Ekipy odrzucają zarzuty Alonso dotyczące zmanipulowania wyścigu

Christian Horner, Mike Gascoyne i Martin Whitmarsh komentują wypowiedź Hiszpana
28.06.1012:13
Łukasz Godula
5278wyświetlenia

Zespoły uznały za bzdurne sugestie Fernando Alonso mówiącego, że rezultat wyścigu o Grand Prix Europy został zmanipulowany przez FIA i uważają, że chodziło tutaj o zwykły brak szczęścia.

Pomimo tego, że Alonso i Ferrari są rozzłoszczeni na zwłokę w ukaraniu Lewisa Hamiltona za wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa, co spowodowało, że nie stracił on pozycji, to jednak inne zespołu nie zgadzają się z taką opinią i uważają, że nie było niczego złego w reakcji FIA.

Szef Red Bull Racing - Christian Horner przyznał, iż wydarzenia z Walencji pokazały kilka obszarów, gdzie przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa mogą zostać ulepszone, jednak nie uważa on, że stało się coś niesprawiedliwego. Nie widzę tego w ten sposób - odpowiedział, gdy zapytano go o komentarze Alonso o zmanipulowanym wyścigu.

Myślę, że zasady dotyczące samochodu bezpieczeństwa po prostu nie zagrały dla Ferrari, a McLaren prawdopodobnie zachował się trochę nieprzyzwoicie, jednak dostali za to karę. Być może nic ich to nie kosztowało, jednak tak to po prostu zadziałało. Nie uważam, że było to zmanipulowane. FIA po prostu musi się przyjrzeć przepisom samochodu bezpieczeństwa w przyszłości.

Szef techniczny Lotusa - Mike Gascoyne dodał: Myślę, że od czasu, gdy zaczęliśmy zmieniać przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa, za każdym razem gdy coś zmienisz, to pojawią się takie sytuacje i myślę, że tak po prostu się stało. Charlie Whiting stara się wykonywać swoją pracę tak, jak to widzi, podejmować decyzje i ma trudną pracę, jak każdy. Myślę, że jest to jedna z takich sytuacji.

Szef McLarena - Martin Whitmarsh powiedział, że nie rozumie, dlaczego Alonso jest taki zły, ponieważ Hamilton dostał karę za swój błąd po tym, jak FIA nałożyła ją według normalnego procesu. Popatrzmy na sam incydent, był bardzo, bardzo trudny do uniknięcia i było to coś drobnego - powiedział Whitmarsh. Sprawa zawsze idzie do sędziów. Oni podejmują decyzję. Jest to całkiem normalne w moim doświadczeniu w sporcie motorowym, jednak Fernando może mieć inne doświadczenia.

Tymczasem Alonso pozostaje wściekły po tym, co się stało, ponieważ widział szansę na podium, gdyby nie samochód bezpieczeństwa. Nie wiem, jaka powinna być kara - powiedział na temat kary dla Hamiltona. Na okrążeniu, gdy wyjechał samochód bezpieczeństwa byłem metr za Hamiltonem. On finiszował drugi, a ja ósmy. Ja respektowałem zasady, a on nie. Taka jest moja opinia. To był pierwszy raz, gdy ktoś wyprzedził samochód bezpieczeństwa.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

45
mat_eyo
29.06.2010 12:25
Zgadzam się z Gangster i piszącymi po nim. Mam natomiast pytanie lekko odbiegające od tematu: ile trwa przymusowy postój w Stop&Go? Bo wcześniej było to chyba 10 sekund co miało sens bo mniej więcej tyle trwał postój z tankowaniem. Czy teraz zostało to zmienione? Bo w sumie jaki zespół zmienia koła przez 10 sekund? :] powinno być 5 IMO ale w sumie nie wiem jak to wygląda...orientuje się ktoś?
mariok77
29.06.2010 11:27
Kara jak sama nazwa wskazuje - ma karać. W tym przypadku, przy takim opóżnieniu decyzji należało wymierzyć karę stop&go, bo kara DT nie spełniła swego zadania.A tak ,to wszystko wygląda na manipulację.
jaszczur
29.06.2010 09:25
jakby nie bylo Hamilton zlamal przepis (dowodem jest chocby to ze kare w koncu dostal) i to nie podlega dyskusji. Natomiast caly problem polega na tym, ze kara byla nieadekwatna do czynu. I niewazne ze tu akurat Alonso sie pieni. Nie moze tak byc, ze zlamanie przepisow jest oplacalne i kropka. A jaka to mialaby byc kara... od pilnowania tego sa sedziowie, ktorzy w tym przypadku dali ciala na calej linii.
