Analiza techniczna: "Kanał F" i przeciąganie tylnego spoilera

Na wstępie zaznaczyć trzeba, że "kanał F" jest poprawną nazwą tylko w przypadku McLarena
10.05.1010:28
hideto
14690wyświetlenia

Na wstępie zaznaczyć trzeba, że „kanał F” (z ang. F-duct) jest poprawną nazwą systemu montowanego tylko w McLarenie. Nazwa wzięła się od tego, że wlot do systemu znajduje się dokładnie pod literą F w reklamie ich sponsora Vodafone.

Fachowo system ten nosi nazwę: RW80, jednak na nasze potrzeby będziemy go nazywać po prostu 'kanałem'. Niepoprawne są wszelkie nawiązania do kaczki (z angielskiego duck) wprowadzone przez komentatorów Polsatu, którzy wyraźnie mają miejscami problemy z językiem angielskim.

Przejdźmy więc do rzeczy najważniejszej, co tak naprawdę robi kanał z tylnym skrzydłem?

Zacznijmy od odrobiny teorii i opisu, jak działa spoiler w bolidzie F1.

Spoiler to nic innego jak profil skrzydła samolotu, ustawiony do góry nogami pod ekstremalnymi kątami natarcia. W sytuacji, gdyby spoiler skonstruowany był jako jeden płat, zupełnie nie wytwarzałby docisku. Dlaczego? Przy takich kątach natarcia nie występuje przepływ laminarny, natomiast zaobserwować można przepływ turbulentny. Cechą takiego przepływu jest skłonność do odrywania strugi, co uniemożliwia wytworzenie siły nośnej czy to siły docisku. Aby temu zapobiec, inżynierowie w F1 dzielą tylne skrzydło na kilka płatów - podobnie jak ma to miejsce z klapami samolotów pasażerskich. Dzielenie na kilka płatów zmniejsza lokalne kąty natarcia i zapobiega przedwczesnemu oderwaniu strugi.

Przepływ turbulentny ma jednak jeszcze jeden minus, mianowicie po połączeniu się strug powstaje ogromna turbulencja, która wytwarza tak zwany 'opór indukowany'. Najłatwiej zaobserwować to na poniższym zdjęciu:


Fot. Steve Morris, airliners.net

Turbulencja ta działa jak ogromny latawiec ciągnięty przez bolid. Tego latawca jednak uniknąć się nie da. Wynika on wprost z możliwości danego profilu do wytwarzania siły nośnej/siły docisku. Zatem bolid bez kanału, na prostej osiągając wysokie prędkości tworzy coraz to większy opór, zarówno ten wynikający z kształtu samego spoilera, jak i oporu indukowanego. W skrócie, od prędkości i ilości docisku zależy opór, jaki wytworzy bolid.

Sposobem na to okazał się być RW80. System ten wypuszcza sprężone powietrze na krawędź natarcia najwyższego płata tylnego spoilera. Działa na tej samej zasadzie, co stosowany w lotnictwie przerywacz (z ang. interceptor). Strumień powietrza odrywa strugę opływającą dolną powierzchnię płata, całkowicie likwidując docisk, jaki ten płat wytwarza, oraz niwelując w znacznym stopniu wspominaną wcześniej turbulencję wytwarzającą dodatkowy opór.

Na poniższej grafice rozrysowałem działanie tylnego skrzydła z tym systemem w zakręcie i na prostej:

&,artykuly/skrzydlo_strugi.gif,,

Samo działanie systemu jest wręcz banalne, jedyny problem dla zespołów to doprowadzenie odpowiedniej ilości powietrza na tylne skrzydło przy pomocy kanału.

Skupmy się teraz na różnicach pomiędzy kanałem aktywnym a kanałem pasywnym.

