Wywiad z Witalijem Pietrowem
Nowy kierowca zespołu Renault mówi o Kubicy, zespole i celach na ten rok
31.01.1018:21
7096wyświetlenia
Witalij, zostałeś wybrany na kierowcę Renault F1 Team. Musisz być bardzo podekscytowany...
Tak, absolutnie! Dla mnie była to bardzo długa zima i czułem się nerwowo widząc, jak kontrakty podpisywane są jeden po drugim. Zawsze jednak wierzyłem, że któregoś dnia przyjdzie moja kolej i teraz mogę podziękować Renault F1 Team, że tak się stało. Kiedy w 2003 roku prowadziłem bolid Formuły Renault 2.0 nawet nie marzyłem o tym, że zostanę kierowcą Renault w Formule 1, więc naprawdę spełniło się moje marzenie. Teraz nie mogę się doczekać, by zasiąść w kokpicie i zrobić pierwsze okrążenie bolidem F1. Jestem pewien, że będzie to wspaniałe uczucie.
Czekasz z niecierpliwością na rozpoczęcie współpracy z Robertem Kubicą? Czy już go poznałeś?
Śledziłem postępy Roberta w F1 przez kilka lat, to naprawdę fajny facet. Obaj pochodzimy ze wschodniej Europy, lubimy rajdy i wyścigi na lodzie - Robert jest więc dla mnie wręcz doskonałym partnerem. Jest w Formule 1 od czterech lat, wygrał już wyścig, tak więc myślę, że mogę się od niego sporo nauczyć. Wiem, że Robert naciskał na zatrudnienie mnie w Renault, więc chciałbym podziękować mu za wsparcie.
Jak przygotowujesz się do sezonu pod względem fizycznym i psychicznym?
Strona fizyczna jest zdecydowanie łatwiejsza, jako że treningi siłowe to część mojego życia i czuję się dość wysportowanym. Może powinienem popracować nad szyją wraz z trenerem z Renault, jednak nie mam z tym żadnych problemów. Strona mentalna jest trudniejsza, gdyż muszę przyzwyczaić się do bycia kierowcą F1, i że pojawię się w stawce w Bahrajnie. Również to, że jestem pierwszym Rosjaninem w F1 budzi zainteresowanie i oczekiwania wobec mojej osoby. Nie martwię się jednak, gdyż mam dość czasu by przyzwyczaić się do zainteresowania i przygotować się do sezonu. Następne cztery tygodnie będą ważne ze względu na sesje testowe i fakt, że muszę lepiej poznać team i jego metody pracy by upewnić się, że jestem gotów.
Na co najbardziej czekasz w tym sezonie?
Szczególnie oczekuję wyścigów w deszczu i torów ulicznych. Swoją karierę kierowcy rozpocząłem w Rosji startując w rajdach i wyścigach na lodzie, więc przywykłem do wilgotnych warunków. Swój pierwszy wyścig w GP2 wygrałem również na mokrym torze w Walencji, startując na slickach. Najpierw muszę jednak zobaczyć, jak w deszczu sprawuje się samochód F1.
Jakie są twoje cele na ten rok?
Nauczyć się ile tylko mogę od zespołu i od Roberta. Jestem dumny z bycia tutaj i chcę wykonać najlepszą możliwą pracę. Kiedy zaczną się testy będę mógł ocenić położenie R30 względem innych zespołów - przed tym zbyt wcześnie jest na ustalanie celów. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że chcę być najbliżej Roberta, jak to tylko możliwe i regularnie zdobywać punkty dla zespołu.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE