Wyzwanie budowania zespołu przyciągnęło Bransona

"Postanowiliśmy, że lepiej będzie poszukać nowego zespołu i wesprzeć go"
28.12.0916:16
Łukasz Godula
2754wyświetlenia

Sir Richard Branson powiedział, że założył Virgin Racing, ponieważ był bardziej zainteresowany stworzeniem nowego zespołu Formuły 1 od zera niż dalszym finansowaniem ekipy o ustalonej reputacji.

Brytyjski przedsiębiorca, który zbił fortunę na pionierskim podejściu do strategii biznesowych, sponsorował podwójnych mistrzów świata z 2009 roku - Brawn GP. Jednakże teraz zdecydował się wesprzeć plany Manora dotyczące wejścia do F1 z bolidem zaprojektowanym przez Nicka Wirtha i powiedział, że chciał uczestniczyć w tym projekcie od samego początku.

Wypisanie wielkiego czeku dla Brawna i pozostanie z nimi na kolejny sezon mogło być kuszące - powiedział Branson. Jednakże ten zespół już zwyciężył, a nie możesz tak naprawdę zrobić nic lepszego od wygrywania. Więc postanowiliśmy, że lepiej będzie poszukać nowego zespołu i wesprzeć go.

Branson nie oczekuje takiego samego, nagłego sukcesu z Virgin Racing, jakiego doświadczył z Brawn GP w Melbourne i powiedział, że zadomowienie się zupełnie nowego zespołu w F1 zajmie trochę czasu. Nie spodziewamy się takiego obrotu spraw, jak w zeszłym sezonie - powiedział. W pełni akceptujemy to, że musimy budować zespół przez kilka najbliższych lat. Jednakże zapowiada się to ekscytująco i spróbujemy to zrobić.

Firma związana ze statkiem kosmicznym, w która zaangażowany był Alex Tai (dyrektor generalny Virgin Racing oraz jego szef) polegała na wielu latach budowania i budowania. Podejrzewam, że tak samo będzie tutaj. Dyrektor techniczny Nick Wirth oraz ludzie dookoła niego są świetni. Nazwisko Nicka przyciągnęło inżynierów z Brawna, Red Bulla oraz z większości zespołów i ma tam naprawdę niesamowitą grupę ludzi.

Zdobycie Timo Glocka, który odrzucił propozycje wielkich pieniędzy i jazdy sprawdzonymi samochodami, było czymś niesamowicie budującym - dodał Branson, przyznając też, że jego nowa działalność jest projektem długoterminowym, jednak oczekuje, że zespół będzie w stanie sam się finansować poprzez umowy sponsorskie, gdy będzie już dłużej w tym sporcie.

Virgin Group ujawniło swoje plany na rok 2010 wcześniej w tym miesiącu w Londynie po tym, jak Branson zgodził się finansować i zmienić nazwę Manor Grand Prix - jednego z trzech nowych zespołów, które otrzymały zgodę na starty w F1 w przyszłym roku - i podczas gdy Branson twierdzi, że zamierza pozostać stałą częścią struktury zarządzającej zespołem, to jednak nie zamierza finansować go w nieskończoność.

Jest to umowa na trzy lata - powiedział. Jednak gdy powiem 'na zawsze', to będą musieli przyciągnąć tylu sponsorów, by móc działać z roku na rok. Myślę, że z powodu tego, iż działają z maksymalnym budżetem 40 milionów funtów, to są szanse na zrealizowanie tego. Będę pomagał, gdy będę potrzebny i cieszył się z zaangażowania w to, wspierając też kierowców - dodał. Udam się na wiele wyścigów i pomogę wprowadzić ten zespół wyścigowy na mapę świata, co pomoże sponsorom i zapewni nieco rozrywki w tym procesie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
Simi
29.12.2009 12:48
Huckleberry - może mam 4 firmy i co z tego? Wiem, że trzeba ryzykować w biznesie, bez tego nie ma szans na sukces. Poza tym, czemu wyciągasz tak bezsensowne wnioski? Nie pisałem, że ni chce nowych zespołów. Pisałem, że nie wierzę w sukces Virgina. Mogę? Mogę.
Huckleberry
28.12.2009 08:13
Jędruś, od pewnego poziomu dochodów nie pracuje się od pierwszego do pierwszego tylko pewne rzeczy robi się dla satysfakcji, a że przy okazji jeśli wyjdzie są z tego dochody to co w tym złego? I właśnie taka jest kolejność w przypadku Bransona a nie odwrotnie. Możesz uważać co chcesz, ja ci tego nie zabronię, ale trochę mi żal ludzi którzy piszą takie rzeczy o Bransonie bo wiem, że nigdy nie dojdą do etapu pracy dla satysfakcji, a życie ich będzie nudne i ponure już zawsze... :) Pozwalam sobie na takie wypowiedzi bo na F1 patrzę trochę jak Branson. Nie mam tu swoich idoli (oczywiście Robertowi kibicuję ale dlatego że jest "nasz") natomiast od dawna fascynuje mnie organizacyjna strona tego przedsięwzięcia - sposób funkcjonowania zespołów począwszy od strony projektowej a skończywszy na kierowcy. I jeśli miałbym szukać swojego idola w F1 to szybciej będzie nim Williams lub Todt lub Brawn lub chociażby Branson, a na pewno nie żaden z kierowców.
Jędruś
28.12.2009 08:03
Bransona przyciągnęła możliwość zarobku i marketing a nie żadne ,,wyzwanie budowania zespołu''.
Huckleberry
28.12.2009 07:27
Simi - ile firm zbudowałeś i jaki sukces odnisłeś, że się wypowadasz w ten sposób? Nawet jeśli się na tym przejedzie to co z tego? On to lubi i lubi podejmowac takie ryzyko. A co wg ciebie najlepiej jakby nikt nowy nie wchodził do F1? Pozostańmy przy Ferrari, McLarenie i Williamsie, będzie super?.... :(
Simi
28.12.2009 06:42
buczu - być może, ale ogólnie uważam, że Virgin Racing będzie kiepski.
Fire
28.12.2009 06:11
U Brawna nawet za 40 baniek (czyli tyle ile wg. zapowiedzi) przeznaczy na zespół Virgin, nie dostałby nawet pozycji sponsora tytularnego, a u Manora? 40 baniek daje, ma swój zespół, swoich ludzi i pewnie zaklei cały bolid reklamami typu lot w kosmos itd.
buczu
28.12.2009 05:50
Ty chyba nie znasz jego celów biznesowych i nie zrozumiałeś jego wypowiedzi.
Simi
28.12.2009 05:40
A jak dla mnie Branson się mocno przejedzie na tym, że założył swój zespół, a nie został z Brawnem.