Aktualnie w stawce trzy zespoły korzystają z aktywnego kanału powietrznego (Ferrari, McLaren, Sauber) oraz jeden z systemu pasywnego (Mercedes). W poprzednich wyścigach, a dokładniej mówiąc w treningach przed nimi z systemów pasywnych korzystały jeszcze Williams i Ferrari, które to jednak system pasywny bardzo szybko zarzuciły, czego przyczyny wyjaśnię za chwilę.

System aktywny

To system, w którego obsłudze czynny udział mają kierowcy. Jak wiemy, w McLarenie odbywa się to przy pomocy lewego kolana, kierowcy Saubera i Ferrari używają lewej dłoni. Z pewnością wszyscy zauważyli dziwny kolor lewych rękawiczek Felipe Massy, czy też wyraźny czarny prostokąt na rękawiczce Fernando Alonso. W czasie wyjazdu na prostą, kierowca zatyka otwór w kokpicie, dzięki temu powietrze wlatujące w czasie pokonywania zakrętu do kokpitu, jest kierowane do kanału.


Jednocześnie do strugi z kokpitu dodawana jest struga do tej pory biegnąca do chłodnicy oleju skrzyni biegów. Dzięki połączeniu obu strug, powietrze jest zdecydowanie bardziej skompresowane, niż tylko to złapane przez wlot na kokpicie. Po połączeniu się strug, powietrze jest kierowane kanałem w 'płetwie rekina' ku tylnemu skrzydłu.

Kierowca McLarena unosi lewe kolano i zatyka otwór, kierowca Ferrari zewnętrzną stroną dłoni zatyka otwór tuż obok kierownicy, natomiast Pedro i Kamui (Sauber) kładą otwartą dłoń na otwór znajdujący się w okolicach lewego uda kierowcy.

Niektórzy z pewnością spytają „dlaczego lewa ręka ?” Odpowiedź jest banalna - lewa ręka w porównaniu z prawą nie ma zbyt wiele pracy na prostych, to samo tyczy się lewej nogi. Na prostej kierowcy nie obsługują hamulców, ani nie redukują biegów.

System pasywny

Ten system działa na zasadzie 'zapadki'. Tzn. system jest otwierany dopiero po przekroczeniu konkretnej prędkości, a dokładniej rzecz biorąc po przekroczeniu konkretnego nacisku wytwarzanego przez powietrze na zapadkę wewnątrz systemu. To właśnie otwieranie systemu przy konkretnej prędkości sprawia największe problemy. Dlaczego? W wielu zakrętach jedzie się równie szybko, jak na prostych, więc system musi być skalibrowany tak, by nie otwierał się w czasie pokonywania łuków. Stąd tak szybko Ferrari i Williams zarzuciły pracę nad systemem pasywnym. W Chinach wyraźnie zespoły te miały problem z kalibracją systemu. System Williamsa wyłączał skrzydło w czasie zakrętu, w Ferrari nic on nie dawał.


Wada opisana wyżej jest równocześnie powodem, dlaczego system jest mniej wydajny niż ten aktywny. System aktywny może być użyty zawsze, gdy kierowca tego chce, a więc w porównaniu z systemem, który działa przy konkretnej prędkości jest znacznie bardziej wydajny.

Aktualnie z takiego systemu korzysta jedynie Mercedes, który już zapowiedział, że prace nad systemem w pełni aktywnym są zaawansowane - w początkowym planie miał być on użyty już w Hiszpanii.

System Mercedesa zaczyna się na krawędzi natarcia dolnego płata tylnego spoilera. Tam znajduje się wlot do systemu, który po przekroczeniu odpowiedniej prędkości kieruje powietrze złapane we wlot na krawędź natarcia płata górnego, przeciągając go.

Zastosowanie systemu


Jak już wiemy z powyższych informacji, system ten niweluje opór aerodynamiczny na prostych - umożliwia to oczywiście osiągnięcie wyższej prędkości na prostych. Dlaczego więc kierowcy McLarena jeżdżący od początku sezonu z tym systemem nie deklasują rywali pod względem prędkości maksymalnych?

