Stepney skazany w procesie wytoczonym przez Ferrari

Odbycie wyroku przez Anglika wydaje się mało prawdopodobne przy włoskim systemie prawnym
29.09.1021:43
Michał Roszczyn
3121wyświetlenia

Nigel Stepney, były inżynier Ferrari i jedna z głównych postaci afery szpiegowskiej sprzed trzech lat, został skazany na dwadzieścia miesięcy więzienia za udział w skandalu - informuje agencja Reuters. Jednakże przy włoskim systemie prawnym odbycie wyroku przez Anglika wydaje się mało prawdopodobne.

Ferrari początkowo wszczęło postępowanie karne przeciwko Stepneyowi w czerwcu 2007 roku, na krótko przed wybuchem słynnej „spy-gate”. Został on oskarżony o sabotaż, polegający na przekazaniu dokumentacji bolidu włoskiej stajni jej odwiecznemu rywalowi - McLarenowi.

McLarena ukarano grzywną w wysokości stu milionów dolarów i dyskwalifikacją z mistrzostw świata konstruktorów sezonu 2007, podczas gdy FIA odradzała zespołom zatrudniania Nigela Stepneya i Mike'a Coughlana - byłego projektanta teamu z Woking, drugiego głównego bohatera afery szpiegowskiej. Jednakże z czasem FIA wycofała się ze swoich rekomendacji i Stepney znalazł posadę w mistrzostwach świata GT1, gdzie obecnie pełni rolę menedżera zespołu Sumo Power GT.

Mimo, że Federacja i zaangażowane ekipy uznały sprawę za zamkniętą, to jednak postępowanie karne przeciwko Stepneyowi było kontynuowane. Agencja prasowa Reuters, powołując się na lokalne media informuje, że prawnicy Stepneya złożyli do sądu w Sassuolo wniosek o ugodę. Tym samym Anglik raczej nie trafi do więzienia.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
Pawel
30.09.2010 02:26
@GroM proponuje się zapoznać z tematem trochę dokładniej, Raikkonen mógł zostać, ale wolał wziąć forsę od Ferrari i brać udział w rajdach
GroM
30.09.2010 10:09
@michael85 a Ferrari zdradziło Kimiego Raikkonena. Najpierw za nim latali, chcąc mu płacić 100 mln$, a później wywalili go na zbity pysk, bo przyszedł kryzys gospodarczy i mieli okazje Santandera ściągnąć do siebie.
khey
30.09.2010 09:47
@michael85: którego Boga? :)
Ralph1537
30.09.2010 09:39
dopiero teraz go skazali, coś długo
martyna
30.09.2010 09:32
Ciekawe tylko jak sie czuje Alonso , ale sie wyłgał ... Nic tego nie tłumaczy choc sytuacja w Ferrari , i to co zrobił była tez podyktowana zemsta na zespole , i zmianami jakie tak zostały wprowadzone > Jedno jest pewne , kara jest słuszna > Bo jak sobie przypomne tamten sezon ... @ Chmiel - chłopie ale powównanie tu dałes > Nikomu krzywda cielesna się nie stała , a gwałt to zamach na dusze , ciało i nawet jak ktośc sobie wyrok odsiedzi , ofiara badzo długo wraca do normalności > To sa diametralnie różne sprawy !
sybi
30.09.2010 08:17
Do michael85; "To prawie jak zdradzić Boga?" Co to za porównanie?;)) Ekipa ferrari jest ani lepsza ani gorsza od innych. Choć z tym ostatnim stwierdzeniem można polemizować. Nie jestem przekonany, że w ich postępowaniu przewodnią zasadą jest fair play? Raczej dominuje rozpychanie się łokciami nie uważasz? To chyba taka włoska natura, popatrz na zachowanie reprezentacji piłkarskiej albo tegoroczne mistrzostwa świata w siatkówce!
Baart Racing
30.09.2010 06:52
"Szkoda. Powinien siedzieć do końca życia. Zdradził Ferrari w najgorszy sposób. To prawie tak jak zdradzić Boga." Bez przesady.
mbg
30.09.2010 06:40
jedyną rozsądną karą było by pół roku w kamieniołomach. Najlepsza kara dla drobnych złoczyńców. Szkoda że obrońcy praw człowieka mają tyle do gadania. :)
pasior
30.09.2010 06:09
michael85, człowieku ty naprawdę jesteś nienormalny . kupę złomu porównujesz do Boga? zastanów się
rafaello85
30.09.2010 05:49
Powinien odsiedzieć ten wyrok, a grzywna pieniężna powinna wynosić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy euro ( 600 stów to jak napiwek:/ ). Do tego powinien być dożywotni zakaz występów w seriach wyścigowych pod przewodnictwem FIA. Jednak próżno na tym świecie szukać sprawiedliwości, sądy ( wbrew pozorom ) są ostatnim miejscem w którym mozna na sprawiedliwość liczyć... A gdyby to ode mnie zależało to bym go powiesił publicznie za pewną część ciała... A co się stało z Coughlanem? Jemu odpuścili?
barteks
29.09.2010 11:16
Ugoda polega na zmniejszeniu wyroku do 20 miesięcy więzienia oraz nałożeniu 600 euro grzywny, a nie na możliwości uniknięcia kary. Coś tu namieszaliście ;-)
Chmiel_
29.09.2010 09:28
No tak, on dostał 20 miesięcy za papierki, a w Polsce za gwałt dostaniesz tyle samo w zawieszeniu :/ Fakt faktem jego godność jest żadna.
michael85
29.09.2010 09:09
Szkoda. Powinien siedzieć do końca życia. Zdradził Ferrari w najgorszy sposób. To prawie tak jak zdradzić Boga.