Awans Kubicy na piąte miejsce drugiego dnia Rallye du Var

Polak dwukrotnie zajął czwarte miejsce na rozegranych dzisiaj pięciu odcinkach specjalnych
27.11.1017:20
Marek Roczniak
6273wyświetlenia

Robert Kubica i pilotujący go Jakub Gerber awansowali w sobotę na piąte miejsce w łącznej klasyfikacji Rallye du Var, zajmując między innymi dwukrotnie czwarte miejsce na rozegranych dzisiaj pięciu odcinkach specjalnych. Polska załoga jadąca Renault Clio S1600 traci cztery minuty do lidera rajdu Cedrica Roberta w aucie klasy WRC.

Na pierwszym sobotnim oesie (SS4) - Gonfaron, 14 km - Kubica zanotował najgorszy dotychczas wynik w Rallye du Var, plasując się na ósmej pozycji, ale w generalce był po nim nadal szósty, aczkolwiek Stephane Sarrazin (uczestnik jednego grand prix w 1999 roku z Minardi) w mocniejszym aucie zbliżył się do niego na mniej niż jedną sekundę. Tak czy inaczej Robert był zadowolony: To dobry odcinek. Droga była nierówna.

Piąty odcinek - Bormes les Mimosas, 10 km - przyniósł z kolei powtórzenie najlepszego wyniku Kubicy z tego rajdu, a więc piątej pozycji, od której Polska załoga rozpoczęła wczoraj tegoroczną edycję Rallye du Var. Sarrazin przeskoczył co prawda w końcu kierowcę Renault, ale problemy dwóch innych załóg (Pierre Roche i Jean-Sebastien Vigion) spowodowały, że de facto Kubica awansował w klasyfikacji generalnej na piąte miejsce. Na końcowych dwóch kilometrach padał śnieg i było bardzo ślisko - podsumował piąty oes.

Sprawy szły w coraz lepszym kierunku i pierwszą sobotnią pętlę Kubica ukończył uzyskaniem czwartego czasu na 8-kilometrowym Le Canadel (SS6), wyprzedzając między innymi Sebastiena Ogiera i Bryana Bouffiera. To był bardzo skomplikowany odcinek. Spróbuję dobrze dobrać opony na następny oes, ale nie będzie to łatwe - powiedział Robert. Udało się dobrze dobrać opony i na 32-kilometrowym Vidauban (SS7) Polak powtórzył czwarty wynik: Wybraliśmy z przodu slicki, z tyłu intermediate. To była dobra opcja.

Sobotnią rywalizację kończył najdłuższy odcinek specjalny w rajdzie - Collobrieres (przejeżdżany w sumie trzykrotnie, po jednym razie każdego dnia). Kubica zajął na nim piąte miejsce i takie też miejsce utrzymał w klasyfikacji generalnej po zakończeniu drugiego dnia. Przed Polakiem znajdują się tylko Cedric Robert (Peugeot 307 WRC), Brice Tirabassi (Subaru Impreza S14 WRC), Bryan Bouffier (Peugeot 207 S2000) i Stephane Sarrazin (także 207 S2000). Jutro do rozegrania są trzy ostatnie oesy, a rywalizacja rozpoczyna się już o godzinie siódmej rano.

Pierwsza dziesiątka po drugim dniu rajdu
ZałogaNar.SamochódCzas/strata
1Cedric Robert/Mathieu DuvalPeugeot 307 WRC1:39.39,3
1Brice Tirabassi/Eric ClementSubaru Impreza S14 WRC+1.22,1
1Bryan Bouffier/Xavier PanseriPeugeot 207 S2000+2.40,4
1Stephane Sarrazin/Jacques-Julien RenucciPeugeot 207 S2000+3.05,4
1Robert Kubica/Jakub GerberRenault Clio S1600+4.07,5
1Emmanuel Guigou/David MartyRenault Clio R3 Maxi+5.49,9
1Sebastien Ogier/Julien IngrassiaCitroen DS3 R3+6.06,6
1Clement Dub/Bernard DelpuechFiat Punto Abarth S2000+6.52,0
1Gilles Nantet/Rene BellevilePorsche 997 GT3+7.53,4
1Eric Mauffrey/Gaëtan HoussinRenault Clio R3 Maxi+8.38,4
#Pełna klasyfikacja rajdu
Źródło: autoklub.pl

KOMENTARZE

13
Sgt Pepper
28.11.2010 07:49
No i właśnie to jest to czego brakuje mnie w F1- prawdziwy sport, bez naginania przepisów, szukania sponsorów na siłę, polityki, i takich tam. Czyste ściganie. Widać kto umie jeździć. Kubica dzisiaj pozamiatał wszystko Renówką 1600. Brawo. Zobaczcie na wyniki trzeciego OS...
wnerwiona
28.11.2010 06:58
Robert wygrał OS !! i jeszcze jeden !!
zawias
28.11.2010 01:13
Straszny wstyd dla wszystkich z wyższych klas.
SirKamil
27.11.2010 11:41
Rewelacja. Prawdziwy multitalent. Nadludzkie wyczucie przyczepności zawsze i wszędzie.
Sgt Pepper
27.11.2010 09:34
Najfajniejsze w rajdach jest to że tutaj czynnik ludzki ma dużo większe znaczenie niż w F1. W formule są zmieniające się ciągle przepisy, luki i naciąganie tychże przepisów, polityka, potężni sponsorzy stojący za kiepskimi kierowcami etc. Owszem, F1 to królowa sportów, ale trzeba przyznać że ze sportem wspólnego zaczyna mieć mniej, mniej, coraz mniej... To niepokojący trend, trwający już od paru lat. Ot, taka mała dygresja... :) A Robert tradycyjnie, tam gdzie mógł pokazać swoje umiejętności, a nie przewagę technologiczną auta- pokazał co miał najlepszego. Gratulacje.
akkim
27.11.2010 09:29
Doginaj Robciu, doginaj aż im zbledną miny, byleś szczęśliwie dojechał na swe urodziny, bo Ci na facebooku suprajsa szykują, i wszystkie życzenia od nas wydrukują. Ale żeby tak za słodko nie było od razu, to streszczać się każą, urwać w pół wyrazu, i żeby pożyczyć w sposób oryginalny, to szans raczej nie ma - wynik życzeń marny.
ir3n3usz
27.11.2010 07:28
On jest wielki! Mam nadzieje, że zacznie regularnie startować w Polsce. Na pewno rajdy zyskałyby jeszcze większej popularności i może wreszcie ludzie zaczną odróżniać rajdy od wyścigów hehehe
xdomino996
27.11.2010 07:09
Brawo i to w słabszym samochodzie lecz niech trzyma sie F1 najpierw tam powinnien mistrza zdobyc moze z Renault tego nikt nie wie
nugal
27.11.2010 06:57
miszczu
AleQ
27.11.2010 05:41
Takie przeciwieństwo MP. Na starcie prawie sami Polacy a wygrywa z nimi Francuz (Bouffier) :) Ale wynik Roberta naprawdę wyśmienity .
SoBcZaK
27.11.2010 05:18
same francuzy...
LowR
27.11.2010 04:50
dobrze że mamy tego chłopaka
nij0
27.11.2010 04:34
Brawo :)