Lotus, a właściwie dwa Lotusy
Wiele wskazuje na to, że właśnie rozpoczęła się bitwa o prawa do stosowania nazwy Lotus
23.09.1011:56
2515wyświetlenia
(Oryginalne opracowanie: Adam Cooper, http://www.speedtv.com)
Lotus w tym sezonie ponownie jest obecny w Formule 1 po raz pierwszy od 1994 roku, choć nie jest to już ten sam zespół, którego założycielem był Colin Chapman. Wiele wskazuje jednak na to, że właśnie rozpoczęła się bitwa o prawa do stosowania nazwy Lotus w różnych seriach wyścigowych.
Po jednej stronie jest Grupa Lotus, którą kieruje były marketingowiec Red Bulla i Ferrari - Dany Bahar. Po drugiej stronie znajduje się Tony Fernandes, który z kolei zyskał jakiś czas temu prawa do stosowania nazwy Lotus Racing w F1 i od miesięcy negocjuje, by mógł stosować pierwotną nazwę Team Lotus, która należy do Davida Hunta i dwóch innych inwestorów.
Od pewnego czasu wyczuwa się narastające napięcie między Group Lotus i Lotus Racing. Od momentu uruchomienia nowego projektu Lotusa w F1 rozpoczęło się tez znaczne zainteresowanie Lotusa wyścigami samochodowymi. Najpierw w IndyCar Series pojawił się bolid dla Takumy Sato sponsorowany przez Lotusa, następnie zbudowany został samochód przy zastosowaniu technologii z F1, który mogą nabyć zamożni ludzi i jeździć nim po torach wyścigowych podczas organizowanych specjalnych dla nich sesji.
W ostatnich dniach sprawy przybrały dalszy obrót, jako że wpierw organizatorzy GP2 poinformowali, że Team Air Asia należący do Fernandesa zyskał prawo startów w tych mistrzostwach, a następnego dnia Grupa Lotus zadeklarowała, że wchodzi w porozumienie z ART Grand Prix i od przyszłego roku zespół ten będzie występował w GP2 i GP3 pod nazwą Lotus ART. Można się domyślać, że Team Air Asia to juniorski zespół Lotus Racing, zresztą jest już taka ekipa w Formule Renault 3.5.
Powiązania pomiędzy Group Lotus i zespołem ART, którego współwłaścicielem jest Nicolas Todt, są oczywiste. Poza Baharem - sprowadzonym do Ferrari przez Jeana Todta - dwie inne ważne osoby to Serb Miodrag Kotur i Kanadyjczyk Gianni Rosato. Kotur był przez wiele lat prawą ręką Todta w Maranello, zaś Rosato także pracował w Ferrari i często występował w roli kogoś w rodzaju ochroniarza Michaela Schumachera.
Niewątpliwie mamy do czynienia z walką o prawo stosowania nazwy Lotus i/lub Team Lotus w sportach motorowych. Malezyjscy politycy także muszą mieć w tym swój udział, jako że Group Lotus należy do malezyjskiego Protona, zaś Fernandes jest jednym z czołowych i wpływowych biznesmenów w tym kraju.
O ile nie ma żadnych przesłanek, że Group Lotus chce teraz zaangażować się w F1, o tyle nie jest tajemnicą, że ambicją Nicolasa Todta i ART jest stanie się w przyszłości częścią tego sportu. Niektóre źródła sugerują, iż rozważano mariaż między Group Lotus/ART/Toyota, lecz żadna z tych stron nie posiada prawa do startów w F1 w 2011 roku.
Co ciekawe, brytyjski rząd posiada dokumenty w Intellectual Property Office, które wskazują, że Grupa Lotus wystąpiła 15 czerwca o uzyskanie prawa do używania nazwy Team Lotus na różnych polach aktywności, niektórych wykraczających poza motorsport, lecz w większości związanych z pamiątkami i innymi gadżetami dotyczącymi zespołu F1. W dniu 2 sierpnia, Team Lotus Ventures - firma należąca do Hunta - również złożyła podobny wniosek o stosowanie nazwy Team Lotus.
