Boullier: D'Ambrosio musi najpierw pojeździć rok w małym zespole
Francuz uważa, że zbyt szybkie porównanie d'Ambrosio do Kubicy mogłoby zniszczyć karierę Belga
20.11.1010:34
2108wyświetlenia
Bardzo prawdopodobne, że Jerome d'Ambrosio kiedyś zostanie w Renault kierowcą wyścigowym, ale Belg musi najpierw spędzić sezon w mniejszym zespole Formuły 1.
Eric Boullier - szef francuskiego zespołu oraz w pewnym sensie menedżer d'Ambrosio chce za wszelką cenę jak najszybciej wprowadzić swojego podopiecznego do F1. Jego pierwszym zespołem ma być Virgin Racing, ale Belg będzie mógł go reprezentować w 2011 roku tylko wtedy, gdy uda mu się zebrać odpowiedni budżet od swoich prywatnych sponsorów.
Niemniej jednak 24-latek wziął w tym tygodniu udział w testach dla młodych kierowców, prowadząc bolid VR-01 stajni Richarda Bransona. Po całodniowej jeździe Belg usłyszał pochwałę od Boulliera, który stwierdził, że jego podopieczny uzyskiwał czasy lepsze od etatowych reprezentantów Virgin z kwalifikacji do Grand Prix Abu Zabi.
Następnego dnia testów d'Ambrosio zasiadł za kółkiem Renault R30 i znów zrobił wrażenie na wielu obserwatorach, lecz z ostatnio wypowiedzianych słów Boulliera wynika, iż obecny tester Renault nie ma chyba jednak na razie szans awansować na fotel kierowcy wyścigowego ekipy z Enstone.
Nie sądzę, aby właściwym było od razu porównywać go do Kubicy- stwierdził Francuz w rozmowie z serwisem Lavenir.net.
Lepiej jest zdobyć jeden rok doświadczenia w mniejszym zespole. W przeciwieństwie do Pietrowa, którego obecność u nas jest spowodowana także czynnikiem biznesowym, Jerome ma talent do sprzedania. Jeżeli go 'zepsujemy' przez zbyt szybkie porównanie z Kubicą, wówczas straci wszystko.
Źródło: confidential-renault.fr
KOMENTARZE