien być problemem. Jednak niezależnie od formy niektórych zespołów, będziemy mieć co najmniej 3 pasjonujące pojedynki wewnątrz zespołowe. Dwóch wyspiarskich rycerzy odznaczonych przez jej królewską mość, dwóch narwanych "macho" którym słoneczko za młodu mocno w główki świeciło wspierani przez równie "gorących" fanów na całym świecie i odwieczny pojedynek rutyny z młodością w niemieckim bolidzie, brytyjskiego zespołu, który do niedawna był japoński. Zapowiada się super sezon. Szkoda tylko, że nasz rodzynek najprawdopodobniej wlazł na minę i czołówkę to on sobie będzie mógł w tv pooglądać.
ICEMANPK1
29.12.2009 02:35
Williams moze zbudowac nawet rakiete,ale z silnikiem Coswortha ta rakieta raczej wysoko nie poleci .
Anderis
29.12.2009 02:28
Kamikadze2000- Ja obstawiam, że jeśli Williams zbuduje zwycięski bolid, to nie Baricz będzie mistrzem. Hulkenberg już od dłuższego czasu szykowany jest jako przyszły lider zespołu, a osiągnięcia w niższych seriach ma większe, niż którykolwiek z obecnych w F1.
SirKamil
29.12.2009 01:56
Mistrzowski albo nie... Mercedes ma teraz przecudowna prasę- masa zachwytów i wielkich przepowiedni przy prawie zerowym krytycznym podejściu do ich ewentualnej przyszłości. Powinno to wykorzystać to do łowienia tłustych kontaktów sponsorskich i to migiem...!
Simi
29.12.2009 12:56
Kamikadze2000 - oj tak... Najbardziej chciałbym walkę tych klasyków jak Ferrari, Williamsa i McLarena. A nie jakieś tam Mercedesy, które jeździły w połowie ubiegłego wieku, Red Bulle... WIem, że może źle, że nie "daje szansy" nowszym zespołom, ale naprawdę zobaczyć Ferrari, Williamsa i McLarena walczących byłoby cudowne. Źle, że Rosberg będzie tylko numerem dwa za Schumim, ale ja mam nadzieję, że Michael zostanie skopany przez Nico i okaże się, że zapał starego wyjadacza był bezpodstawny.
Kamikadze2000
29.12.2009 12:46
Ja tam będę oryginalny i stawiam na Williamsa. Baricz wreszcie MISTRZEM - to by było piękne po tylu latach "pomagierstwa".
ICEMANPK1
29.12.2009 11:06
Szumi i Ross to rzeczywiscie zwycieska mikstura,tylko kto wie czy pewne skladniki tej mikstury nie sa juz z deka przeterminowane i moze ona nie dzialac tak jak we wczesniejszych latach.Do 14 marca juz calkiem niedlugo i przekonamy sie jak to teraz bedzie z ta mikstura.Gdybym mial dzis postawic pieniadze , tak czysto hazardowo- obstawil bym McL - Hamilton lub RBR-Vettel , jednak ze sporym wskazaniem na Hamiltona.
SoBcZaK
29.12.2009 10:33
Zwycięską miksturą nie jest Szumi i Rosberg tylko Szumi i Ross