Gangster
29.06.2010 08:34
Oj pasior!!! Oj pasior. On ma pretensje o kare jaką dostał Ham. Złamał przepis i dostał karę. Tylko ta kara nie była adekwatna do popełnionego "przestępstwa" oraz czas kiedy była ona ogłoszona też jest lekko nie na miejscu. Ham złamał przepis, potem przez 13 min jeździli po torze za SC. Co wtedy robili sędziowie???? Pewnie poszli do kibla bo nikt na to nie zareagował. Po zjeździe SC Jeździli jeszcze przez 7 min i dopiero wtedy dostał karę. 20 minut im zajęło orzeczenie oczywistego przewinienia??? Wg mnie to jest oczywiste, że kogoś wspierają?? Może widowisko, może Ham, może kogoś innego. Dlaczego Ham nie dostał kary jak SC był na torze? wtedy kara była by wymierna do popełnionego przewinienia. A tak to wygląda jak to Inżynier wyścigowy ferdka powiedział. Hamilton przed karą był 2 i po karze 2 więc gdzie tu kara? Ktoś powie, że stracił szanse na pierwsze miejsce. Owszem ale le on nikogo nie gonił!!! Vetel spokojnie kontrolował wyścig, biorąc pod uwagę problemy z wyprzedzaniem na tym torze Ham przy podobnym tempie nie miał szans na wyprzedzenie. Ferdek przed SC był na 3 miejscu za Hamiltonem a po SC 9??? Hamilton 2 przed SC a po SC 2 i karze 2. Wychodzi na to, że należy wyprzedzać SC bo nawet po karze masz z tego benefity. Jak dla mnie za wyprzedzenie SC powinna być czarna Flaga. A tak poza tym to jakie są ostatnio kary rozdawane??? Bardziej sprawiedliwa by była kara STOP&GO a nie DT. Widac,że Dostał karę jak było pewne, że po odbyciu kary wyjedzie na 2. Inaczej tego nie rozumiem.
pasior
29.06.2010 07:14
Alonso ma pretensje że Hamilton dostał karę jaką dostał, ale sam twierdzi że nie wie jaka powinna być ta kara. więc nie bardzo rozumiem Alonso. może FIA powinna zmienić wszystkie regulaminy na takie żeby kierowcy byli karani w sposób umożliwiający Ferrari a PRZEDE WSZYSTKIM Alonso wygranie wyścigu.
svt
28.06.2010 10:58
Oglądam sobie właśnie relację z bbc i widać na niej, że Vettel nie miał szans zobaczyć SC. Dopiero kiedy Hamilton dojeżdża do końca prostej startowej, zza bariery osłaniającej pitlane wyłania się SC i MediCar, a wtedy Vettel był już dużo dalej (4 s przed nim), kiedy Lewis wjeżdżał na prostą startową na jej końcu widać Seba. Tutaj fotka: http://img444.imageshack.us/img444/254/hamm.jpg Albo sędziowie przyspali albo po prostu nie zdążyli wypuścić SC przed Vettelem. W takim wypadku chyba lepiej było poczekać jedno okrążenie i wyjechać normalnie przed Vettelem. Często SC wyjeżdża przecież dopiero po jakimś czasie.
christoff.w
28.06.2010 10:27
Podsumowujac ; skoro tak bardzo zalezalo im na wypuszczeniu SC to powinni to zrobic jeszcze przed Vettelem.Moze nie zdazyli? CHyba tak bo wszystko stalo sie tak nagle.Ale czy Vettel rowniez nie wyprzedzilby SC tak jak to zrobil Hamilton? Teraz po przemysleniu to olanie i to z premedytacja! Jestem pewny ze widzial SC! No chyba ze pomyslal ze skoro jedzie na rowni ze mna to czmychne szybciutko przed nim i moze sie uda. Coraz wieksza samowolka w F1 i tyle.
