De la Rosa powróci do ścigania w barwach HRT?

Z byłym kierowcą Saubera rozmawiał już nawet właściciel hiszpańskiej stajni
15.09.1012:15
Grzegorz Filiks
2193wyświetlenia

HRT być może jest szansą dla Pedro de la Rosy na dalsze ściganie się w Formule 1. Według hiszpańskiego dziennika Diario AS, najsłabsza obecnie ekipa w stawce chciałaby mieć dobrego kierowcę typu Pedro, który partnerowałby Bruno Sennie.

Raport oprócz możliwego zatrudnienia de la Rosy na sezon 2011 informuje także, iż Hispania osiągnęła porozumienie z Toyotą w sprawie wykorzystania niektórych części ich bolidu przygotowywanego na ten rok. Podobno HRT rozważa także zakontraktowanie rodzimego kierowcy - młodego Javiera Villi.

Zgodnie z innym hiszpańskim źródłem f1aldia.com, 39-letni de la Rosa spotkał się z właścicielem Hispanii - Jose Ramonem Carabante już podczas ostatniego weekendu wyścigowego na Monzy. Rozmawiałem z Pedro de la Rosą - potwierdził Carabante.

Hiszpański biznesmen starał się również pozbawić opinię publiczną wątpliwości co do formy finansowej, jak i przyszłości HRT. Oczywiście dokończymy ten sezon. Mamy się dobrze i ciężko pracujemy już na przyszły rok - dodał Carabante.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

6
Jędruś
16.09.2010 11:21
To HRT robi takie zamieszanie z kierowcami jak kiedyś Minardi i Jordan :D. Oczywiście również wolałbym Pedro u boku Senny zamiast Yamamoto, ale wiemy dobrze, że raczej to malo realne przy obecnym wkładzie finansowym Sakona. Zresztą ile nazwisk już tutaj wymieniano - w ich barwach miał zadebiutować Klien i dalej czeka,Chadock jeździł całkiem nieźle i również kibluje,mówiono o Albersie i jeszcze kilku innych kierowcach.
Simi
15.09.2010 05:03
Dla niego i tak lepsze HRT niż powrót do testowania. Wolałbym widzieć Pedro zamiast Sakona...
krzysiek_aleks
15.09.2010 01:39
NIE DO HRT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mbg
15.09.2010 12:57
tak tylko Kobayashi zdobył tytuł w GP2 Asia Series i jeździł w DAMS który nie należy do najlepszych teamów. Villa i Filippi mieli swoje epizody w Racing Engineering i ART. DAMS w tym roku posiadając Ambroziaka i Grożana po kontuzji Ping-Ponga powinien walczyć o zwycięstwa, a na razie w pozytywach pokazali się tylko w Belgii. To pokazuje jak słabych inżynierów posiadają.
Sycior
15.09.2010 12:52
Kobayashi też jakoś w GP2 nie brylował, a w F1 pokazuje że jeszcze będą z niego ludzie
mbg
15.09.2010 10:31
tylko nie Villa. To jeden z najbardziej bezbarwnych kierowców GP2 z ostatnich lat, obok Luca Filippi. Niestety obaj dysponują sporym budżetem i niebawem mogą zadebiutować w F1.