Horner wciąż zadowolony z późniejszego rozpoczęcia testów
"Pomogło nam to w 2009 roku, zatem nie sądzę, abyśmy podejmowali jakieś ryzyko"
04.02.1011:05
2060wyświetlenia
Szef Red Bull Racing - Christian Horner wciąż uważa, że ich nowy samochód będzie szybszy dzięki ominięciu pierwszej rundy przedsezonowych testów.
Lepszą strategią jest zmaksymalizowanie czasu na rozwój. To agresywne posunięcie. Pomogło nam to w 2009 roku, zatem nie sądzę, abyśmy podejmowali jakieś ryzyko.
W zeszłym roku Red Bull podjął podobną taktykę, rozpoczynając pierwsze testy samochodu 10 lutego. Horner uważa, że w ten sposób zespół więcej zyskuje niż traci, chociaż rywale już sprawdzają swoje nowe bolidy na torze.
Zasadniczym celem jest, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku, aby Adrian Newey i nasi projektanci mieli możliwie najwięcej więcej czasu na badania i rozwój. Wytrzymałość obecnych samochodów jest na ekstremalnie wysokim poziomie. W ubiegłym roku RB5 przejechał 90 okrążeń pierwszego dnia testów na Jerez i podobny cel przyświeca nam także w tym roku.
Horner dodał, że nowy bolid Red Bulla przeszedł już połowę oficjalnych testów zderzeniowych. Zespół ten jako jedyny w całej tegorocznej stawce nie zmienił składu swoich kierowców. Pozostali w nim Sebastian Vettel i Mark Webber. Duet ten zdobył łącznie 43 punkty w ostatnich trzech grand prix minionego sezonu i wszystkie trzy wyścigi padły łupem Vettela i Webbera.
Mamy ciągłość we wszelkich aspektach działalności zespołu. Przyglądamy się z zaciekawieniem temu, co dzieje się gdzie indziej, ale przede wszystkim jesteśmy skoncentrowani na naszym zespole.
Na pewno w lepszej kondycji jest teraz Webber, który przed rokiem na testach zjawił się odczuwając jeszcze skutki poważnej kontuzji nogi, której nabawił się podczas jazdy na rowerze.
W porównaniu do 2009 roku jest on oczywiście lepiej przygotowany, był w stanie trenować intensywnie w trakcie całej zimy. Miał małą operację pod koniec listopada, która polegała na wyjęciu kilku śrub z nogi. Dzięki temu może lepiej się poruszać i jest wolny w kwestii treningów.
Źródło: BBC.co.uk
KOMENTARZE