Gangster
28.06.2010 09:50
Moment wyprzedzenia za 2 linią SC. http://img709.imageshack.us/f/112wb.jpg/
VIRUS69
28.06.2010 09:48
Na tym filmiku co svt dał link widać idealnie jak to było z tym SC i HAM Hamilton już na tym okrążeniu powinien dostać czarną flage. Co Bert Maylander (nie wiem jak się dokładnie pisze) nie widział co Hamilton zrobił? Odrazu powinien zgłosić fakt do Whitinga. Ale sędziowie wczoraj wykazali się refleksem szachisty Jednym słowem: PORAŻKA
christoff.w
28.06.2010 09:32
..cd.. Za chwile pokazuja Webbera jak wsiada do samochodu medycznego a A.Borowczyk informuje ze wlasnie obaj zawodnicy Ferrari sa w aleji serwisowej,ktorych notabene tuz po chwili pokazuja a scislej mowiac juz tylko F.Masse ktory zmienial gumy jako drugi.I kilka sekund pozniej jest jedyne ujecie SC jak lapie ostatni zakret i wyjezdza na krotka jak slusznie zauwazyl pan Borowczyk prosta startowa gdzie zostaje wyprzedzony ale przez BRUNO Senne jak wskazuje jego wielki napis na boku bolidu a co bylo normalne bo pewnie jechal jako ostatni w stawce ;) Safety Car zwalnia do minimum i czeka na reszte stawki by uformowali szyk. Tak oto wygladalo te kilka minut od wypadku Webbera. Pisze o tym bo podczas ogladania live jak i teraz poraz trzeci zdajac ta zapewne nudna i pracochlanna relacje pisemna (sorrki) nie zauwazylem zadnych nieprawidlowosci o czym zreszta juz pisalem przed chwila.Jakby ktos mogl mi wyjasnic jak to bylo z tym wyprzedzaniem ii w ktorym to bylo momencie bylbym wdzieczny.Dzieki. P.s2: no juz nie wazne bo kolega "svt" oraz "MairJ23" wszystko wyjasnili. Jeszcze raz sorry za te moje w sumie juz bezsensowne wypociny i stracony czas.Czyli podsumowujac wychodzi ze jednak przepisy zlamal i to w jak perfidny sposob! Poprostu olal SC .Jak dla mnie to napewno widzial skoro inni za nim widzieli i powinna byc kara przynajmniej stop&go albo nawet cofniecie o 5miejsc,tak dla zasady by sie nauczyl a nie poraz kolejny mu sie upieklo.Wychodzi na to ze najbardziej poszkodowany w tym wyscigu jest M.Schumacher ,siedmiokrotny mistrz swiata jak lubi czesto powtarzac pan A.Borowczyk,ktory poslusznie czekal na zielone swiatelko,hihi...ale za to chyba ze zlosci prawie udalo mu sie wykrecil najlepszy czas okrazenia! ;) (O boze! Juz 24:00 a rano do pracy! upsss.. Spadam ;)
svt
28.06.2010 09:19
No dlatego mówimy o winie sędziów. Hamilton zawinił wyprzedzając SC, sędziowie podpadli za kosmiczny refleks (tylko dzięki niemu Lewis nic nie stracił. Mak zostawił go na te 3 okrążenia i kazał przyspieszyć, bo to zgodne z przepisami i po prostu minimalizowali straty), wysłanie SC w środek stawki i głupie kary dla 9 kierowców, przydzielone już "dla zasady".
MairJ23
28.06.2010 09:09
prawda... ogladalem pozniej wyscig na SPEED TV i na BBC i wyraznei jest to pokazane jak Hamilton jeszcze przyspiesza przed zakretem zeby zdazyc przed SC :P i jest tez onboard z samochodu Hamiltona ale chyba nie widac tam SC obok Hamiltona. Ale na wszystko mial baczne oko Alonso ktory widzial cale zajscie i natychmiast dal znac inzynierowi co mialo miejsce i nakazal skontaktowac sie z Charlie's Whitingiem ! jakies 10 okrazen dalej bylo napisane ze car nr 2 is under investigation a potem za jakies 2 okrazenia ze dostal drive through. Ale ... i tu jest to bardzo wazne... sedziowie jak dali kare to na wszystkich stacjach - polskiej, amerykanskiej i angielskiej komentatorzy maja pewnosc i zaczynaja liczyc gdzie ten hamilton wyjedzie i kazdy z nich (na wszystkich stacjach) jest zdziwiony ze hamilton nic nei stracil - wiec czy to wina sedziow ? dali kare ale McLaren zagral to wszystko pokerowo - dziwne jest to ze jak tylko hamilton dostal info od inzyniera ze ma kare i ze ma przyspieszyc to mial 2 FL pod rzad. Wiec czy na serio tu widzicie wine Hamiltona ? przemyslcie najpierw co sie tam wydarzylo a potem omawiajcie zdarzenie :)
svt
28.06.2010 09:02
@up http://www.youtube.com/watch?v=WZRsJX3E_R4 Moment wyprzedzania SC. Został pokazany chyba dopiero po przyznaniu kary. Nawet Borówa albo Maurycy się podniecali wtedy, że zajechał potem jeszcze drogę SC.
christoff.w
28.06.2010 08:57
akkim, kilka postow wczesniej napisales ze wyraznie widac w transmisji jak Hamilton wyprzedza SC? Otoz nie.Nic nie widac.Mam nagrany wyscig i z ciekawosci ogladnalem wszystko o momentu wypadku Webbera. Bylem zaskoczony wieczorem gdy zaczalem czytac ze Hamilton zrobil to co zrobil bo podczas wyscigu nic nie zauwazylem no i teraz po powtornym ogladnieciu rowniez nie widze tego momentu.Tuz przed wypadkiem team laczy sie radiowo z Lewisem rozmawiajac o tym czy ma zjechac by zmienic przednie skrzydlo a oni odpowiadaja mu ze martwia sie ze to nie bedzie najlepsze dla strategi o czym Maurycy juz nie zdazyl powiedziec bo sekunde pozniej Webber wylatuje w powietrze.Pozniej pokazuja juz tylko Webbera a w oddali widac odjezdzajacego Kovalainena,ktorego mija bodajze Chandok (jest juz 10 okrazenie na liczniku!) Nastepnie Maurycy informuje ze kierowcy zjezdzaja na pitstop a w tym czasie pokazuja stanowisko RBR i Hornera.Pojawia sie rowniez informacja "Safety Car Deployed".Pozniej wwidac jak mnostwo bolidow zjezdza jak i wyjezdza do i z boksow (w tym na pierwszym planie Kubica a za nim Buemi,Sutil i inni ,ktorzy rozpedzaja sie na maxa jakby nigdy nic(?) Pozniej widac przez chwile boksy i w oddali jakis jeden bolid (moze Vettel?) ktory pojawia sie doslownie na chwile na ekranie wychodzac z ostatniego zakretu.Nadal jest to 10 okrazenie jak wskazuje wyswietlacz u gory ekranu a wiec raczej nie moglbyc to Vettel no bo licznik przeskoczylby na 11,bo przeciez Vettel byl liderem wyscigu! I znowu w kolejnych prawie 50 sekundach realizatorzy poswiecaja na powtorki z wypadku Webbera.Pozniej nastepuje pitstop Vettela i Hamiltona i gdy rusza Vettel to licznik zmienia sie na 11 okrazenie. I tu Maurycy mowi ze cytuje: "To byl idealny moment dla Lewisa Hamiltona bo nie stracil tyle ile mogl stracic gdyby nie bylo samochodu bezpieczenstwa na torze"... (ciag dalszy mego wywodu ponizej ) ;)
akkim
28.06.2010 08:08
@svt >>> Pełna zgoda, co do sędziów wyraziłem się na drugiej stronie, podaj komuś palec - stracisz obie dłonie.
svt
28.06.2010 07:50
@akkim Ok, też mnie wkurzają kolejne reprymendy dla Hamiltona, podobnie jak w 2007 roku, tylko po prostu nie chciałem pisać pod wpływem emocji, bo to często mi się zdarza... Chciałem tylko na chwilę zostawić samego winnego, a przyjrzeć się rażącym błędom, które popełnili sędziowie, w wyniku czego powstała cała dyskusja. Owszem, w czasie wyścigu frustrujące było to, że karę odbył, ale w żaden sposób jej nie odczuł. Dla mnie lepsze byłoby Stop&Go, bo DT dostaję się przecież za malutkie naruszenia. Na walkę o zwycięstwo Lewis i tak nie miał szans, bo Vettel na samym początku go odstawił i trzymał około 5 sekund za sobą, to samo było po neutralizacji. Tłumaczenie Whitmarsha także jest żałosne, szczególnie przy jego ostatnio płaczach, z powodu testów czerwonych przy kręceniu reklamówek.