Odpowiedź znów jest bardzo prosta. Podniesienie prędkości maksymalnej byłoby dobre tylko dla zespołu, który posiada po prostu kiepski bolid. Dla zespołów topowych prędkość na prostej wiele nie da. Znacznie więcej zespół zyska podnosząc docisk.

McLaren więc ustawia swoje bolidy tak, by generowały one więcej docisku, dzięki temu w zakrętach bolid prowadzi się dużo lepiej, natomiast przeciągnięcie skrzydła na prostej niweluje opór generowany przez bardziej pionowe skrzydła, wyrównując prędkość maksymalną z innymi konkurentami.

KOMENTARZE

28
chmiel
11.05.2010 10:29
Dobra robota, hideto!
marios76
10.05.2010 07:57
hideto, chodzi o szczegół, nie o kłótnie, spójrz: "opór jednak rośnie ze względu na 'postawienie' płata prawie pionowo względem ruchu obiektu, a nie samą utratę siły nośnej" Ważne są słowa- "prawie pionowo" przeciągnięcie w lotnictwie występuje nie tylko przy prawie pionowo postawionym skrzydle... nastąpi przy niemal poziomym ustawieniu, jeśl szybkość powietrza opływającego skrzydło będzie zbyt mała. Poza tym, teraz spoilery celowo są zbudowane z 2 płatów, a nie z jednego ustawionego pod tak wielkim kątem, który wówczas faktycznie działałby niekorzystnie przy średnich prędkościach i chyba bardzo źle (niestabilność) przy dużych. Tu powietrze przez dolną listwę jest kierowane na górną właśnie po to by zniwelować możliwość oderwania się strugi powietrza. Przy postawieniu pojedyńczego płata pod średnim kąten tych 2 powodowałoby ten efekt na pewno. Poza tym jak pisałeś, na Monzy nawet jak spoiler będzie niemal płasko... i tak wykorzystają ten efekt i dzięki temu go nieco podniosą:)
akkim
10.05.2010 06:34
Świetnie wyjaśnione i technicznie mocne, ten czas na lekturę spędziłem owocnie. Dzięki hideto.
blader
10.05.2010 05:37
brawo, brawo, tylko więcej takich artykułów :)
RomanSz
10.05.2010 04:34
hideto, gratulacje! Ten artykuł od Dae też jest bardzo fajny, chociaż oczywiście strasznie skrótowy i pobieżny ale dla większości z nas to właśnie zaleta; dla spragnionych dogłębnej wiedzy jest bibliografia. Polecam i dziękuję za linka!
Dae
10.05.2010 03:02
Świetne wykonanie hideto Ja ze swojej strony podam link do pewnych rzeczy istniejących w F1, który uzupełni wiedzę z zakresu tego sportu http://www.if.uj.edu.pl/Foton/105/pdf/02%20fizyka%20formuly%201.pdf
Huckleberry
10.05.2010 02:18
Artykuł pierwsza klasa ! :) Jak już kiedyś pisałem dla mnie wymyślenie tego kanału jest na miarę zastosowania efektu przyziemienia w Lotusie 79 - trzeba myśleć niekonwencjonalnie, tylko w ten sposób można wyprzedzić inne zespoły.
hideto
10.05.2010 01:57
użyłem słowa 'przeciągnięcie' bo jest ono ostatnio szeroko używane. Oczywiście bardziej prawidłowym słowem było by 'zerwanie' tylnego spoilera. Myślę że to kwestia niezbyt udanego tłumaczenia na polski pierwszych doniesieniach z angielskiego. Ktoś przetłumaczył to jako przeciągnięcie i tak już zostało. W aerodynamice, jako przeciągnięcie rozumie się ustawienie płatu nośnego pod kątem natarcia przy którym oderwanie strug następuje samoczynnie, opór jednak rośnie ze względu na 'postawienie' płata prawie pionowo względem ruchu obiektu, a nie samą utratę siły nośnej. Tutaj również następuje zerwanie strug, tylko przez powietrzny przerywacz.
