Pirelli z największymi szansami na kontrakt?

Według Auto Motor und Sport w 2011 szykuje się też więcej zmian regulaminowych
23.05.1011:13
Igor Szmidt
2322wyświetlenia

Ostatnie spotkanie Technicznej Grupy Roboczej nie zaowocowało decyzją w sprawie dostawcy opon na sezon 2011 dla Formuły 1.

Jednakże z Auto Motor und Sport dowiadujemy się, że Pirelli przesunęło się na pole position w sprawie kontraktu, nawet mimo tego, że ostatnie plotki głosiły, jakoby włoska marka wraz z ich największym rywalem Michelin oferowały zespołom opony za 1,5 miliona euro rocznie.

Na początku tego tygodnia przedstawiciele Pirelli spotkali się z szefem F1 - Berniem Ecclestone'em. Tymczasem po spotkaniu dyrektorów technicznych zespołów pojawiły się sugestie, że nowy dostawca opon i zakaz stosowania podwójnych dyfuzorów nie będą jedynymi zmianami technicznymi na sezon 2011.

W niemieckim magazynie czytamy, że głównym obiektem zainteresowania, oprócz powrotu systemu KERS jest aerodynamika. W zależności od akceptacji FIA, elementy karoserii przed bocznymi sekcjami bolidu oraz części pomagające w przepływie powietrza pod samochodem mają zniknąć. Oczekuje się również tego, że przednie skrzydła będą mniejsze, a regulacja przedniego skrzydła może zostać zastąpiona regulacją tylnego.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

8
Adakar
23.05.2010 01:58
@Simi>>> Simi, w WRC z JAKIMIKOLWIEK zmianami spóźnili się o dobre 5 lat ... gdyby F1 nie przeszła zmian w 2009, wkrótce mielibyśmy sytuację podobną do obecnej w WRC. WRC padło na łeb na szyję. W obecnej formie i obecnymi przepisami to jest KPINA
Ralph1537
23.05.2010 01:49
to było by fajnie jakby zmniejszyli by te przednie skrzydła, w końcu by bolidy normalniej wyglądały, jakby jeszcze coś zrobili z tylnymi to było by super
Simi
23.05.2010 12:08
Trochę tak. FIA strasznie dużo miesza w przepisach. Zmieniają i zmieniają. Jeśli ktoś jest na czasie w WRC, wie o czym mówię. W F1 też zmieniają. A tak w ogóle - Pirelli bardziej kojarzy mi się z rajdami ;)
ICEman
23.05.2010 10:25
Mieszanie w przepisach to kolejne naganianie kosztów.
pikaczu
23.05.2010 09:52
W ogóle takie zmiany i decyzje (wyboru dostawcy opon) powinny być podejmowane z co najmniej rocznym wyprzedzeniem, a nie że teamy projektują bolidy i co chwila muszą coś modyfikować pod kątem nowo wprowadzanych zmian w przepisach albo wręcz wyrzucać do kosza dotychczasowe projekty. :/
distinto
23.05.2010 09:36
O regulacji tylnego skrzydła już się kiedyś ktoś mądry wypowiedział, a Kimi przekonał się, że to nie przelewki: http://www.youtube.com/watch?v=jhwPSAI-dOo W ogóle wszystkiego typu regulacje podczas jazdy do mnie nie przemawiają, jakie to ma zastosowanie w samochodach produkcyjnych? Jak wyjeżdżam do pracy, to przy ruszaniu spod świateł nie używam KERS, na autostradzie nie reguluje przedniego zderzaka, nie zmieniam balansu hamulców przed każdym zakrętem na wojewódzkiej. Niech lepiej pomyślą nad silnikami z turbo, bo to jest przyszłość - przynajmniej na parę lat, zanim elektryka zawita pod nasze maski.
Mad Style
23.05.2010 09:31
Zmniejszenie kosztów = ciągłość przepisów. od 2013 auta beda mialy 3 kola rok pozniej dwa a w 2020 kierowcy beda sicgali sie na ps5. by zostawili przepisy od 2004 to formula by byla piekna i szybka.
patgaw
23.05.2010 09:25
Jaki sens ma reglacja tego skrzydla to ja nie wiem? chyba jedynie zeby stare zespoly mialy wieksza przewage nad nowymi :x