Franchitti odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie w IndyCar

Dario Franchitti (Ganassi) wytrzymał presję ze strony Willa Powera na torze Mid-Ohio i odniósł drugie zwycięstwo w IndyCar w tym sezonie. Podium uzupełnił kolejny kierowca Penske - Helio Castroneves, podczas gdy jadący najdłużej na prowadzeniu Alex Tagliani (Fazzt) musiał zadowolić się czwartym miejscem.

Początkowo liderem był startujący z pole position Power, mając za sobą Franchittiego i Takumę Sato (obaj kierowcy zamienili się na starcie miejscami, ale parę okrążeń później Szkot odzyskał drugie miejsce). Tagliani startował dopiero z 14 pozycji, a na prowadzenie wyszedł podczas pierwszej neutralizacji po kolizji EJ Viso z Justinem Wilsonem, wykonując swój pierwszy postój tuż przed wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa.

Na drugiej pozycji znalazł się wówczas Tony Kanaan, który pierwszy pit-stop odbył jeszcze wcześniej, niż Tagliani. Z dotychczasowych liderów z alei serwisowej jako pierwszy wyjechał Franchitti przed Powerem, podczas gdy Castroneves, Ryan Briscoe i Ryan Hunter-Reay zaliczyli kontakt w ciasnej pit-lane, ale tylko Hunter-Reay musiał zjechać jeszcze raz na naprawę samochodu. Mimo to Amerykanin nie stracił okrążenia do lidera i zajął ostatecznie 10 miejsce.

W przypadku Kanaana okazało się, że jego pierwszy postój wypadł zbyt wcześnie i Brazylijczyk musiał później jeszcze dwukrotnie tankować paliwo, co wyeliminowało go z walki o czołowe miejsca. Tagliani był jednak w dużo lepszej sytuacji i będąc niemal ma takiej samej strategii, jak Franchitti i Power, długo prowadził w środku wyścigu. W międzyczasie przytrafiła się kolejna neutralizacja, kiedy Sato po wolnym pit-stopie wypadł z pierwszej dziesiątki, a próbując odrabiać straty przestrzelił trzeci zakręt i uderzył w barierę z opon.

Ostatecznie nieco wcześniejszy drugi postój kosztował Taglianiego spadek za Franchittiego, Powera i Castronevesa na czwarte miejsce, które Kanadyjczyk dowiózł już do mety. Tymczasem Franchitti musiał jeszcze zatroszczyć się o utrzymanie za sobą Powera, który robił wszystko co w jego mocy, aby wyprzedzić kierowcę Ganassiego na ostatnich okrążeniach. Na mecie obu kierowców rozdzieliła różnica zaledwie pół sekundy. Za Taglianim na piątej pozycji finiszował kolega zespołowy Franchittiego - Scott Dixon (Ganassi), a pierwszą ósemkę zamknęli Briscoe, Raphael Matos (De Ferran Dragon) i Simona de Silvestro (HVM), dla której ósme miejsce to najlepszy wynik w IndyCar.

Po wczorajszym wyścigu Power nadal jest liderem mistrzostw, mając 41 punktów przewagi nad Franchittim. Kolejny kierowca w klasyfikacji generalnej - Dixon traci do lidera kolejne 40 oczek.

Źródło: Autosport.com