McLaren bez kanału F na Monzy

Wymagający małego docisku tor Monza neguje wszelkie korzyści, jakie przynosi ten system
23.08.1017:24
Marek Roczniak
3871wyświetlenia

Jak donosi AUTOSPORT, zespół McLaren usunie kanał F ze swoich bolidów po raz pierwszy w tym sezonie podczas Grand Prix Włoch, ponieważ wymagający małego docisku tor Monza neguje wszelkie korzyści, jakie przynosi ten system.

Stajnia z Woking jako pierwsza wprowadziła do Formuły 1 w tym sezonie wygaszane tylne skrzydło, z kanałem doprowadzającym do niego powietrze przez wydłużoną pokrywę silnika (wlot powietrza został umieszczony na nosie MP4-25 w miejscu litery F w napisie Vodafone, stąd nazwa kanał F).

Renault przygotowuje się do debiutu własnego systemu wygaszania tylnego skrzydła w zbliżającym się Grand Prix Belgii na szybkim torze Spa-Francorchamps, aby móc jeździć z większym dociskiem w zakrętach bez obawy o mniejszą prędkość maksymalną na długich prostych, gdzie kanał F pozwala zmniejszyć opór powietrza.

Teoretycznie rzecz biorąc system ten powinien idealnie nadawać się także na ostatni europejski wyścig w tym sezonie, który zostanie rozegrany na ultraszybkim torze Monza, jednak fakt, że obiekt ten wymaga bardzo niskiego docisku powoduje, że bolidy nie stawiają tutaj tak dużego oporu powietrzu, aby wygaszanie tylnego skrzydła przyniosło dostateczne korzyści.

Decyzja McLarena o usunięciu kanału F na GP Włoch najprawdopodobniej oznacza, że pozostałe zespoły korzystające z tego rozwiązania postąpią podobnie, skupiając się na przygotowaniu na Monzę jak najlepszej konfiguracji aerodynamicznej z niskim dociskiem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

12
jenny_s
24.08.2010 06:33
Tylko dlaczego Pat Symonds w ostatnim numerze F1Racing pisze, że kanał F jest właśnie potrzebny na Monzę?
AleQ
24.08.2010 09:32
McLaren podjął dobrą decyzję i nie jestem zaskoczony. Co do nowych teamów strata będzie mniejsza,ale szanse na pkt są prawie zerowe.
Maly-boy
24.08.2010 08:51
jak nie będzie jatki na t1 lub deszczu to żaden z nowych teamów nie ma szans na zdobycie punktów
SoBcZaK
24.08.2010 08:07
ALe traci masakrycznie dużo czasu w każdym zakręcie bo po prostu cała konstrukcja jest nie udana.
ExiT
24.08.2010 06:55
HRT miało niezłe przecież prędkości w SpeedTrapach...
Pointrox
23.08.2010 09:37
Mam nadzieję że któryś z nowych teamów wykorzysta ten tor i zarobi pierwszy punkcik. Najbardziej skłaniałbym się w stronę Lotusa, bo po Virginie i HRT nie spodziewałbym się cudów. Chociaż... ulewa może zrobiłaby małe zamieszanie? :D
ICEman
23.08.2010 06:36
monza po prostu lubi mały docisk, hamulce w F1 sa na tyle skuteczne ze nie trzeba na tym torze stosować dużych kątów skrzydeł, wiem z Rfactor :)
sas
23.08.2010 05:12
SoBcZaK - no ale zmiana balansu (po wygaszeniu skrzydła) jest jeszcze większa na torach gdzie skrzydło jest duże a mimo wszystko kanału F tam używają. Poza tym kanału F używa się w sytacjach gdzie balans ma drugorzędne znaczenie albo wręcz żadne tj. na prostych. Jakby na to nie patrzeć Mac na największe doświadczenie z Fductem, więc raczej wiedzą co robią. Ewentualnie chcą wprowadzić konkurencję w konsternację i teraz tylko blefują. Zobaczymy.
SoBcZaK
23.08.2010 04:00
sas- teoretycznie można by docisnąć bardziej tył, ale to wiąże sie też, ze zmianą balansu itd a to mogło by tylko dołożyć im pracy i w dodatku mogło by to utrudnić.To, że kanał F w jakimś tam stopniu wygasza tylne skrzydło nie znaczy, że można je tak drastycznie obniżyć na takim torze.
sas
23.08.2010 03:53
mbq - a po drugie? :) Ciekawa sprawa, zawsze można dać nieco większy docisk który się przyda na dohamowaniach czy choćby na ascari czy parabolice, a na prostej można go wygasić. Interesujące czy wszyscy pójdą tą drogą co Mac czy też może to właśnie blef jak zasugerował gumek73.
mbg
23.08.2010 03:33
po pierwsze to po co wygaszać te małe listewki które stosuje się na Monzy w porównaniu ze skrzydłami stosowanymi na innych torach. One w zamyśle swojej konstrukcji są już wygaszone.
gumek73
23.08.2010 03:31
Czyżby mały blef ze strony mclarena?