Pietrow: Gesty Alonso po wyścigu pokazały jego brak wychowania

"Ja zawsze przestrzegam zasady, że jeśli jesteś smutny lub rozczarowany, to zachowaj to dla siebie"
19.11.1010:23
Grzegorz Filiks
3241wyświetlenia

Bezpośrednia reakcja Fernando Alonso po przegraniu walki o tytuł tegorocznego mistrza świata Formuły 1 pokazała jego brak wychowania. To zdanie Witalija Pietrowa - kierowcy bolidu Renault, który w niedzielę podczas zawodów w Abu Zabi okazał się dla Hiszpana niemożliwym do wyprzedzenia.

Po minięciu linii mety na koniec wyścigu Alonso podjechał swoim Ferrari do Pietrowa i ze złością zaczął gestykulować w stronę Rosjanina. Te ruchy tylko pokazały jego złe wychowanie - powiedział zespołowy partner Roberta Kubicy w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem Marca.

Ja zawsze przestrzegam zasady, że jeśli jesteś smutny lub rozczarowany, to zachowaj to dla siebie. Ja jechałem swój wyścig, a on swój. To moja praca i wykonując ją chcę dać z siebie wszystko - wyjaśnił Pietrow.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

17
NEO86
03.12.2010 04:08
Przecież to oczywiste że Witalij nie powinien przepuścić Alonso. Każdy jechał swój wyścig . Tytułu mistrzowskiego nie dostaje się w prezencie ale trzeba go wywalczyć. Alonso pokazał jakim jest bucem. Prawdziwy mistrz potrafi przegrywać z klasą Alonso coraz bardziej traci w moich oczach. @Vinc Popieram
MairJ23
19.11.2010 03:44
hiszpanska gazeta podeszla do Petrova i zadala mu pytanie na ktore grzecznie odpowiedzial. Oczywiscie inni postrzegaja to jako postawe niegodna rookie. Czyli Rookie powinien siedziec cicho i nic nei mowic i robic tak jak mu kaza ? Wyscigi to ni ebalet - jak Alonso chcial cos osiagnac to musial to nam pokazac - czego nie zrobil - tralili z Hamiltonem na swietnie dysponowane na prostych Renault. Czy to bylo za duzo dla strategow Ferrari i McLarena aby taki obrot spraw przewidziec - przeciez to ni ebylo tak ze Renault jedno i drugie zaczely szalec po pierwszych zmianach opon dla Hamiltona, Webbera i Alonso - wszystko widzieli na monitorach jak jada - ale mysleli o czyms innym zupelnie - skupili si ena Webberze :) ktory notabee wjechal pierwszy do pitlane. Wygrazac to sobi emogles w piaskownicy kolego ale nie na torze F1 - Alonso traci resztki szacunku w moich oczach. Pozatym co to za gadanie w mediach ze ktos tam kogos blokowal - Petrwo nikogo nie blokowal tylko jechal swoje - a Alonso nie potrafil sobie z tym poradzic - rzeczywiscie to zasluguje na 3ciego mistrza swiata :) Alonso do szkoly !!! manier sie lekko poduczyc !
dudi2401
19.11.2010 02:36
„Ja zawsze przestrzegam zasady, że jeśli jesteś smutny lub rozczarowany, to zachowaj to dla siebie." No tak, po tym sezonie Petrov jest chyba najbardziej odpowiednią osobą do oceny zachowań rozczarowanych kierowców... ;D
AleQ
19.11.2010 02:00
Równie dobrze można zarzucić jemu brak wychowania - nie szanuje ,tego co ma ,czyli dobrze przygotowany R30 , proste. Teraz będzie się tłumaczył i gadał jaki jest Alonso. Za jakieś 2 dni znowu bedzie news i tam Pietrow powie ,że Alonso był bardzo rozczarowany wynikiem . Ile jeszcze będzie płakał ,że go Alonso "wymachał"? Było wiele takich zagrań ,ale od razu wszystko zostało wyjaśnione ,a ten jak bardzo obrażony chłopczyk gada . Baart No ,ba jesli się ma bolid znacznie lepszy na prostych to sztuka się obronić jak nie było żadnego ataku ...
Master
19.11.2010 01:10
Haha, brawo Pietrow!
jpslotus72
