Dyskusja na temat poleceń zespołu odłożona do wyścigu w Korei

Jean Todt: "Zamierzamy znaleźć najzdrowsze i najbardziej zrozumiałe rozwiązanie"
30.09.1009:48
Michał Roszczyn
1983wyświetlenia

Spotkanie mające na celu omówienie przyszłości poleceń zespołowych w Formule 1 zostało przełożone do czasu weekendu Grand Prix Korei Południowej.

Światowa Rada Sportów Motorowych odbyła niedawno posiedzenie w sprawie lipcowych działań Ferrari na torze Hockenheim, lecz zamiast ukarać włoską stajnię, zdecydowano o przekazaniu sprawy w celu rozpatrzenia dalszego obowiązywania kontrowersyjnego zakazu.

Charlie Whiting z FIA miał omówić problem z szefami zespołów w Singapurze, ale niemiecki magazyn Auto Motor und Sport informuje, że spotkanie zostało przełożone. Przesunęliśmy obrady do czasu weekendu w Korei Południowej - potwierdził Whiting. Zamierzamy znaleźć najzdrowsze i najbardziej zrozumiałe rozwiązanie - stwierdził kierujący ciałem zarządzającym Jean Todt, zapytany tydzień temu odnośnie nowej debaty w sprawie poleceń zespołowych.

Kolejnym przepisem omawianym w niedalekiej przyszłości może być zasada dotycząca wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, a dokładniej chodzi o możliwość odrobienia strat przez zdublowanych zawodników podczas okresu neutralizacji, by uniknąć powtórzenia sytuacji z Singapuru, gdzie mający okrążenie straty kierowcy przysporzyli problemów czołówce po wznowieniu rywalizacji.

W przeszłości samochód bezpieczeństwa przepuszczał zdublowane bolidy przed restartem, jednak zaniechano tej praktyki, ponieważ - jak się uważa - zabierało to zbyt wiele czasu. Lucas di Grassi z Virgin Racing domaga się przywrócenia tej zasady. Zgadzam się - powiedział jego partner zespołowy Timo Glock. Nie pojmuję, dlaczego nie jesteśmy przepuszczani - zaznaczył Niemiec. Wówczas wyścig z przodu nie jest zakłócany i my również możemy dalej jechać swoje.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

5
yaper
02.10.2010 03:34
deeze chodziło raczej o to, żeby zdublowani przepuścili wszystkich niezdublowanych do przodu, a oni będąc już w tyle nie mieli +2 OKR, a byli normalnie na końcu stawki bez jakichkolwiek strat okrążeniowych. Samo przepuszczenie zdublowanych za SC, aby mogli się oddublować jest symboliczne i trochę trwa zważywszy na całe okrążenie do pokonania, słabe tempo nowych i wolną jazdę przy zagrożeniu na torze. Tak to maruderzy byliby od razu na końcu i voila - szybciej, efekt ten sam.
Kamikadze2000
01.10.2010 08:13
FIA po raz kolejny się nie popisała. Przecież zdublowani kierowcy POWINNI się oddublować!!! Wówczas jest to w porządku. W przeciwnym razie albo uniemożliwiają atak, poprzez blokowanie, albo też doprowadzają do takich sytuacji, jak pomiędzy WEB i HAM. Wcale nie jest fair, że zdublowany, w dodatku jeżdżący takim złomem jak Virgin, znajduje się pomiędzy kierowcami walczącymi o punkty. @deeze - nie popisałeś się tym komentem. ;)
oligator
30.09.2010 12:32
@deeze uwazasz ze to fair ze majac okrazenie i kilka sekund straty nagle beda miec prawie 2 okrazenia straty?
deeze
30.09.2010 11:52
Zamiast ich przepuszczać, to po prostu kazać im przepuścić wszystkich niezdublowanych do przodu, po prostu. Mniej zamieszania, a wszystko fair.
scanner
30.09.2010 08:15
Co do TO, to cóż - szyfranci są wśród nas i zawsze jakiś sposób na ewentualne zasady się znajdzie. To że ktoś wydaje polecenia megafonem to już wpadka. Natomiast przepuszczanie wolnych to chyba by był dobry pomysł - pierdzikółka by nie przeszkadzały, a może straty na koniec wyścigu nie byłyby momentami tak rażące.