Vettel: Szum wokół Schumachera opadnie
"Po rozpoczęciu sezonu będzie więcej ważnych rzeczy, na których będzie można się skupić"
31.12.0911:31
3410wyświetlenia
Sebastian Vettel uważa, że podekscytowanie powrotem Michaela Schumachera minie z czasem w trakcie sezonu, gdy jego obecność w stawce stanie się ponownie rutyną.
Kierowca zespołu Red Bull Racing, który został nazwany następcą Schumachera w Niemczech, z radością powitał powrót swojego rodaka do Formuły 1 i stwierdził, że rozumie dlaczego wywołało to taką burzę wśród fanów i mediów.
Jego powrót jest dobry dla F1- powiedział Vettel włoskiej Gazzetta dello Sport.
Teraz jest to oczywiście głównym tematem rozmów i cały świat o tym mówi. Jednakże uważam, że z momentem odpalenia ponownie silników na starcie sezonu, z pewnością będzie więcej ważnych rzeczy, na których będzie można się skupić.
Vettel rozwiał wątpliwości o złym przygotowaniu fizycznym Schumachera i jego potencjalnej wadzie, jaką może być wiek. Siedmiokrotny mistrz świata w przyszłym roku ukończy 41 lat.
Z tego punktu widzenia nie będzie to proste dla niego- powiedział Vettel o jego wieku.
Jednakże jeśli spojrzysz na niego to zobaczysz, że ciągle jest w dobrej formie. Zawsze był aktywny. Oczywiście wiele będzie zależało od formy bolidu. Zaczekajmy do GP Bahrajnu by zobaczyć, co się stanie.
Vettel jest zaintrygowany tym, jak Schumacher wypadnie na tle dużo młodszego partnera zespołowego, 24-letniego Nico Rosberga.
To będzie bardzo interesujące, porównanie dużej różnicy wieku pomiędzy Michaelem a Nico- powiedział Vettel.
Schumi wniesie wiele doświadczenia, dzięki któremu zespół z pewnością będzie w mieć dużą przewagę.
Pomimo, że obaj są przyjaciółmi, to jednak Vettel twierdzi, że nie miał pojęcia o planach Schumachera związanych z powrotem do F1.
Nikt tak naprawdę w to nie wierzył- powiedział.
Parę tygodni temu ścigaliśmy się kartami w Kerpen i trochę go o to zagadnąłem, jednak nic nie chciał powiedzieć. Zeszłego lata, gdy jego powrót się nie udał z powodu problemów z karkiem wyglądało na to, że jest już po wszystkim.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE