Sekretne życie Sebastiena Buemiego

Jeździ dla Toro Rosso, pochodzi ze Szwajcarii, jego najlepszym wynikiem w F1 jest siódme miejsce
15.07.1010:30
Michał Roszczyn
1889wyświetlenia

Jeździ dla Toro Rosso, pochodzi ze Szwajcarii, jego najlepszym wynikiem jest siódme miejsce podczas Grand Prix Australii 2009 i zdobył 13 punktów w 27 startach. To tylko kilka rzeczy, jakie wiemy na temat Sebastiena Buemiego.

Kierowca jest jednak czymś więcej, niż jego statystyki, zespół czy ojczyzna. Posuwamy się dalej, by dowiedzieć się czegoś odnośnie przeszłości Buemiego, o jego gadaniu na szkolnych lekcjach, jego młodzieńczym zainteresowaniu punkową muzyką rodem z Kalifornii i nienawiści do brukselek...

Czy jesteś typem faceta, który posiada 'Plan B'?
Zawsze zmierzam do realizacji Planu A! Koniec, kropka!

Poza Formułą 1, co sprawia ci największą frajdę?
Lubię narciarstwo, zarówno na wodzie, jak i w górach. Lubię też spędzać czas z moją rodziną, ponieważ naprawdę niezbyt często mam czas, by z nimi się spotkać.

Kogo najbardziej wypatrujesz na padoku, gdy przyjeżdżasz w czwartek na tor?
Zawszę wyszukuję nowych części do mojego samochodu! Jakieś poprawki, które pozwolą wycisnąć dodatkowe pół sekundy na okrążeniu.

Z kim chciałbyś najbardziej się spotkać?
Na podłożu zawodowym, chciałbym porozmawiać z Rogerem Federerem. Także jest Szwajcarem i gra w światowej czołówce tenisa od wielu lat. Jest również mnóstwo dziewczyn, z którymi chciałbym pogadać...

Jaki film ostatnio doprowadził cię do łez?
To było całkiem niedawno. Film nosił tytuł 'Bez mojej zgody' i grała w nim Cameron Diaz jako kobieta wychowująca dwójkę córek. Jedna z nich ma białaczkę, zaś druga została poczęta, by posłużyć za swego rodzaju 'magazyn części zamiennych' dla swojej starszej siostry. To było bolesne dla serca.

Czego się boisz?
Obawiam się niemożności pokazania mojego prawdziwego potencjału. W Formule 1 wszystko dzieje się tak szybko. Jeśli nie masz dobrego samochodu w odpowiednim momencie, możesz opuścić padok, nigdy nie mogąc pokazać swojego prawdziwego oblicza.

Jaką książkę ostatnio przeczytałeś?
Szczerze mówiąc, to nie jestem wielkim miłośnikiem czytania. Czytam dużo magazynów. Zatem kiedy pomyślę o ostatniej przeczytanej książce, to prawdopodobnie był to Harry Potter.

Jaki jest twój ulubiony sposób na relaks?
Lubię być w domu w Szwajcarii - w ogrodzie moich rodziców - robiąc po prostu normalne rzeczy, jak grillowanie z moimi przyjaciółmi.

Wymień pięć rzeczy, których nienawidzisz.
Nienawidzę przegrywać i być za moim partnerem zespołowym! Chcesz, bym wymienił pięć rzeczy? Ojej, to dużo... Nie cierpię jeść brukselek. Moja mama uwielbią je, więc często pojawia się na stole, ale szczerze nienawidzę ich. Nie lubię, gdy ludzie mówią mi, co mam robić i nie znoszę, kiedy mój brat mnie pokonuje, grając przykładowo w ping ponga.

Czy kiedykolwiek pofarbowałeś włosy?
Nigdy i naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ale może, gdy zdarzy się coś rzeczywiście wyjątkowego - kto wie...

Twoja pierwsza kupiona płyta?
To musiało być coś punkowej kapeli The Offspring z Kalifornii. Musiałem mieć wtedy z 12 lat.

Masz jakiś tatuaż albo kolczyk?
Nie i nie sądzę, bym miał w najbliższej przyszłości. Moja dziewczyna nienawidzi ich, podobnie jak moja mama, a mnie jest to obojętne.

Co mówili o tobie nauczyciele w raportach szkolnych?
Rozmawiałem zbyt dużo i gadałem podczas lekcji.

Jakich miałeś bohaterów w dzieciństwie?
Michael Schumacher. Czytałem o nim wszystko.

Masz jakieś słabości związane z przyjemnościami?
Lubię jeść dużo słodyczy - jednak nie mam z tym żadnych problemów.

Kolekcjonujesz coś?
Zbierałem naklejki do albumu Panini World Cup. Dopiero co skończyłem zbierać w zeszłym tygodniu.

Za czym z domu najbardziej tęsknisz, gdy podróżujesz?
Za gotowaniem mojej mamy. Czasami czuję się bardzo zmęczony tymi wszystkimi liniami lotniczymi i hotelami.

Jaki był twój najgorszy zakup?
W przeszłości nie kupowałem zbyt wielu rzeczy, ponieważ nie miałem dużo pieniędzy, ale ostatnio zdałem sobie sprawę, że mam zbyt wiele ubrań. Moja szafka jest pełna rzeczy, których nawet raz nie założyłem!

Jaką kawę pijesz?
Espresso z odrobiną mleka.

Twój idealny nie-wyścigowy poranek w niedzielę?
Wstać w Szwajcarii o 10 rano, oglądać telewizję i przygotować się na miły lunch w gronie rodzinnym. Nic wyszukanego, ale bardzo przyjemnie.

Jaki był twój pierwszy samochód?
To był motor Yamaha 50cc, który mój tata kupił dla mnie, kiedy miałem sześć miesięcy! Nadal go mam.

Jaki był najbardziej żenujący błąd, który kiedykolwiek popełniłeś?
Wciąż go pamiętam. Na torze Paul Ricard miała miejsca impreza sponsorska wraz z DC (Davidem Coulthardem), Markiem (Webberem) i Kimim (Raikkonenem). Jeździliśmy Audi R8 i ja swój zniszczyłem! Wszyscy będą mówić, że przy tak wielkich strefach bezpieczeństwa na tym torze niemożliwe jest rozbicie samochodu, ale mi się to udało! Wróciłem do boksów bardzo czerwony!

Najlepsza potrawa, jaką potrafisz przyrządzić?
Jestem niespecjalnie dobry w gotowaniu. Najlepszą rzeczą, jaką potrafię przyrządzić jest mięso z brokułami i ziemniakami.

Kiedy ostatni raz byłeś naprawdę wściekły?
To było w Chinach, kiedy (Vitantonio) Liuzzi wpadł w poślizg swoim Force India i zabrał mnie ze sobą poza tor. Byłem tak dobrze przygotowany do wyścigu z deszczowymi oponami i mając perfekcyjne ustawienia. Wszystko było gotowe do uzyskania dobrego wyniku i wtedy wyścig skończył się dla mnie w czwartym zakręcie. Byłem naprawdę zdenerwowany!

Źródło: Formula1.com

KOMENTARZE

6
Kamikadze2000
15.07.2010 04:20
Kierowcy przesadzają już z tym Alim.... Na prawdę jest wielu bardziej fascynujących sportowców od niego, jak np. Lance Armstrong, Carl Lewis, Michael Johnson czy też Michael Jordan. Przynajmniej według mnie... ;)) @aronek - Vettel w wypowiedziach również wydawał się sympatyczny i w porządku (nie lubię tego słowa, ale napiszę - "fajny"). Dopóki nie walczył o tytuł. Pzdr ;)
pro
15.07.2010 02:18
Przesympatyczny szwajcar :D Naprawdę :]
Zureq
15.07.2010 10:49
-Czego nienawidzisz? -Brukselki którą gotuje często moja mama. -Za czym najbardziej tęsknisz? - Za gotowaniem mojej mamy.
aronek
15.07.2010 10:11
I nie chce pogadac z Muhamadem Alim... wow:D A tak szczerze to chyba lubie gościa, wydaje sie byc w porzadku, nioe jest jakims hardym młokosem jak np Vettel...przynajmniej tak to widze..ze jest normalny.
maciej
15.07.2010 09:04
Ale nie pochwalił się że potrafi makaron ugotować , dziwne , bo kierowcy F1 to zazwyczaj straszni makaroniarze :D
Damian375
15.07.2010 08:39
Bardzo przyjemny człowiek - wydaje się.