Źródło: SPEEDtv.com
Lotus w tym sezonie ponownie jest obecny w Formule 1 po raz pierwszy od 1994 roku, choć nie jest to już ten sam zespół, którego założycielem był Colin Chapman. Wiele wskazuje jednak na to, że właśnie rozpoczęła się bitwa o prawa do stosowania nazwy Lotus w różnych seriach wyścigowych.
Po jednej stronie jest Grupa Lotus, którą kieruje były marketingowiec Red Bulla i Ferrari - Dany Bahar. Po drugiej stronie znajduje się Tony Fernandes, który z kolei zyskał jakiś czas temu prawa do stosowania nazwy Lotus Racing w F1 i od miesięcy negocjuje, by mógł stosować pierwotną nazwę Team Lotus, która należy do Davida Hunta i dwóch innych inwestorów.
Od pewnego czasu wyczuwa się narastające napięcie między Group Lotus i Lotus Racing. Od momentu uruchomienia nowego projektu Lotusa w F1 rozpoczęło się tez znaczne zainteresowanie Lotusa wyścigami samochodowymi. Najpierw w IndyCar Series pojawił się bolid dla Takumy Sato sponsorowany przez Lotusa, następnie zbudowany został samochód przy zastosowaniu technologii z F1, który mogą nabyć zamożni ludzi i jeździć nim po torach wyścigowych podczas organizowanych specjalnych dla nich sesji.
W ostatnich dniach sprawy przybrały dalszy obrót, jako że wpierw organizatorzy GP2 poinformowali, że Team Air Asia należący do Fernandesa zyskał prawo startów w tych mistrzostwach, a następnego dnia Grupa Lotus zadeklarowała, że wchodzi w porozumienie z ART Grand Prix i od przyszłego roku zespół ten będzie występował w GP2 i GP3 pod nazwą Lotus ART. Można się domyślać, że Team Air Asia to juniorski zespół Lotus Racing, zresztą jest już taka ekipa w Formule Renault 3.5.
Powiązania pomiędzy Group Lotus i zespołem ART, którego współwłaścicielem jest Nicolas Todt, są oczywiste. Poza Baharem - sprowadzonym do Ferrari przez Jeana Todta - dwie inne ważne osoby to Serb Miodrag Kotur i Kanadyjczyk Gianni Rosato. Kotur był przez wiele lat prawą ręką Todta w Maranello, zaś Rosato także pracował w Ferrari i często występował w roli kogoś w rodzaju ochroniarza Michaela Schumachera.
Niewątpliwie mamy do czynienia z walką o prawo stosowania nazwy Lotus i/lub Team Lotus w sportach motorowych. Malezyjscy politycy także muszą mieć w tym swój udział, jako że Group Lotus należy do malezyjskiego Protona, zaś Fernandes jest jednym z czołowych i wpływowych biznesmenów w tym kraju.
O ile nie ma żadnych przesłanek, że Group Lotus chce teraz zaangażować się w F1, o tyle nie jest tajemnicą, że ambicją Nicolasa Todta i ART jest stanie się w przyszłości częścią tego sportu. Niektóre źródła sugerują, iż rozważano mariaż między Group Lotus/ART/Toyota, lecz żadna z tych stron nie posiada prawa do startów w F1 w 2011 roku.
Co ciekawe, brytyjski rząd posiada dokumenty w Intellectual Property Office, które wskazują, że Grupa Lotus wystąpiła 15 czerwca o uzyskanie prawa do używania nazwy Team Lotus na różnych polach aktywności, niektórych wykraczających poza motorsport, lecz w większości związanych z pamiątkami i innymi gadżetami dotyczącymi zespołu F1. W dniu 2 sierpnia, Team Lotus Ventures - firma należąca do Hunta - również złożyła podobny wniosek o stosowanie nazwy Team Lotus.
Źródło: SPEEDtv.com
KOMENTARZE