akkim
28.06.2010 06:21
Dla wątpiących czy Lewis widział SC i że jednak go wyprzedził na bezczela: http://www.autosport.com/gallery/photo.php/id/13254082
christoff.w
28.06.2010 04:26
blader, Moze i Hamilton wyprzedzając SC na pewno nie przekalkulował wszystkiego w kilka sekund stwierdzając, że opłaca się łamać przepisy, bo kara i tak mu nie zaszkodzi ale jego zespol napewno bo po to Oni tam sa! Dla mnie to wina sedziow oczywista, ale warto sie zastanowic dlaczego wpuscili SC w tak dziwnym miejscu? Tak bardzo obawiali sie niebezpieczenstwa w zwiazku z lezacymi na torze czesciami Webbera i Kovala? Pomalu zaczyna sie robic nieciekawie jesli chodzi o fair paly.
pasior
28.06.2010 04:05
dokładnie widać w którym momencie Hamilton wyprzedził SC.Nie zrobił tego w momencie jak SC prowadził stawkę tylko w trakcie wyjazdu SC z boksów. więc z tym wyprzedzeniem to tak nie do końca............... a Alonso odnośnie ustawiania wyścigów lepiej niech nie zabiera głosu.....
Gangster
28.06.2010 02:59
Do szystkich co uwaaja, ze Hamilton dostal odpowiednia kare: Sytuacja ktora moze miec miejsce w przyszlosci: SC na torze 20 okrazen do konca za nim na pierwszym miejscu Alo (musi zjechac po zmiane opon)). Za nim jedzie Ham (zmienil opony i do konca moze dojechac na nich) reszta ma zmienione opony. Po zjezdzie Alonso musialby zmienic opony wiec stracilby swoje pierwsze miejsce i pewnie miejsce w punktowanej 10. Postanawia, ze wyprzedzi SC nadrobi ponad minute, zjedzie po opony i jeszcze zostanie 40sekund na kare przejazdu przez boxy bo taka widac jest za wyprzedzenie SC. Do tego kompletnie idiotyczne wypowiedz Whitmarsha za manewr wyprzedzania Hamiltona. "Popatrz na sam incydent - bardzo, bardzo ciężko było uniknąć tego, co się stało. W dodatku nie było to coś wielkiego" Wiec jak wyprzedzanie SC to nic wielkiego to moze wszyscy zaczna jezdzic jak by tego mercedesa nie bylo na torze?
mariok77
28.06.2010 01:48
Totalny debilizm,jeżeli chodzi o karę 5 s. dla Kubicy,Buttona,Barrichello i innych.O jaki ułamek sekundy Ci kierowcy przekroczyli dopuszczalny czas powrotu do pitline, jeżeli przed decyzją o SC byli o sekundę do kilku sekund przed wjazdem do aleji serwisowej? W tym samym czasie Vetell i Hamilton zyskali na SC przynajmniej po 25 s. Nie wiem na jakiej podstawie naliczany jest czas powrotu do boksów,ale nie uwzględnia on chyba miejsca danego kierowcy na torze.Decyzję sędziów o wymiarze i czasie odbycia kary przez HAM. podsumuję cytatem z" Folwarku Zwierzęcego" George'a Orwella: "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych".Według FIA świnie są najrówniejsze.
plastic
28.06.2010 01:45
Co najbardziej mi się nie podoba w tej całej aferze to oczywiście wymiar kary absolutnie nieadekwatny do wykroczenia. Za ułamek sekundy zbyt późne wciśnięcie pit limitera i tym samym minimalne przekroczenie prędkości - Drive Through. Za najechanie kilka centymetrów na linię przy wyjeżdżaniu z pitlane - Drive Through. Za złamanie Z PREMEDYTACJĄ odwiecznego w motorsporcie zakazu wyprzedzania Safety Cara - również Drive Through! :(. IMO Stop&go to wciąż za mało, wlepiłbym DSQ. A to za jawną próbę oszustwa. Nikt mi nie wmówi, że Lewis 'przypadkiem' wyprzedził SC. Zrobił to specjalnie, żeby na tym dużo zyskać. I faktycznie zyskał.