Mruk
10.05.2010 01:50
hideto - dzieki za ten artykul. Sam sposob opisu mechanizmu dzialania systemu przeczytalem z uwaga i jest pasjonujacy. Nie przekonuje mnie jednak stwierdzenia ze tylne skrzydlo jest "przeciagane". Tam chyba chodzi o inne zjawisko, przez dziennikarzy którzy cośtam o aerodynamice usłyszeli nazwane "przeciągnięciem". Popatrz sobie na dowolny wykres zaleznosci sily nosnej i oporu od kąta natarcia. Wsp. siły nośnej (Cz) i oporu (Cx) rośnie wraz z kątem natarcia aż do momentu gdy przekracza sie krytyczny kat i następuje przeciagnięcie. Wtedy spada sila nośna (a w wypadku F1 docisk) natomiast drastycznie wzrasta a nie spada opór! Innymi słowy zjawisko przeciągnięcia (przynajmniej w klasycznym rozumieniu aerodynamiki) spowodowało by utratę części docisku w zamian za WIĘKSZY a nie mniejszy opór. Tak, czy inaczej bardzo ciekawie to opisałes i czegoś sie z tego artykułu dowiedziałem/nauczyłem. Pisz więcej! P.S. Tutaj link do przykładowego wykresu Cz i Cx od kąta natarcia: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Wspolczynniki_aerodynamiczn.png&filetimestamp=20050227225547
Ferrarif1
10.05.2010 12:18
Artykuł świetny nawet dla prostych ludzi brawo panie hideto wkońcu pan coś mądrego napisał a nie tylko obrażał małe grupy moddingowe well done
hideto
10.05.2010 11:43
@marios76, wyraźnie napisałem że chodzi o kat natarcia. W lotnictwie przy takich kątach natarcia również dochodzi do przeciągnięcia skrzydła czyli utraty siły nośnej. Pierwsze spoilery również nie miały takich kątów jak dzisiejsze spoilery, niektóre z nich działały tylko na zasadzie dźwigni oporu powietrza, a nie profilu lotniczego. dodatkowo, dzielone są klapy a nie płatowiec (klapa to taki element z tyłu skrzydła który jest opuszczany w dół przy lądowaniu, zwiększa on krzywiznę profilu, jego wygięcie i różnice pomiędzy drogą powietrza o ciśnieniu niskim i wysokim. Dzielenie tej klasy zapobiega oderwaniu tych strug zbyt wcześnie co byłoby jednoznaczne z nagłą utratą siły nośnej. Nie ma to nic wspólnego z dwu czy trzy płatowcami jak sugerujesz. Gdybyś dzisiejsze skrzydło skonstruował z jednego tylko płata, oderwanie strugi od dolnej powierzchni nastąpiłoby na tyle wcześnie, że spoiler by po prostu nie działał tak efektywnie. Być może skrót myślowy ale jak najbardziej technicznie poprawny. przepływ laminarny nie występuje przy takich kątach natarcia. Widać, że ci świta ale nie do końca masz rację. Wszystko o czym piszesz ma zastosowanie wtedy gdy spoiler będzie płaski (coś ala wersja z monzy)
BlindWolf
10.05.2010 11:39
Brawo hideto Nareszcie ludziska maja dostęp do kanału . Wielu i tak nie zapamięta ,że to tylko dobre na długiej prostej :)
marios76
10.05.2010 11:36
