Alonso ironizuje z postawy Red Bulla
Hiszpan wyraził swoje zadowolenie z sytuacji panującej w teamie z Milton Keynes
05.11.1011:20
3333wyświetlenia
Wojna psychologiczna wśród pretendentów do mistrzostwa trwa w najlepsze. Tym razem do pieca dorzucił Fernando Alonso, przyznając z przekąsem, że w pełni popiera niechęć Red Bulla do przyjęcia strategicznego podejścia w decydującej fazie sezonu 2010.
Wydane wczoraj na Interlagos komentarze Marka Webbera, Sebastiana Vettela oraz szefującego im Christiana Hornera zdają się odzwierciedlać brak harmonii i porozumienia w austriackim zespole odnośnie podejścia w dwóch ostatnich wyścigach tegorocznych zmagań.
Tymczasem w Ferrari, liderujący w mistrzostwach Fernando Alonso cieszy się pełnym wsparciem zarówno kierownictwa, jak i partnerującego mu Felipe Massy. Hiszpan wyraził swoje zadowolenie z rozwijającej się w Red Bullu sytuacji.
Jesteśmy skupieni na sobie, a nie na poczynaniach naszych rywali- cytuje Fernando gazeta El Pais.
Niemniej sądzę, że Horner, szef Red Bulla, ma dokładnie sprecyzowane poglądy na temat równości w swoim zespole i mam nadzieję, że tak pozostanie- zakpił kierowca teamu z Maranello.
Ataki z zewnątrz są chyba jednak mniejszym problemem od napięć panujących wewnątrz austriackiej ekipy. Vettel wydał się potwierdzić swoją całkowitą niechęć do przyjęcia roli pomocnika Marka Webbera, udzielając drwiącego komentarza w niemieckiej prasie, który podobno zdenerwował Australijczyka. Spytany, czy zamierza pomóc Webberowi w ten weekend, Sebastian odpowiedział:
Nie wyjeżdżam na tor, by udzielić komuś pierwszej pomocy. Myślę, że wokół toru jest wystarczająco dużo karetek pogotowia.
Reprezentujący do niedawna team Saubera - Pedro de la Rosa uważa, że Red Bull popełnia błąd, nie widząc ostatecznej potrzeby skupienia się na jak najlepszym rozwiązaniu w celu zdobycia upragnionego tytułu wśród kierowców.
Podejście zespołowe jest niezbędne w Formule 1, przykładowo jak w kolarstwie- powiedział Hiszpan dla gazety AS.
Oczywiście nie możesz stawiać na jednego zawodnika już od pierwszego wyścigu, ale mając za sobą 75 procent sezonu myślę, że trzeba tak postąpić.
Swojemu starszemu rodakowi przytakuje nawet Jaime Alguersuari, jeżdżący dla należącej do Red Bulla ekipy Toro Rosso.
Naprawdę uważam, że Vettel powinien teraz nieco pomóc, podobnie jak Massa pomaga Fernando. Polecenie zespołowe są zabronione, ale że używają ich wszystkie teamy, to nie widzę potrzeby mówienia o tym. Według mnie Fernando jest faworytem do mistrzostwa- cytuje 20-latka gazeta Marca.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE