Wywiad z Erikiem Boullierem

"Zostałem bardzo ciepło przyjęty przez wszystkich w zespole"
31.01.1017:17
Master
6699wyświetlenia

Eric, jesteś już w Renault ponad miesiąc. Czy znalazłeś już swoje miejsce w zespole?

Zostałem bardzo ciepło przyjęty przez wszystkich w zespole. Ostatnie cztery tygodnie były niezwykle pracowite dla wszystkich. Byłem pod ogromnym wrażeniem motywacji i atmosfery, jaka panowała w naszej fabryce. Teraz musimy pozostać skoncentrowani i nadal ciężko pracować, aby móc odnieść sukces w pierwszym wyścigu sezonu. Dla mnie najważniejszym elementem jest prawidłowe przygotowanie.

Jak przebiegał rozwój nowego samochodu Renault?

Ogólnie rzecz biorąc, wszystko poszło zgodnie z planem. Oczywiście istnieją jeszcze pewne kwestie do rozwiązania w trakcie zimy w dziale rozwojowym, jako że podjęliśmy kilka radykalnych decyzji odnośnie projektu samochodu. Jednakże jak już powiedziałem, wszystko nabiera kształtów i wyrobiliśmy się w czasie, aby być gotowi na pierwsze testy w Walencji. Tam dowiemy się, czy osiągi naszego samochodu pokrywają się z wynikami naszych symulacji.

Żółto-czarne barwy są bardzo klasyczne dla Renault. Czy jesteś zadowolony, że znajdą się one na nowym bolidzie R30?

Osobiście uważam, że to dobra decyzja i według mnie samochód wygląda pięknie - żółto-czarne barwy są uhonorowaniem całej spuścizny Renault w sportach motorowych. Nowy model naszego bolidu przypomina mi samochody, które oglądałem jako dziecko: Prost, Arnoux w żółto-czarnych autach… Te kolory wysyłają jasny sygnał co do zaangażowania Renault w Formułę 1.

Odnośnie Roberta Kubicy - czy ma pan nadzieję na owocną współpracę z Polakiem?

Jesteśmy zachwyceni, że posiadamy Roberta. Jest on bez wątpienia jednym z najbardziej utalentowanych kierowców na świecie. Jest bardzo szybki, ma doświadczenie i jest zawodnikiem, który nigdy się nie poddaje. Taka postawa odpowiada Renault. Rzeczą jasną jest, że Robert pomoże znaleźć się naszemu zespołowi z przodu stawki, ponieważ pragnie on zwycięstwa tak samo, jak i my.

Sezon jeszcze się nie rozpoczął, ale jakie wyznaczyliście sobie cele na rok 2010?

Na pewno chcemy znaleźć się na czele i być w stanie walczyć o podium tak szybko, jak to tylko możliwe. Może i nasze cele są zbyt optymistyczne, ale wyniki symulacji komputerowych nowego samochodu wyglądają naprawdę zachęcająco. Posiadamy także środki niezbędne do zapewnienia rozwoju samochodu w trakcie sezonu, aby móc rosnąć w siłę z wyścigu na wyścig. Z pewnością możemy myśleć o regularnych wizytach na podium w ostatniej części mistrzostw.

Jakie są te zasoby, które umożliwią wam agresywny program rozwojowy?

Po pierwsze nasz tunel aerodynamiczny przeszedł głęboką modernizację, która może odegrać kluczową rolę w rozwoju aerodynamiki w ciągu całego roku. Ponadto możemy opierać się na symulacjach komputerowych w naszym ultranowoczesnym centrum CFD. Ta technologia jest wciąż stosunkowo nowa, ale doszliśmy już do stadium dojrzałości i oczekujemy dobrych rezultatów. Ekipa odpowiedzialna za mechaniczną stronę R30 także dokonała imponujących rzeczy i będzie rozwijać auto przez cały sezon.

Pierwsze grand prix sezonu 2010 odbędzie się w Bahrajnie już za niewiele ponad miesiąc. Jaki są nastroje w zespole przed tym wyścigiem?

Będzie to pierwsza okazja do zmierzenia się z naszymi konkurentami w rzeczywistych warunkach wyścigowych. Pojedziemy do Bahrajnu ze świadomością, że cały zespół pracował niezwykle ciężko tej zimy, a owoce tej pracy zobaczymy już w marcu. Chcę również skorzystać z okazji i podziękować wszystkim członkom zespołu. Ich ciężka praca na pewno zostanie nagrodzona wynikami na torze.