19.11.2010 01:06
@Baart Racing "trzeba mieć klasę, aby przegrywać" - nie taki był sens mojego komentarza! Chodziło mi to, że trzeba mieć klasę i umieć przyjąć przegraną, jeśli się przydarzy. A to spora różnica.
Baart Racing
19.11.2010 12:12
heh, zaskakujące, jak niektórzy prawią, iż trzeba mieć klasę, aby przegrywać. Myślę, że Alonso musiał znaleźć ujście swojej frustracji i pod wpływem chwili był to ten gest, za który zresztą Pietrowa przeprosił. Łatwo z naszej (widza i przeciętnego zjadacza chleba) perspektywy oceniać człowieka, dla którego zdobycie Mistrzostwa jest właściwie sensem życia, a jeszcze gorzej , kiedy Tytuł blokuje nowicjusz, mający akurat swój dobry dzień. Oczywiście Pietrow fenomenalnie wytrzymał presję Fernando, za co duży plus dla rosjanina.
mlechowicz
19.11.2010 10:58
@radzio_z alonso nie przegral tytulu z powodu pietrova a z powodu zlej strategii ferrari, pietrov w wyscigu jechal swoj wlasny wyscig i walczyl o inne cele miedzy innymi wypracowywal dziure dla kubicy dzieki czemu kubica zajal dobre 5 miejsce, w przeciwnym razie kubica bylby za alonsem lub weberem jesli pietrow zaczol by dobrodusznie wszystkich przepuszczac
jpslotus72
19.11.2010 10:55
@niza Zatem czekamy, kiedy na serwisie zaloguje się prof. Miodek.. :) PS Przegooglowanie tematu też nie dało mi jasnej odpowiedzi...
niza
19.11.2010 10:31
jpslotus72, wydaje mi się, że nazwisko Alonso nie odmienia się nawet w języku polskim, jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi. Również pozdrawiam ;)
jpslotus72
19.11.2010 10:22
@radzio z Trzeba mieć jednak klasę i umieć przegrywać - nikt nie twierdzi, że Alonso miał skakać z radości po przegranym mistrzostwie, ale takie gesty "mistrza" pod adresem debiutanta w świetle kamer świadczą nie tylko o frustracji, ale właśnie o braku tej klasy, która powinna cechować prawdziwego mistrza. @niza ja się nie obrażam - ale spotkałem się z równorzędną odmianą tego nazwiska: "Kogo? czego? - Alonso lub Alonsa". Jeśli to jest błąd i ktoś to jednoznacznie wyjaśni, będę wdzięczny - nie jestem z takich, którzy się dąsają, kiedy ktoś im zwróci uwagę. Pozdrowienia!
niza
19.11.2010 10:20
jpslotus72, a kto to jest Alonsa? Nie znam takiego zawodnika... sorry, że się czepiam, ale to jakoś tak razi w oczy.
radzio_z
19.11.2010 10:11
Osobiście uważam że Pietrow nie miał obowiązku przepuszczać Alonso. Jednak w dniu dzisiejszym walka o tytuł mistrzowski to dla Pietrowa niespełnialne marzenia, tak więc nie jest on wstanie postawić się w sytuacji w jakiej znalazł się Alonso. Utrata niemal pewnego tytułu z powodu przyblokowania przez kierowcę z dolnej połowy stawki może być frustrująca i powodować dużo stresu.
jpslotus72
19.11.2010 10:04
Dlatego właśnie nie chciałbym, żeby Kubica został partnerem Alonsa w Ferrari - nie znaczy to jednak, że cieszy mnie Pietrow jako jego partner w Renaulcie... Różnica jest taka, że Pietrow to bardziej problem dla zespołu (niezła kasa - słabe wyniki) niż dla Roberta, a Alonso mógłby być problemem właśnie dla naszego kierowcy (wspomnę idealną współpracę Alonsa z Hamiltonem w McLarenie).
Vinc
19.11.2010 09:49
vivon, z powodu jakim jest kierowcą nie może mieć swojego zdania i go wygłosić, litości. Każdy wie, że Alonso to buc
vivon
19.11.2010 09:37
troche pokory człowieku. Jeden wyscig do mety dojechal i juz mysli ze wszystkie rozumy posiadł
noofaq
19.11.2010 09:26
wyjątkowo muszę przyznać że nie pojechał po bandzie tym razem ;)