Alonso: Korki w Monako to tylko dodatkowe wyzwanie
Hiszpan nie podziela obaw kierowców McLarena i innych osób, że czeka nas "katastrofa" i "koszmar"
12.05.1013:27
2197wyświetlenia
Fernando Alonso nie podziela obaw kierowców McLarena i innych osób, że 24 bolidy na raz na zaledwie 3,3-kilometrowym torze w Monako podczas kwalifikacji, z których sześć znacznie odstaje osiągami od reszty, to pewna recepta na „katastrofę” i „koszmar”.
Były kierowca Formuły 1 - David Coulthard napisał w swojej najnowszej rubryce w gazecie Telegraph, że sytuacja jest naprawdę poważna, z wolnymi samochodami stanowiącymi potencjalne
ryzyko zarówno dla siebie, jak i dla innych.
Jednakże Alonso powiedział wczoraj, że korki w Monako już przy 20 samochodach na torze potrafiły dawać się we znaki, jednak nie dochodziło do wielkich dramatów. Hiszpan napisał we wtorek na swoim blogu Ferrari:
Musimy potraktować tę sytuację jako dodatkowe wyzwanie, zarówno dla nas - kierowców, jak i dla inżynierów, który będą musieli znaleźć dla nas odpowiedni moment na wysłanie nas na tor w kwalifikacjach.
Szef zespołu McLaren i zarazem prezes FOTA - Martin Whitmarsh powiedział, że popierał wstępną propozycję rozdzielenia Q1 na dwie części dla wolniejszych i szybszych samochodów, która nie zyskała jednak jednomyślnej aprobaty wszystkich stajni. Brytyjczyk spodziewa się, że będzie to bardzo trudny weekend dla wszystkich:
Zawsze było trudno, ale przy większej liczbie samochodów i wyraźniejszej różnicy w osiągach myślę, że będą kontrowersje.
Wracając jeszcze do Alonso warto dodać jako ciekawostkę, że kierowca Ferrari byłby obecnie liderem mistrzostw przy starym systemie punktacji 10-8-6-5-4-3-2-1. Hiszpan miałby przy tym systemie jeden punkt przewagi nad Jensonem Buttonem, choć ten wygrał dwa razy w porównaniu do jednego zwycięstwa Alonso w dotychczasowych pięciu wyścigach sezonu 2010.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE