Wywiad z Robertem Kubicą
Polak opowiada m.in. o atmosferze w zespole i odczuciach związanych z nowymi przepisami
31.01.1017:46
13233wyświetlenia
Robert, jesteś oficjalnym kierowcą Renault F1 Team. Byłeś związany z tą marką przez wiele lat w swojej wyścigowej karierze. Jak są twoje odczucia?
Jestem bardzo zadowolony, ponieważ tak jak mówisz: przez długi czas byłem związany z Renault. W rzeczywistości rozpocząłem karierę w Formule Renault w 2001. Kilka lat potem wygrałem World Series by Renault i dzięki temu miałem okazję przetestować samochód Renault F1 Team. Test ten był jednym z kluczowych czynników, dzięki którym znalazłem się w Formule 1. Cieszę się, że znów jestem z Renault. Jestem z zespołem, z którym łączą mnie dobre wspomnienia. Znam już sporo ludzi tutaj. Tej zimy widziałem też, jak dużą motywację ma każdy w zespole i pragnie zbudować konkurencyjne auto, które pozwoli wrócić Renault na szczyt.
Śledziłeś rozwój nowego samochodu - R30. Jakie są twoje pierwsze wrażenia?
R30 jest wyraźnie dłuższym samochodem niż R29. Przepis zakazu tankowania sprawił, że zbiornik paliwa jest dużo większy i miało to wpływ na projekt nowego samochodu. Zeszłoroczny samochód nie był konkurencyjny i wiem, że musimy zrobić duży krok do przodu, aby mieć możliwość walki z najlepszymi. Niemniej jednak od dłuższego czasu zespół skupia się na rozwoju samochodu na sezon 2010 i jestem pewny, że jesteśmy na właściwej drodze. Jeżeli zaczniemy rok w środku stawki to jestem pewien, że w trakcie sezonu zaczniemy doganiać czołówkę.
Renault jest twoim drugim zespołem w Formule 1, a więc czeka cię nowe wyzwanie i musisz być bardzo zmotywowany?
Zdecydowanie tak. Jestem jeszcze dość nowym kierowcą w F1 i z niecierpliwością czekam na poznanie nowych ludzi oraz sposobu funkcjonowania innego zespołu. Jak już mówiłem, czuję się związany z zespołem Renault i bardzo mi się podoba podejście zespołu do ścigania. Jest dobra atmosfera, bardzo zrelaksowana. Ludzie są bardzo otwarci, wiedzą jak wygrywać. Czuję się bardzo pewnie w tym środowisku.
Jaki wpływ na ściganie będą miały zakaz tankowania oraz zwężenie przednich opon?
Nie sądzę, aby miało to istotny wpływ na sam wyścig, ale zmiany te mają wpływ na konstrukcję samochodu. Będzie można na przykład zauważyć ogromną różnicę pomiędzy kwalifikacjami, a startem wyścigu. Wypełniony benzyną samochód na starcie niedzielnego wyścigu będzie ważyć o 150 kg więcej, aniżeli w kwalifikacjach, a to ma kluczowy wpływ na prowadzenie pojazdu, zwłaszcza w trakcie hamowania. Odnośnie węższych opon, będzie trzeba uważać, aby nie zużywać ich zbyt szybko. Konieczne jest również odpowiednie rozłożenie masy samochodu.
Jakie są twoje cele na sezon 2010?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Z osobistych doświadczeń wiem, że trudno jest przewidzieć, czego można się spodziewać. Wiele rzeczy może się zmienić bardzo szybko, zwłaszcza w okresie zimowym. Pamiętam rok 2008 w zespole BMW Sauber. Samochód nie spełniał naszych oczekiwań na początku roku, ale miesiąc później w Bahrajnie każdy wie, co się stało. Widzicie więc, że wszystko może wykonać zwrot o 180 stopni, zatem trudno mi opisać moje cele. Mam tylko nadzieję, że samochód będzie łatwy w prowadzeniu, ponieważ nowe przepisy będą promować samochody, które nie są zbyt wrażliwe. Potrzebne jest auto, które zachowuje się podobnie w każdych warunkach.
Źródło: RenaultF1.com
KOMENTARZE