Niezła ta analiza, rzeczowa, ale wkradł się autorowi Wielbłąb;) "gdyby spoiler skonstruowany był jako jeden płat, zupełnie nie wytwarzałby docisku" ... Powszechnie wiadomo, że spoilery to swego rodzaju odwrócone skrzydła (właściwie ich profil) - a nie tylko dwu i trzypołatowce latają! Ja przypomnę kolegom, że pierwsze spoilery były zbudowane z jednego niemal prostego płata i... pomagały- oczywiście nie tak jak dzisiejsze, ale pisanie, czy zamieszczenie takiego zdania jest niedorzeczne w fachowym artykule. Warto to uzupełnić o wskazanie różnic w budowie spojlera z pojedyńczym płatem i wielopłatowego... podaję pod rozważanie. Zbyt długo interesuję się lotnictwem- by się z tym feralnym zdaniem zgodzić;) Hmmm może jeszcze taka myśl- przepływ laminarny występuje jak najbardziej! Ten system pomaga go zamienić na turbulentny... Efekty są opisane poprawnie- większy docisk, bez utraty prędkości max. Ogólnie hideto- dobra robota, ale może warto przemyśeć moją sugestię- mniej doświadczeni mogą to łyknąć bez mrugnięcia okiem...
gaga
10.05.2010 11:33
W końcu ktoś w przystępny sposób wyjaśnił działanie tego systemu. Dziękuje za ten artykuł
dycjusz
10.05.2010 11:23
@hideto W takim razie jeszcze większy szacun za wiedzę na temat tego systemu. Myślę, że śmiało możesz wysłać link Jamsowi Allenowi na Twitterze;] a lada chwila będzie przetłumaczony na język angielski;] Pozdrawiam
hideto
10.05.2010 11:14
@dycjusz, artykuł nie jest tłumaczeniem. Powstał na podstawie mojej własnej wiedzy oraz dyskusji na forum.
J.P.S.
10.05.2010 10:48
Co do nazwy to dokładniej na wejściu i na wyjściu kanału znajduje się F dlatego został nazwany przez dziennikarzy f-duct.
Piotrek15
10.05.2010 10:46
hide, dobra robota ;]
dycjusz
10.05.2010 10:41
Muszę przyznać, że na prawde bardzo ciekawy i dobry artykuł napisany w fajny przystępny dla zwykłych ludzi. @hideto tłumaczyłeś artykuł z innej stronki czy sam opisałeś całe działanie systemu przepływu powierza??
deeze
10.05.2010 10:40
Właśnie o to chodzi. Trochę to niekonsekwencja FIA, skoro mimo wszystko w środku samochodu znajdują się mechanizmy/zapadki, które zmieniają swoje położenie i w ten sposób wpływają na aerodynamikę. W końcu jest to ruchome aero w czystej postaci, a już na pewno, jeśli uznamy 'trzeci amortyzator' Renault z 2006 roku za element ruchomego aero...
hideto
10.05.2010 10:14
@patgaw, mniej więcej tak. Tylko to inny rodzaj aero niż np ruchomy spoiler. Cały system znajduje się 'wewnątrz'. Ale wszyscy wiemy, że FIA może uznać za ruchome aero coś co jest wewnątrz amortyzatora i niewiele z aerodynamiką ma wspólnego, a np dozwolić korzystanie z podwójnego amortyzatora w którym jeden gubi gaz przez rbr.
fibon
10.05.2010 10:06
Artykuł pierwsza klasa :)
monako
10.05.2010 10:00
Owacje na stojąco :) Świetny artykuł. Brawo! Więcej takich, poproszę.
patgaw
10.05.2010 09:56
Czyli system pasywny to ruchome aero? bo ja mylalem ze to zakazane jest :/
Gie
10.05.2010 09:40
No to teraz panowie eksperci z Polsatu będą mogli całej Polsce wytłumaczyć na czym polega ten system :)
jan5
10.05.2010 09:27
a można to dostać w kiosku? Nitz beatyfikują ich za to, przydałoby się więcej takich artykułów
sebasKERS
10.05.2010 09:21
rewelacyjny artykuł ! dzieki
Nitz
10.05.2010 09:04
Genialne! Świetny artykuł. Ten serwis to czysta profeska. Moglibyście zaistnieć na arenie międzynarodowej tworząc stronę również w języku angielskim - sukces gwarantowany ;)