Pogoda dytkuje warunki na torze Spa-Francorchamps

28.08.0400:00
Marek Roczniak
6530wyświetlenia
$#727$$OKR$
bar,117.085,6,
msc,117.906,6,
rai,117.975,6,
fis,118.138,4,
cou,118.434,6,
mas,118.864,5,
but,119.182,6,
tru,119.519,6,
sat,120.088,6,
alo,121.475,5,
zo2,122.175,6,
kli,122.411,6,
web,122.501,6,
mon,122.559,5,
pan,122.592,6,
hei,123.556,5,
pat,124.131,6,
bru,125.485,4,
piz,127.337,4,
bau,129.428,4,
$
,
Sobotnie treningi w Belgii odbywały się pod dyktando trudnych warunków pogodowych, w postaci obfitych opadów deszczu i gęstej mgły, uniemożliwiającej start helikoptera ratunkowego w przypadku groźnego wypadku. Z tego powodu pierwsza z dzisiejszych 45-minutowych sesji, która zgodnie z planem miała się rozpocząć o godzinie 9:00, została odwołana, natomiast druga rozpoczęła się z półgodzinnym opóźnieniem, czyli o godzinie 10:45 i miała trwać zaledwie 15 minut, ale ze względu na kraksę kierowcy Minardi zakończyła się po 13 minutach. W trudnych warunkach prym wiedli kierowcy Ferrari, przy czym tuż przed wstrzymaniem sesji to Rubens Barrichello ustanowił najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia i z wiadomych względów nikt nie zdołał go już pokonać. Strata Michela Schumachera wyniosła już blisko sekundę, a zaraz za Niemcem na trzeciej pozycji uplasował się Kimi Raikkonen. W czołówce znalazł się również drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard, plasując się na szóstej pozycji ze stratą grubo ponad sekundy do Barrichello.

Tymczasem na czwartej i szóstej pozycji znaleźli się kierowcy z zespołu Sauber - Giancarlo Fisichella i Felipe Massa. Dobra postawa tych kierowców na mokrym torze Spa-Francorchamps nie jest specjalnym zaskoczeniem, gdyż deszczowe opony Bridgestone nadal spisują się znacznie lepiej od konkurencyjnych opon Michelin w takich właśnie warunkach. Może to oznaczać szansę na wywalczenie wysokich pozycji startowych podczas dzisiejszych kwalifikacji, które także odbędą się najprawdopodobniej na mokrym torze. Ponadto w pierwszej dziesiątce znaleźli się kierowcy z zespołów rywalizujących o drugą pozycję w klasyfikacji generalnej konstruktorów - B.A.R i Renault.

Zespół Williams z pewnością nie zaliczy dzisiejszych treningów do zbyt udanych. Juan Pablo Montoya zaliczył tylko jedno pełne okrążenie pomiarowe na początku sesji i powrócił do boksów w celu dokonania zmian w ustawieniach bolidu. Gdy w końcu powrócił na tor i był na kolejnym okrążeniu pomiarowym, sesja została wstrzymana ze względu na wypadek Gianmarii Bruniego i na tym zakończyły się dzisiejsze przygotowania do kwalifikacji. Kierowca Minardi wpadł w poślizg na wyjściu z zakrętu Eau Rouge i uderzył w bandę po lewej stronie toru. Wypadek wydarzył się przy dosyć dużej prędkości, ale wszystko skończyło się dosyć szczęśliwie, gdyż zderzenie z bandą nie było zbyt mocne, a potem bolid ocierając się o bandę wytracił niemal cała prędkość. Tuż przed wypadkiem Bruniego kłopoty z utrzymaniem bolidu na torze miał również partner Montoi - Antonio Pizzonia. Brazylijczyk popełnił błąd na dosyć wolnym zakręcie Rivage i lekko uderzył w barierę z opon. Tym samym kierowcy z zespołu Williams sobotnie treningi ukończyli odpowiednio na 14 i 19 pozycji.

Ze względu na całkowitą zmianę pogody w stosunku do wczorajszych treningów i zaledwie 13 minut na przygotowanie bolidów do jazdy po mokrym torze dzisiejsze kwalifikacje mogą przynieść wiele niespodzianek. Sam wyścig także może być wielką niewiadomą, gdyż prognoza pogody na niedzielę przewiduje poprawę warunków atmosferycznych. W tej sytuacji zespoły będą miały nie lada problem, jeśli chodzi o dobór ustawień auta na dzisiejsze kwalifikacje, a co za tym idzie i na wyścig, gdyż pomiędzy kwalifikacjami i wyścigiem nie wolno dokonywać zmian w ustawieniach bolidów. Tak czy inaczej dalsze zmagania na torze Spa-Francorchamps zapowiadają się niezwykle ciekawie.

Źródło: Formula1.com