Kubica: Nigdy nie jeździłem lepiej, ale mogę nie zdobyć tytułu z Renault

Polak udzielił obszernego i ciekawego wywiadu bliskowschodniemu dziennikowi The National
04.11.1016:10
Grzegorz Filiks
7223wyświetlenia

Lewis Hamilton zawsze powtarzał, że Robert Kubica był jego najtrudniejszym rywalem od czasów kartingu poprzez wszystkie szczeble kariery w sporcie motorowym, zresztą większość kierowców, z którymi Polak miał okazję się ścigać ocenia jego umiejętności bardzo wysoko.

Nasz rodak w obszernym wywiadzie udzielonym bliskowschodniemu dziennikowi The National opowiada o tym, jakie miał szanse na sięgnięcie po tytuł przed dwoma laty, czym chce się zająć po odejściu z F1, dlaczego w Renault jeździ lepiej i jakie są szanse jego stajni na powrót do wygrywania wyścigów.

Krakowianina na początek poproszono, by odniósł się do wspomnianych pochlebstw Hamiltona. Nigdy o tym nie myślałem i nie lubię oceniać takich rzeczy - powiedział 26-latek. Jestem bardzo szczęśliwy, gdy inni ludzie prawią mi komplementy, ale ja po prostu staram się w każdej chwili wydobyć z siebie to, co najlepsze.

Kubica został również zapytany czy uważa, że mógł w 2008 roku zdobyć swój pierwszy tytuł mistrza świata F1, gdyby zespół BMW Sauber nie zaprzestał rozwijać swojego bolidu. Polak odparł z uśmiechem: Tak - i jestem pewien, że wiele osób w ekipie myślało w ten sam sposób, co ja. W fabryce czekały nowe części, które miały poprawić nasze osiągi, ale wprowadzenie ich zostało wstrzymane aż do następnego sezonu. Według mnie rywalizowanie o mistrzostwo było na tym etapie trochę poza programem zespołu. Nie mówię, że bym je zdobył, ale zdecydowanie mogliśmy dłużej o nie powalczyć.

Robert wyznał, co zamierza robić po zakończeniu swojej kariery w F1: Mam nadzieję na pozostanie w F1 jeszcze przez parę ładnych lat, ale gdy to się skończy, chciałbym oddać się mojej pasji związanej z rajdami - jeździć dla zabawy, w takim samym duchu, jak podchodzę do tego teraz. Niemniej jednak teraz zadaniem Kubicy jest pomóc Renault w powrocie do swoich wielkich sukcesów z 2005 i 2006 roku, kiedy to stajnia z Enstone zdobywała tytuły zarówno w klasyfikacji indywidualnej, jak i konstruktorów.

Każdy zespół ma inną kulturę - stwierdził Kubica spytany o atmosferę w Renault. One wszystkie mają mocne punkty, ale atmosfera w Renault różni się od tego, do czego byłem przyzwyczajony do tej pory. Mam więcej frajdy i dzięki temu wszystko jest łatwiejsze. Nie mam pojęcia, kiedy będziemy gotowi na odnoszenie kolejnych zwycięstw. Może nigdy, ale oczywiście chcę, by to nastąpiło. Każdy (w Renault) chce osiągnąć szczyt, ale droga przed nami jest długa i kręta. Jeżeli się tam dostaniemy, to świetnie. Jeżeli nie, wówczas nie będzie to problemem tak długo, jak będę wiedział, że dałem z siebie wszystko.

Renault R30 jest prawdopodobnie piątym najszybszym autem w tegorocznej stawce. Mimo tego Polak zdołał do tej pory trzy razy dojechać nim na podium. Więc czy gdyby Kubica miał do dyspozycji czołowy bolid, to mógłby zdobyć mistrzostwo? Wymagam od siebie wiele - powiedział 26-latek. Jestem zadowolony z moich wyników w tym sezonie. Jeśli pewnego dnia będę miał szansę walczyć o tytuł, wówczas mam nadzieję, iż doświadczenie, które teraz zdobywam przygotuje mnie do tego wyzwania. W przeszłości osiągałem lepsze rezultaty, jednak nie sądzę, żebym kiedykolwiek jeździł tak dobrze, jak teraz.