Ralph1537
28.06.2010 01:01
powinni dać hamiltonowi kare stop&go to może troche by stracił
blader
28.06.2010 12:57
Hamilton wyprzedzając SC na pewno nie przekalkulował wszystkiego w kilka sekund stwierdzając, że opłaca się łamać przepisy, bo kara i tak mu nie zaszkodzi. Złamał przepisy? Złamał - każdemu się zdarza, kara powinna być wymierzona od razu, tzn. jeszcze przed zjazdem SC, tak żeby nie miał możliwości nadrobienia czasu przed jej odbyciem. Wtedy jego wyścig zostałby zrujnowany i już nikt nigdy nie myślałby o wyprzedzaniu SC i nie byłoby całej tej dyskusji. To sędziowie zawalili na całej linii czekając tak długo z ogłoszeniem kary, Hamilton po prostu złamał przepisy, tak jak robi to wielu innych kierowców łamiąc czasem takie czy inne przepisy. PS Nie wierzyłem własnym oczom widząc MSC czekającego grzecznie przy wyjeździe z pit lane, aż dostanie zielone światło ;)
kumien
28.06.2010 12:38
Dokładnie Akkim. W sumie mogli mu dać tą karę na koniec wyścigu. Też kara, a może jeszcze by wygrał. Przecież za takie coś to 2-3 okrążenia i powinien być przejazd przez boksy. Wtedy stawka była zbita i nie drugim razem by się zastanowił zanim takie coś zrobi. Takie właśnie bezkrólewie mnie wkurza :/
zgf1
28.06.2010 12:34
Alonso ma troche racji, nie mowie tu, ze winny jest Hamilton, zostal ukarany za wykroczenie. Ale sedziowie zmanipulowali wyscig wypuszczajac SC przed Hamiltona, dlaczego nie przed Vettela? Wyraznie widac, ze Vettel jest chroniony, gdy Hamilton zaczal go naciskac dostal kare, Vettel mial wygrac po prostu. Zreszta wypowiedzi z dawnych czasow Berniego dotyczace Vettela wiele mowia. Uwalili Hamiltona i Alonso aby wygral Vettel. SC - mial znalezc sie przed Hamiltonem zamiast Vettelem.
akkim
28.06.2010 12:27
@svt >>> Ja też Go nie lubię właśnie za to jak wykorzystuje sytuację, kłamiąc itd. Ale nie to jest problemem, czy On czy Alo czy Kubek i Vettel obojętnie - to dotyczy każdego. Straszny błąd sędziów z początku sezonu owocuje coraz większym bezkrólewiem. Brak reakcji to przyzwolenie na takie zachowania. Hamilton robi to na bezczelnego i korzysta inni zachowują pokorę i tracą. To jest problem - zasady. A dlaczego nie zwalać na Hamiltona skoro wyraźnie widać w transmisji jak wyprzedza SC aż musiał przyhamować. Nie wolno ale on i tak sobie z tego nic nie zrobił. Czarna flaga to minimum.
svt
28.06.2010 12:21
Niech będzie, nie stosował się. Sam nie lubię Hamiltona, ale dla mnie źródło dzisiejszych problemów było gdzie indziej, więc nie będę wszystkiego zwalał na Hamiltona, żeby znowu nie robić wojny fanów.
akkim
28.06.2010 12:13
@svt >>> nie "naginał przepisy" - nie stosował się do przepisów, oszukiwał, łamał zapisane zasady.
