Red Bull: Ferrari największym zagrożeniem

Horner: Zdecydowanie w nich upatruję najgroźniejszego rywala
23.09.1023:06
Michał Roszczyn
2109wyświetlenia

Red Bull Racing twierdzi, że teraz Ferrari - a nie McLaren - jest ich największym zagrożeniem w tegorocznej walce o mistrzostwo świata. Choć przez większość sezonu rywalizacja o tytuł toczyła się między ekipą z Milton Keynes a McLarenem, to kierujący austriackim teamem Christian Horner uważa, że ich prawdziwym zmartwieniem jest Fernando Alonso.

Wygrywając na torze Monza, szanse Hiszpana na zdobycie w tym sezonie trzeciego tytułu w swojej karierze znacznie wzrosły. Ferrari zdobyło w ostatnich czterech wyścigach najwięcej punktów w klasyfikacji konstruktorów. Horner twierdzi tym samym, że obecnie o mistrzostwo walczą trzy zespoły. Szczerze mówiąc, postrzegam Ferrari jako największe zagrożenie. Dysponują szybkim samochodem i niewątpliwie są najbliżej nas od połowy sezonu - powiedział Anglik.

Po drodze mieli trochę pecha w Walencji i Silverstone, lecz na Hockenheim byli konkurencyjni i byli najbliżej nas w Budapeszcie. Wyścig na Spa nie ułożył się po ich myśli, jednak na Monzy byli ponownie szybcy, więc zdecydowanie w nich upatruję najgroźniejszego rywala. Niemniej pozostajemy skupieni na naszych osiągach. Nie możemy dyktować im, co mają robić i zamiast tracić czas i energię na zamartwianie się poczynaniami innych, wolimy bardziej skupić się na własnej pracy.

Zagrożenie ze strony Ferrari jest tym większe, że tylko jeden z ich kierowców ma realną szansę na mistrzostwo. Jednakże Horner nie uważa, by sytuacja w Ferrari doprowadziła do zmiany stanowiska jego teamu w kwestii równego traktowania kierowców. Oni postępują trochę inaczej, ale koniec końców musimy pokonać wszystkich. Wolę mieć dwóch kierowców walczących o tytuł aniżeli jednego. Dalej będziemy wspierali naszych kierowców możliwie najsprawiedliwiej i najrówniej.

Wypowiedź Hornera mówiąca, że Alonso jest najpoważniejszym rywalem Red Bulla poprzedziło oświadczenie Lewisa Hamiltona, który również określił Ferrari jako głównego konkurenta McLarena. Ludzie pytają, którzy zawodnicy stanowią dla mnie największe zagrożenie - oczywiście mój partner zespołowy Jenson [Button], Fernando [Alonso] i prawdopodobnie Mark [Webber], ponieważ prowadzi w klasyfikacji generalnej. Ferrari naprawdę polepszyło swoje osiągi i wyglądają obecnie na bardzo konkurencyjnych. Przypuszczam, że w tej chwili są naszymi najbliższymi rywalami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

6
Yurek
24.09.2010 07:30
Wiecie, to jest takie gdybanie. Według systemu punktacji z lat 1991-2002, kładącego nacisk bardziej na zwycięstwa, wyglądało by to tak: Webber 60 Hamilton 59 Alonso 53 Button 49 Vettel 48 Massa 30 Kubica 22 Rosberg 22 Schumacher 7 Barrichello 5, a według konstruktorów Red Bull 108 McLaren 108 Ferrari 83 Mercedes 29 Renault 24 Williams 6. Obowiązuje obecny system punktacji i tyle.
benethor
24.09.2010 07:26
Pozwolę sobie sparafrazować pewien cytat z pewnego znanego filmu: Nie lekceważ Christianie potęgi Srebrnej Strony Mocy :P
Mexi
24.09.2010 07:16
W obecnej sytuacji to największym zagrożeniem dla RBR jest sam RBR. Oni nie mogą wygrać mistrzostw, oni je tylko mogą przegrać.
temal
24.09.2010 05:36
:)) ja mam inne zdanie... jakimś cudem udaje się mclarenom wygrywać wyścigi ale przecież są dużo pod kreską i zdecydowanie odstają jakimś cudem udaje im się o w tym sezonie... głównym i niepodważalnym kandydatem jest oczywiście fernando chociaż w połowie sezonu straciłem wiarę w siły ferrari to dzisiaj przed samym finiszem zbliża się do pierwszego miejsca... poza tym co to za równe traktowanie?? każdy dostaje to czego jest wart gdyby alonso jeździł z pietrowem z zespole ciekawe jaka byłaby opinia na temat zachowania ferrari. wątpię aby wyniki były ustalane podczas bożego narodzenia. podejrzewam również że gdyby sytuacja się odwróciła i to massa by prowadział ferdek identycznie by postąpił :))
christoff.w
24.09.2010 05:34
janjaw- Tez mi sie tak wydaje,ale to moze byc jak w kalejdoskopie od pojutrze az do 14 listopada. :) p.s.W starym systemie naliczania punktow to Hamilton dzis by prowadzil jednym punktem.Alonso bylby exeqvo z Buttonem, a reszta bez zmian. Jak komus niechce sie liczyc to moge podac punktacje w zeszlorocznym systemie naliczania. :) Oto ona: WEB-74pkt HAM-75pkt ALO-67pkt BUT-67pkt VET-66pkt MAS-50pkt ROS-43pkt KUB-42pkt
janjaw
24.09.2010 05:08
jeśli pominąć wszelkie emocje związane z kibicowaniem konkretnemu zespołowi czy zawodnikowi to myślę że najpoważniejszym kandydatem do tytułu jest (dla mnie oczywiście) Lewis Hamilton i McLaren. Widać że facet przemyślał swoje zachowanie w poprzednich sezonach i teraz jeździ trochę inaczej. Ma oczywiście wpadki ale przecież nikt nie jest doskonały. Nie jestem jego fanem ale doceniam jego niesamowitą wolę walki w każdej sytuacji. No i zespół ma bardzo dobrych strategów - każdy wyścig jest przez nich perfekcyjnie przygotowany a przede wszystkim przemyślany [ w odróżnieniu np. od Red Bulla, Ferrari, nie mówiąc już o Renault (katastrofa)]