Źródło: TheNational.ae

KOMENTARZE

20
christoff.w
04.11.2010 10:14
Iceman11 - a gdzie Ty zmieniles temat skoro od poczatku wszyscy tutaj gadaja o tym samym czyli o tym "co by bylo gdyby" w sezonie 08/09 o czym Ty rowniez cos napisales!? Czyzby przeprosiny tak dla zasady,aby sie ktos nie czepil i bana nie dal? Ja chyba tez zaczne teraz w kazdym poscie na koncu pisac, ze przepraszam za zmiane tematu bo nigy nic nie wiadomo itp hihi..Pozdro i sorrki ze nie na temat ;)
rado123F1
04.11.2010 10:13
Nie chce krakać, ale oby Robert nie skończył tak jak Alesi. Kubek chyba wie na czym stoi,("Nie mam pojęcia, kiedy będziemy gotowi na odnoszenie kolejnych zwycięstw. Może nigdy, ale oczywiście chcę, by to nastąpiło"). Być może renault nigdy nie zbuduje mistrzowskiego bolidu. W przyszłym roku nie ma znacznych zmian, więc szansa na dogonienie najlepszych jest mniejsza. Może nadzieja w "dogadaniu" się z nowymi oponami albo po prostu stopniowe dogonienie czołówki i zbudowanie bolidu "chociaż w połowie zdolnego do walki o tytuł"
mago
04.11.2010 09:06
ach...szkoda tego 2008 roku... no ale było, koniec... niby Renault zapowiadało, że umożliwi Robertowi walkę o mistrzostwo, niby były jakieś odniesienia do kontraktu, ale... ciężko mi w to wierzyć, ale oby oby oby... już nie chce mi się patrzeć, jak Kubek tłucze się w bolidach z środka stawki. Jest jednym z lepszych kierowców i mistrzostwo musi wywalczyć. Jestem pewna, że przy najbliższej okazji wykorzysta to.
IceMan11
04.11.2010 08:20
@atb - dzięki zmianie przepisów w sezonie 2009 RBR zrobił od nowa cały bolid i teraz Adrian ma maszynę, która będzie zawsze w czołówce. Powiem tak. Im więcej nowych przepisów będzie wchodzić tym lepiej dla RBR, ale mówię. RBR ma teraz bolid zrobiony od podstaw i będzie ich ciężko pokonać (no chyba, że będą tak samo awaryjne jak w tym roku). Pozdro i jeszcze raz sorry za zmianę tematu :/
Lolkoski
04.11.2010 07:00
Jak tak czytam to żałuję, że Robert nie trafi wkrótce do czołowego teamu, bo rzeczywiście ma teraz chyba najlepszą formę spośród sezonów spędzonych w F1.
atb
04.11.2010 05:24
@buczu jeśli już, to Honda (Brawn); ale to był jednorazowy strzał za kilkaset milionów - jeden projekt z kilku wykorzystujący niejasne przepisy (DD); Natomiast RBR mnie fascynuje - również wykorzystali zmiany w przepisach i wykorzystali je do maksimum (a w zasadzie pan Adrian, bo już nie kierowcy); Niektórzy uważają nawet, że poza to maksimum (choćby ruchome skrzydła). Jeżeli w przyszłym roku znowu będą na czele, to uznam ich za topowy zespół; na razie traktuję ich jak nowalijkę i czekam na powrót na należne im miejsce w środku stawki.
buczu
04.11.2010 05:15
A wierzyłeś, że RBR zrobi mistrzowski bolid, albo że Honda (Brawn) takowy stworzy? Dopóki nie wyjadą na tor przyszłorocznym modelem, dopóty każdy zespół mam teoretycznie mistrzowski bolid.
atb
04.11.2010 04:58
Mi bardzo spodobał się fragment: „Mam nadzieję na pozostanie w F1 jeszcze przez parę ładnych lat...". F1 wsysa. Wcześniejsze nastawienie Kubicy było: szybko tytuł i do rajdów. Podobnie Alonso to przewartościował: kiedyś - trzeci tytuł i spadam, teraz - nie widzę powodów, żeby odchodzić prze kilka następnych lat. Oczywiście życzę mu tytułu z Renault, ale nie bardzo wierzę (w przeciwieństwie do Mastera), że dadzą radę zrobić topowy bolid ("chociaż w połowie zdolny do walki o tytuł"). Za to chciałbym zobaczyć Kubicę od 2013 w Ferrari (i nie mówcie mi o Majach, czy innych Guciach).