svt
28.06.2010 12:10
@bukuć Najpierw zobacz sobie ile czasu minęło pomiędzy wypuszczeniem SC, a zjazdem tych kierowców do boksów, a później się wypowiadaj. Hamilton ok, przewinił, dostał karę, odbył ją. Na jego szczęście nic na tym nie stracił. Ja bym tu nie obwiniał Maka, ale sędziów, którzy po pierwsze wpuścili SC w środek stawki, a nie przed Vettela, jak to się powinno robić (i przeważnie tak jest), po drugie po 10 okrążeniach łaskawie sprawą Hamiltona się zajęli. Po kolejnych kilkunastu okrążeniach przypomniało im się, że 9ka kierowców przekroczyła minimalny czas pod SC i nałożyła IMHO kretyńskie kary na tych kierowców. Jak niby Kubica miał zachować ten minimalny czas, jeśli tylko 1s jechał pod SC? Podobnie Button 3,5s? O sprawie jest głośno, bo chodzi o Hamiltona, który już nie raz naginał przepisy i uchodził bezkarny, ale dla mnie tutaj zawinili sędziowie.
akkim
28.06.2010 11:22
Sytuacja dojrzała na powrót starego w pełni wymownego języka polskiego, pora by nazywać po imieniu rzeczy nie używać słownictwa, które prawdzie przeczy. FIA sama sobie stryczek założyła, zdawałoby się, że w tych ludziach siła, a są jak dzieci, błądzące w ciemności, najpierw nabroiły, szukają litości. Namącili w przepisach przez pełnych lat kilka, chcą wejść w skórę baranka, mając skórę wilka, no, kto tak zamotał te wszystkie zapisy ? Kto narobił w tych zapisach tak totalnej kichy ? Zagubieni w tych swoich punkcikach i punktach stracili kontrolę, zrobiła się pustka, zagmatwali przepisy do granic rozsądku, liczą, że się samo ułoży i będzie w porządku ? Daliście swobodę by uatrakcyjnić, wpuściliście się w kanał i jesteście winni, oszusta trzeba było od początku „chować” bić po łapach, kłamstwa wytknąć, publicznie linczować. Nauczać pozostałych : Krętactwo nie popłaca, na tym polegała dotąd wasza praca, dzisiaj za te kary śmieją się wam w oczy, rozpuściliście towarzystwo, można im naskoczyć. Jakby jeden z drugim z początkiem sezonu dostał czarną flagę i spie…ał do domu, nauczyli by się szybko przepisy szanować, a tak, „Co mi zrobisz, weź się dziadek schowaj”. Poprawić widowisko ale kosztem jakim, na psy schodzicie powoli Wy z FIA chłopaki, papiery was zawalą, przez was napisane, nikt normalny nie wie, co w nich jest tam grane. słownik: mija się z prawdą – kłamie, oszukuje. nieobliczalny zawodnik – niebezpieczny, zagrażający bezpieczeństwu innym. naginanie przepisów – robienie czegoś niezgodnie z nimi. wbrew duchowi zapisu – wbrew przepisom. To jest normalny język.
babel9
28.06.2010 11:07
@flow głupie i chyba nikomu niepotrzebne gdybanie :)
Gie
28.06.2010 10:55
He, he. Whitmarsh nie widzi problemu. Ciekawe co by mówił gdyby Hamilton nie złamał przepisów, utknął za SC i tylko Vettel uciekł do przodu, zmienił opony i wyjechał na 1 miejscu a Lewisek skończył tak jak Alonso i Massa?
topor999
28.06.2010 10:52
Tu nie chodzi o to że ktoś by trąbił czy nie, tylko o to że Alonso po takiej wpadce lepiej żeby się nie wypowiadał na temat manipulacji czy coś bo od razu wypomną mu Singapur,jest sfrustrowany bo nie tak sobie wyobrażał sezon w Ferrari bo wszystko wskazuje na to że nie będą mieli ani tytułu w konstruktorach ani w kierowcach :) A co do pomocy Heidfelda, ja tam nic do tego kierowcy nie mam tak jak co niektórzy tu, co więcej uważam że w kanadzie zbytnio się nie starał i porostu puścił Roberta, nie oszukujmy się, wciąż czekam na wygraną Kubicy w normalnych warunkach a nie dlatego że liderzy odpadli z wyścigu..
buran
28.06.2010 10:48
@ flow o Kubicy się nie wypowiadam, bo cokolwiek powiem to jestem uznawany za "eksperta" i antypatriotę.
