Barrichello twierdzi, że pod koniec wyścigu w Korei było zbyt ciemno
Nie wszyscy jednak zgadzają się z opinią kierowcy Williamsa
25.10.1013:48
4137wyświetlenia
Rubens Barrichello uważa, że wyścig w Korei Południowej nie powinien być rozegrany w całości, ponieważ widoczność pod koniec zawodów była zbyt słaba.
Start zmagań na Yeongam został przełożony z powodu złej pogody, co doprowadziło do kończenia wyścigu niemal w ciemnościach. Z tego powodu Brazylijczyk przekonuje, że FIA powinna nakazać wywieszenie czerwonej flagi w momencie, gdy na tor wkradł się pomrok.
To było niebezpieczne- powiedział kierowca Williamsa.
Co ciekawe, na Fuji w 2007 mieliśmy kłopot z aquaplaningiem. Tutaj to nie było problemem, była nim tylko widoczność. Można się spierać, czy rywalizację rozpoczęto trochę za wcześnie czy też nie, na szczęście jednak woda zaczęła spływać.
Wówczas wszystko szło gładko - ale myślę, że wyścig powinien zostać zatrzymany pięć albo sześć okrążeń wcześniej - nic nie widziałem. Mój wizjer był czysty. Mam pewne doświadczenia z Fiorano, bo kiedy obiekt ten nie miał żadnych ograniczeń czasowych, mogłeś jeździć na nim tak długo, jak tylko chciałeś. Pewnego razu w lato była godzina 21:36, kiedy kończyłem i było wtedy tak ciemno, jak pod koniec tego wyścigu.
Niemniej jednak nie wszyscy zgadzają się z pretensjami Barrichello dotyczącymi słabej widoczności. Vitantonio Liuzzi z Force India powiedział serwisowi AUTOSPORT:
Na ostatnich trzech-czterech kółkach miałem kłopot z patrzeniem na moją kierownicę, ponieważ jej oświetlenie było zbyt jasne, można było jednak zobaczyć nawierzchnię toru i to było najważniejsze. Nie ma potrzeby, by widzieć kibiców i trybuny.
Źródło: Autosport.com
^sonda,220
KOMENTARZE