tommyline
04.11.2010 04:49
Te same części w f1.08 i w f1.09 mogły działać zupełnie różnie bo to były zupełnie różne samochody, więc może by pomogły, poza tym BMW skupiło się na problemie Nicka z oponami. Mistrz zawsze walczy do końca, majster dopóki nie zrobi swojego.
Master
04.11.2010 04:47
Falarek, o czym Ty mówisz? Częsci inaczej sprawują się w BMW F1.09, a inaczej w BMW F1.08. To dwie zupełnie inne konstrukcje i każda część działałaby inaczej na tym modelu i na tamtym.
Damian375
04.11.2010 04:46
Sobczak, F1.09 pod względem aerodynamiki był jednym z najszybszych bolidów. Wydaje mi się, że to taka przenośnia Roberta.
niza
04.11.2010 04:40
Wiadomo było nie od dziś, że ten zespół miał dziwną politykę, ale żeby aż tak?? Mieć nowe, dobre części, prowadzić w mistrzostwach i nagle odłożyć wszystko na następny rok? Nie czaje z tego nic a nic. Było minęło, ale mimo wszystko na same wspomnienie człowieka szlag trafia.
Falarek
04.11.2010 04:40
Tylko jak pokazuje sezon 2009 te części były beznadziejne więc progres mógłby być żaden. I tak wiadomo że Kubica był wysoko tylko dzięki regularności bo konkurencja była szybsza ale traciła głupio punkty. Ale to wszytko to już historia. Co do Renault to powinni mieć drugiego kierowce na poziomie który również miałby jakiś wkład w rozwój samochodu bo aż zal patrzeć jaka jest przepaść pomiędzy Pietrowem i Kubica.
cravenciak
04.11.2010 04:29
Mocny wywiad, faktycznie srogo z tymi częściami...
marcan2
04.11.2010 04:24
Pewnie im mocarny Albert wyliczył, że lepiej będzie potrzymać te nowinki w magazynie... Fajny wywiad, bo już zapomniałem jacy nieudacznicy pracowali w BMW.
Master
04.11.2010 04:18
Wypada nazwać tych z BMW ostatnimi patałachami. A już na największy tytuł debila zasługują wąsacze, bo jak można mieć kierowcę liderującego w MŚ i zarazem części w fabryce, które mogłyby znaleźć się w f1.08 i utorować RK drogę do MŚ, a jednak przeznaczyć je na kolejny rok, który dla BMW okazał się totalną kompromitacją. A tak szczerze wierzę, że Renault w przyszłym sezonie znajdzie się w TOP3. Po roszadach na miejscach kierowniczych zespołu, okropnym stanie zespołu po aferze singapurskiej, po nieczynności tunelu przez ponad miesiąc, stworzyli auto, które wcale nie odstaje od geniuszy z Mercedesa. Teraz zespół ma nie tylko zasoby w postaci nie tylko kasy, ale kierownictwa, które już się zaaklimatyzowało i "ustawiło" i przyszłego mistrza świata. Wolę walki mają. Mają gotowy pociąg, którym trzeba dojechać do celu - umiejętnie, jak Ferrari czy McLaren bądź Red Bull. Byli pierwsi w 05 i 06, spadli do tyłu w 07 i 08, w 09 wykopali dno, w 10 było i jest całkiem nieźle. Teraz musi być tylko lepiej.
SoBcZaK
04.11.2010 04:13
Patrząc na sezon 2009 to te nowe części były chyba opracowane przez nieudaczników...
SirKamil
04.11.2010 04:09
"W fabryce czekały nowe części, które miały poprawić nasze osiągi, ale wprowadzenie ich zostało wstrzymane aż do następnego sezonu" srogo!
quickmick
04.11.2010 03:41
@marcintryb A Ty byś nie wspomniał? Robert jest walecznym facetem i jak mu ktoś blokuje możliwość walki, to zwyczajnie się wkurza - myślę, że ma im to bardzo za złe, że odpuścili...
marcintryb
04.11.2010 03:22
Po tym co Kubica powiedział o sezonie 2008 w BMW Sauber... Wiem jedno ten zespół był naprawdę jakiś dziwny, żeby nie zastosować nowych części tylko wstrzymać je do następnego sezonu ?? Jaka w tym logika jak od 2009 roku bolidy zostały gruntowanie przebudowane, zmienione heh...