Sullivan powróci do roli czwartego sędziego w Singapurze

Tymczasem świat F1 przywitała w środę na torze Marina Bay deszczowa pogoda
22.09.1013:46
Marek Roczniak
1181wyświetlenia

Były kierowca Formuły 1 - Danny Sullivan powróci w najbliższy weekend do akcji jako czwarty sędzia FIA z wyścigowym doświadczeniem podczas Grand Prix Singapuru.

Amerykanin po raz pierwszy doradzał w tym roku trzem tradycyjnym stewardom FIA podczas lipcowej rundy mistrzostw świata na torze Hockenheim, a teraz uczyni to także podczas nocnego grand prix na Marina Bay Street Circuit.

Sullivan ścigał się w F1 w zespole Tyrrell w sezonie 1983, ale największe sukcesy odnosił w Stanach Zjednoczonych, gdzie wygrał słynny wyścig Indianapolis 500 w 1985 roku, a trzy lata później zdobył tytuł mistrzowski w CART/IndyCar z zespołem Penske.

Tymczasem przybywający do Singapuru świat F1 przywitała dzisiaj na torze Marina Bay deszczowa pogoda i ciemne chmury. Według prognoz, taka pogoda może utrzymać się do weekendu włącznie, co mogłoby oznaczać pierwszy nocny deszczowy wyścig, jednak opady spodziewane są głównie w porze dnia, a większość sesji F1 odbywa się już po zapadnięciu zmroku.

Kierowcy pełniący rolę doradców sędziów w sezonie 2010
Grand Prix TorDoradca sędziówNar.
1BahrajnuSakhirAlain Prost
1AustraliiAlbert ParkTom Kristensen
1MalezjiSepangJohnny Herbert
1ChinShanghaiAlexander Wurz
1HiszpaniiCatalunyaDerek Warwick
1MonakoMonte CarloDamon Hill
1TurcjiIstanbul ParkJohnny Herbert
1KanadyGilles VilleneuveEmerson Fittipaldi
1EuropyValenciaHeinz-Harald Frentzen
1Wielkiej BrytaniiSilverstoneNigel Mansell
1NiemiecHockenheimDanny Sullivan
1WęgierHungaroringDerek Warwick
1BelgiiSpaNigel Mansell
1WłochMonzaEmerson Fittipaldi
1SingapuruMarina BayDanny Sullivan
Źródło: Autosport.com, Motorsport.com

KOMENTARZE

4
P@veL
22.09.2010 04:32
łał! Takie rzeczy tylko na F1WM! ;P ;)
Maraz
22.09.2010 04:26
Mówisz i masz.
P@veL
22.09.2010 03:07
Przydały by się jeszcze w tej tabelce narodowości doradców
MaxKapsel
22.09.2010 12:51
Mokry nocny Singapur? Byłoby ciekawie, nawet bez Piqueta i tankowania Massy, ale pewnie nic z tego...