Chandhok: GP Indii nie sponsoruje moich startów

Karun przyznał również, że jego kariera została uratowana w 2006 roku przez Ecclestone'a
24.03.1016:07
Łukasz Godula
1551wyświetlenia

Karun Chandhok zaprzecza, jakoby grupa stojąca za inauguracyjnym Grand Prix Indii sponsorowała również jego starty w zespole HRT. Gdy szef F1 - Bernie Ecclestone chwalił ostatnio debiut hinduskiego kierowcy, dodał przy okazji, że będziemy mieli GP Indii dzięki Grupie Jaypee w 2011 roku.

Jaypee, hinduski konglomerat przemysłowy, buduje zaprojektowany przez Hermanna Tilke tor F1 położony około 40 kilometrów od stolicy Indii - Nowego Deli. O ile prawdą jest, że Chandhok zapewnił sobie starty w nowym zespole HRT dzięki pięciu milionom dolarów od sponsora, o tyle sam kierowca zaprzeczył, że Grupa Jaypee jest w to zaangażowana.

Grupa Jaypee nie miała żadnego wpływu na moją posadę w zespole - powiedział Chandhok, którego ojciec Vicky jest hinduskim przedstawicielem w FIA. Mój tata i ja znamy ludzi i doradzamy w różnych aspektach związanych z projektem GP Indii, jednak jeśli chodzi o moje ściganie się, to nie ma żadnych powiązań - stwierdził w rozmowie z magazynem Forbes.

Chandhok przyznał również, że jego kariera mogła się rozpaść z końcem sezonu 2006, gdyby Ecclestone nie zainterweniował. Tydzień przed rozpoczęciem testów, Bernie Ecclestone powiedział mi, że dał radę podpisać umowę dla mnie z Durango (w GP2), co było ratunkiem dla mojej kariery. To był decydujący moment mojej kariery, któremu zawsze będę wszystko zawdzięczał - dodał.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

5
michael85
25.03.2010 10:30
Jakoś mu nie wierzę.
Piotrek15
24.03.2010 09:53
I tak podzieli los 'kolegów po głęboko kieszeniowym fachu' i za rok go nie zobaczymy :]
Marxiusz
24.03.2010 08:44
Niektórzy po prostu szczęście mają:)
dz
24.03.2010 07:01
jedno pytanie , co ty chłopie robisz w f1???????????????????????????????????????????????????????
SirKamil
24.03.2010 04:27
A Karun potem zaszalał i wyjeździł 15 miejsce... Tajemnicą poliszynela oczywiście jest to, że gdyby nie chodziło o gościa z kraju o potencjale komercyjnym pod tytułem: ponad 1,1 mld obywateli, Bernie nawet palcem by nie kiwnął. Inaczej.. jeśli nie chciał go nawet Hindus do zespołu tyłu stawki o nazwie Force India.. to o czym my właściwie mówimy;)