Źródło: RenaultF1.com

KOMENTARZE

13
arahja
30.01.2010 05:50
jan5 - wyobraź sobie że nie masz monopolu na sposób kibicowania. wyobraź sobie że inni mogą mieć inne zdanie. twój sposób kibicowania trochę zalatuje szowinizmem piłkarskim "mój klub najlepszy j***ć inne!", "u na byłeś bohaterem u innych jesteś ch***m". faktycznie nie ma podtekstu narodowego w f1! wcale nie wywieszają flag kierowców na podium, nie grają hymnu kierowcy jako pierwszego a nikt z kierowców nie ma barw narodowych na kaskach! a kierowcy przychodzą i odchodzą, faktycznie był senna, lauda, fangio i inny - przecież nie warto im kibicować bo ważniejsi są producenci zastanów się kilka razy jak coś napiszesz...
jan5
30.01.2010 03:53
ice bo to chyba jest prawdziwe podejście w f1 do kibicowania. Zawodnicy przychodzą i odchodzą a zespół zostaje. I to zespoły tworzą historię f1, a nie zawodnicy bo zawodnicy kiedyś dają sobie spokój, a zespół zostaje. Takie reanult może nie uczestniczyło nawet w połowie wszystkich sezonów ale miało wielki wpływ na wyscigi już od początków 20 wieku. Nie rozumiem podjeścia niektórych ludzi którzy cieszą się że nowe zespoły znajdą się w stawce. To będą zespoły coś na kształt super agurii, minardi, jordana. Zespoły które bardziej nad osiągami będą kombinować jak się utrzymać w stawce przez kolejny miesiąc. Ktoś kto interesuje się motoryzacją, nie ogląda f1 dla kubicy i śledzi też inne serie wyścigowe bedzie zawsze bronił producentów
ice
30.01.2010 03:41
Dobra @jan5 wez idz takie kompleksy lecz na onecie... Twoja teoria o Pietrov'ie jest co najmniej smieszna. Wielu Polakow bedzie kibicowac Kubicy bez wzgledu na to gdzie bedzie jezdzil, bo kibicuja kierowcy a nie team'owi. Mowisz ze byles za Alonso.. pewnie dopoki jezdzil w Renault to byl cacy, teraz poszedł do Ferrari i jest be. Co do wyznaczonych celów to nie pogniewałbym sie gdyby sie sprawdzily, nie ma co oczekiwac juz teraz walki o MŚ, a regularne stawanie na podium to juz naprawde bardzo duzo.
jan5
30.01.2010 03:16
L00Kass ciekawe kto kubice skreślał? a jeśli tak to kubica może podziękować swoim kibicom którzy np pracują na zachodzie, mój kumple pracował w irladni i mówił że wstydził się polaków, jak spotykał polaka to nawet się nie przyznawał że on nim jest też, przyjęło się że polacy to złodzieje i jest tak naprawde. A pietrov może podziękować rewolucji październikowej, ustawianie wyników sportowych za czasów związku radzieckiego, putina i łamaniu praw człowieka. Pewnie jego sukces w gp2 został okupiony ofiarami. Do do tekstów że kibicuje się kubice bo serce tak podpowiada to coś z wami jest nie tak, przecież kubica reprezentuje renault a nie polske jak np. reprezentacja w czyms tam. Ciekawe czy będe czuł większe emocje jak wygra alonso w ferrari czy jesli wygra ktos z renault, a może w ogóle w obu przypadkach.
barteks
30.01.2010 01:56
15 baniek, kropla w morzu? Budżet Virgin wynosi 40 milionów.
archibaldi
30.01.2010 01:08
Ja wolałbym zeby sie dogadali z Sebastienem Bourdaisem. Dalbym mu druga szanse, kazdy na nia zasluguje. Rusek moze sie panoszyc w zespolea Sato to wariat i do tego czesto za nim byl pióropusz dymu ;)
L00Kass
30.01.2010 12:45
Co tam 15 baniek Petrova, kropla w morzu przy dotychczasowych budżetach, wierzę im na słowo, że nie kasa będzie głównym kryterium decydującym o angażu 2go kierowcy. Na tle Sato czy Grosjeana ten Petrov wypada całkiem nieźle. jan5 - wyobraź sobie, że na Zachodzie tacy jak Ty skreślali Roberta za jego narodowość. Mili ludzie, prawda?
Kamikadze2000
30.01.2010 12:21
Ja ani Kubicy, ani Pietrowa nie mogę lubic, bo nawet ich nie znam. Jako Polak jednak będę z całego serca kibicował Robertowi, by osiągnął sukces. Co do Pietrowa, zobaczymy, jak się spisze. Mam nadzieje, że przyzwoicie.
Szadi
30.01.2010 12:14
Jestem fanem Alonso, ale ogromny sentyment do Renault został. Kubicy nie lubię, a jak będzie z Witalijem "Mołotowem" to się okaże. Póki co jestem do niego na tak ;)
Simi
30.01.2010 12:09
jan5 - bardzo niedobrze, że nie lubisz Pietrowa, tylko ze względu na kraj. Obecni kierowcy Renaut (zakładając że drugim będzie Witalij), nie są zbyt lubiani przeze mnie, ale tak czy tak chciałbym zobaczyć Renault w czołówce.
jan5
30.01.2010 12:05
od kąd interesuje mnie f1 myślałem że byłem za Alonso, teraz chyba zrozumiałem że raczej byłem za Renault i zaczyna mnie dziwić dlaczego Alonso przeszedł do Ferrari. Kiedyś bardzo narzekła na Ferrari i był jego zagorzałym przeciwnikiem. Zresztą ja też nie lubie tej ekipy i to się chyba nidy nie zmieni. Jednak mam teraz inny problem bo teraz w zepole będzię jeździł Kubica którego raczej nie trawie i Rosjanin [ciach]. bartekws wymienili mu nos Fagaldo: e, e... bez takich!
bartekws
30.01.2010 12:03
śnił mi się dziś pierwszy wyścig w Bahrajnie :D Obie renówki były wysoko, ale co ciekawe Pietrow zakwalifikował się z wyższej pozycji (4) niż Robert (5). Na starcie trochę się postukali - Pietrow odpadł oraz kierowcy Ferrari, którzy razem się zderzyli. Ale kurde nie wiem co z Robertem ;/ :D
Ramzi
30.01.2010 11:33
Wydaje mi się że Sato nie wniesie za dużo kasy do budżetu. W końcu japońce mają już swojego w F1. Raczej Rosjanin