flow
28.06.2010 10:43
Poul, nie zdziwie sie jak kiedys tak zrobi :) A co do Singapuru 2008. Tak, ustawili wyscig i powinni zostac za to ukarani. Tylko ciekawe czy gdyby Kubica wtedy wygral a rozwalil sie Pietrow (gdyby jezdzil, Hajsfeld nigdy by nie pomogl Kubicy) to tez byscie tak o tym trabili. Watpie
topor999
28.06.2010 10:42
Alonso jest ostatnim człowiekiem który może być oburzony i sugerować manipulacje wyścigu itp, historia nie zapomni mu nocy w Singapurze 2008 AD, mimo że nic mu nie udowodnili każdy wie że wiedział jaki jest plan i że wygrał dzięki koledze :)
buran
28.06.2010 10:41
hmm Alonso już nie pamięta jak był w centrum zmanipulowanego wyścigu? Wtedy jakoś nie narzekał. Hamilton to cwaniak, ale czy fakt, że inny kierowca złamał przepisy i wyszedł na tym bardzo dobrze powoduje, że wyścig został zmanipulowany? Wynik może i jest trochę wypaczony, ale nie dajmy się zwariować...
el_roberto
28.06.2010 10:40
Może wszystko bo zaraz będzie gadka o rasizmie. Jakby go karali praktycznie co wyścig, to tak by było. Nie cierpię Hamiltona i kibicuję Alonso, więc mogę być nieobiektywny, ale i tak uważam, że Hamilton ma za dobrze w jedynce. Pozdrawiam
kumien
28.06.2010 10:40
Minimalne? To co można uznać za poważniejsze wykroczenie? SC wyjeżdża, aby nikt nie rozjechał safeciarzy, a HAM na bezczelnego wyprzedził SC. Jak Withmarsh, może gadać takie głupoty, że się pomylił. No chyba, że Lewis ma jakiś problem z oczami i dla niego Mercedes SLS wygląda jak bolid HRT. Nie dziwię się Alonso i Ferrari, bo to już robi się śmieszne. Całą sytuacja wygląda podobnie jak z Rosbergiem w Singapurze. Kara powinna być większa niż zysk z nielegalnego manewru. Mogli mu po wyścigu dać 5 sekund i byłoby też dobrze, bo i tak dostał karę. FIA się ośmiesza, ale jak większość sędziów to Brytowie.
Poul
28.06.2010 10:38
Ciekawe co jeszcze Lewis w tym sezonie wymyśli. Proponuję żeby, jeśli kiedyś nie pójdzie mu qual i będzie startować z dalszej pozycji, zrobił jump start w momencie zapalenia pierwszego czerwonego światła i grzał pełną parą. Nie dość, że wyprzedzi wszystkich na starcie, to jeszcze będzie pierwszy, więc wykorzysta prędkość swojego bolidu (nie utknie za wolniejszymi kierowcami). Po 10 okrążeniach dostanie karę przejazdu przez boksy i jestem pewien, że wyjdzie na tym dużo, dużo lepiej niż standardowy start z okolicy 10 miejsca.
Angulo
28.06.2010 10:37
Skoro może wszystko to czemu dostał karę, ktora w regulaminie za to przysługiwała?
flow
28.06.2010 10:36
Tyle, ze gdyby to Alonso wyprzedil SC to tu bylo by mnostwo komentow, ze zdyskfalifikowac Alonso. Niby taki super kierowca a laime przepisy. Zalosne to jest, ze [ciach] Hamilton moze wszystko Wszystko ok, ale nie nawiązuj od razu do koloru skóry, jakby to miało tutaj jakieś znaczenie, bo nie ma. //Maraz
Angulo
28.06.2010 10:27
Taa, może zaraz odebrać superlicencję Hamiltonowi... Przewinienie było minimalne, a wy znów się czepiacie. Co innego, że dało mu to 2 miejsce.
bukuć
28.06.2010 10:24
Trochę dziwna sytuacja , bo jak wyjechał SC to na torze były 4 bolidy.Nie wiem , czy zmanipulowane , ale zespoły miały wyczucie z tym wypadkiem.Może mnie za to zbanujecie , może nie , ale uważam , że Hamilton to dziecko FIA.Szkoda Alonso , bo miał szansę na 2 miejsce. Hamilton powinien byż zdyskwalifikowany , a tamci kierowcy , którzy dostali 5 sekund , powinni dostać 15. I żeby było jasne - nie jestem xxxxxxxxxManiakiem.