Red Bull przeszedł pomyślnie testy na elastyczność w Belgii

Nowym testom poddany został także jeden z bolidów McLarena
27.08.1020:15
Marek Roczniak
3218wyświetlenia

Zespół Red Bull Racing przeszedł pomyślnie zaostrzone począwszy od Grand Prix Belgii testy na elastyczność przedniego skrzydła. Nowym testom poddany został także jeden z bolidów McLarena i tu również nie było niespodzianek.

Dotychczas elastyczność sprawdzano przy użyciu 100-kilogramowego obciążenia, a dopuszczalne odkształcenie wynosiło 10 milimetrów. Jednakże FIA po dalszym okazywaniu niezadowolenia przez rywali na temat skrzydeł Red Bulla postanowiła dwukrotnie zwiększyć zarówno obciążenie, jak i dopuszczalne odkształcenie. Innymi słowy chodziło o sprawdzenie, czy skrzydła uginają się w sposób nieliniowy przy większym obciążeniu.

Testom poddany został dzisiaj bolid RB6 należący do Marka Webbera, a w przypadku McLarena był to samochód Lewisa Hamiltona. Delegat techniczny FIA - Jo Bauer napisał w piątkowym raporcie, że sprawdzano zarówno odkształcenie przedniego skrzydła, jak i podłogi. W obu samochodach odkształcenia były w dopuszczalnych granicach. Nie jest to jednak koniec zamieszania wokół elementów aerodynamicznych Red Bulla, bowiem na następne GP planowane jest wprowadzenie nowych testów na odkształcanie podłogi.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
zefu
28.08.2010 10:13
no właśnie, ktoś pilnuje, czy nie zamieniają skrzydeł? Jakaś kontrola PO qualu lub wyścigu?
francorchamps
28.08.2010 06:56
Takie testy powinni zrobić zaraz po Q na Węgrzech, a nie w deszczowy Piątek gdzie równie dobrze mogli jeździć ze skrzydłami bolidu z 1957 roku! Na Q w SPA zaaplikują znowu super-skrzydełko i odjadą o 0,5sek Ferrari...
paolo
28.08.2010 03:56
Lukas: "miętkie" skrzydło inaczej mówiąc Vettel edition ma kamery (miało) pod nosem. Stare skrzydło czyli Webber edition ma na nosie. Najłatwiej po tym poznać. Cała afera przecież o to była, a wygrał ten ze starym egzemplarzem. Szczegół. Jeden z wielu szczegółów. I do tego podobno Mark nie lubił charakterystyki tego skrzydła:) No to problem z głowy bo je zbanowali. Nie ma się czym podniecać. To nie był wynalazek typu wydech zwany dmuchanym dyfuzorem. Imitacje wydechu to RBR już na zimowych testach naklejał na pokrywę silnika, a to skrzydło wiele się nie najeździło. Szczegół. Rozdmuchany przez dziennikarzy szczegół. Ale RBR jest w takim kosmosie, że sama FIA jest głupkowato wyczulona. Jakbym był zwolennikiem teorii spiskowych to bym powiedział, że Todt tępi konkurencję żeby Ferdynando Alejandro Alonso drugi został koronowany po raz trzeci. Ale nie zapędzajmy się tak bardzo:) Ponoć czerwone elementy też były odpowiednio giętkie.
Nirnroot
27.08.2010 11:12
Ech.... ile razy Newey mówił, że to zawieszenie? ale tak to zwykle bywa. ludzie mają odpowiedź przed oczami, ale jej nie widzą... ;)
yaper
27.08.2010 09:17
Coś w tym jest. Nie będę zaskoczony jeśli RBR jutro nie będzie na PP. Jeśli tak rzeczywiście się stanie to można gdybać, że zrezygnowali z czegoś, aby nie zapłacić za to srogiej ceny.
mbwrobel
27.08.2010 08:50
Skrzydło w RB6 się nie ugięło, ale wyniki po treningu nie takie, jak zwykle...
Maly-boy
27.08.2010 07:57
tak to już jest z tym dziurawym regulaminem :) może by coś odkryli na tych testach gdyby nie ogłaszali tego że zaostrzą testy na spa ;p
kkacper
27.08.2010 07:39
Lukas ma racje bo te skrzydła się zupełnie nie uginały dziś a widać było gołym okiem to np. na Węgrzech :)
Lukas
27.08.2010 06:50
A skąd niby ktokolwiek z nas może wiedzieć, że to stare skrzydła?
Master
27.08.2010 06:25
Dokładnie, nie odginały się praktycznie
michu94
27.08.2010 06:23
red bull miał tutaj stare skrzydła
kumien
27.08.2010 06:22
Mark miał nowe przednie skrzydło czy stare?
Maraz
27.08.2010 06:18
Nie sprawdzali.
bukuć
27.08.2010 06:17
A Ferrari?